Takie stanowisko zajął Sąd Najwyższy w wyroku z 6 marca 2014 r. (I PK 198/13).

Stan faktyczny

Pracodawca zajmujący się konserwacją zieleni zorganizował grupie pracowników przejazd do miejsca wykonywania pracy. W drodze powrotnej, podczas postoju, zatrudnieni kupili alkohol, który spożywali ?w trakcie jazdy. Jeden z pracowników zachowywał się agresywnie, wdał się w sprzeczkę z innym etatowcem i wybił tylną szybę w samochodzie. Z niewyjaśnionych przyczyn wypadł z poruszającego się auta na jezdnię i wpadł pod koła innego samochodu, ponosząc śmierć na miejscu. Jego żona wniosła o uznanie tego zdarzenia za wypadek przy pracy. Pracodawca odmówił, więc kobieta odwołała się do sądu.

Rozstrzygnięcie

Sąd I instancji uwzględnił powództwo i uznał zdarzenie za wypadek przy pracy.  Doszedł do przekonania, że pracownik co prawda wprowadził się w stan nietrzeźwości już po wykonaniu obowiązków służbowych, ale w dalszym ciągu pozostawał wtedy w dyspozycji pracodawcy.

Innego zdania był sąd okręgowy. Uznał, że zdarzenia nie można zakwalifikować jako wypadku przy pracy. Po pierwsze dlatego, że przemieszczanie się pracownika z miejsca wykonywania obowiązków służbowych do bazy pracodawcy nie miało związku z pracą. Po drugie – ponieważ zatrudniony wprowadził się w stan nietrzeźwości po zakończeniu pracy. Sprawa trafiła do Sądu Najwyższego.

SN uchylił wyrok sądu okręgowego i przekazał mu sprawę do ponownego rozpoznania. Nakazał SO uzupełnienie stanu faktycznego m.in. ?w zakresie ustalenia stopnia nietrzeźwości pracownika (w szczególności czy mógł reagować na polecenia dotyczące podróży), sposobu, w jaki wypadł z samochodu, okoliczności czy pracownicy po powrocie do bazy mieli wykonać jakieś czynności pracownicze i czy baza ta była rzeczywiście docelowym miejscem podróży.

Łukasz Chruściel, radca prawny, kieruje Biurem ?Kancelarii Raczkowski i Wspólnicy w Katowicach

Wypadkiem przy pracy jest zdarzenie nagłe, wywołane przyczyną zewnętrzną, które ma związek z pracą i spowodowało uraz albo śmierć pracownika. ?W komentowanym wyroku SN sformułował trzy szczególne przesłanki zaistnienia związku zdarzenia z pracą. Uznał, że:

1) ?zdarzenie musi nastąpić w drodze między bazą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązków,

2) ?pracownik musi pozostawać w dyspozycji pracodawcy w rozumieniu przepisów o czasie pracy i co istotne

3) ?pracownik musi pozostawać w dyspozycji pracodawcy w rozumieniu gotowości (zdolności) do zachowań adekwatnych do jego obowiązków w tym czasie.

W konsekwencji możliwość zakwalifikowania danego zdarzenia za wypadek przy pracy zależy od rodzaju zadań, które pracownik ma wykonać, pozostając w dyspozycji pracodawcy. Związek zdarzenia z pracą nie jest wyłączony, nawet gdy pracownik wprawi się w znaczny stan nietrzeźwości, jeżeli nie polecono mu wykonania konkretnych zadań w trakcie powrotu i po powrocie do siedziby pracodawcy.

Ustawa wypadkowa w szczególny sposób traktuje nietrzeźwość pracownika. Jeżeli zatrudniony wykonuje obowiązki pracownicze w stanie nietrzeźwości, ?to nie przysługują mu świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego tylko wtedy, gdy w znacznym stopniu przyczynił się do spowodowania wypadku. Natomiast członkowie rodziny zmarłego pracownika, który uległ wypadkowi przy pracy, zawsze mają prawo do świadczeń z tego tytułu, bez względu na jego stopień przyczynienia się do spowodowania zdarzenia.

Komentowany wyrok wpisuje się w dotychczasową linię orzecznictwa Sądu Najwyższego, że z samego faktu nietrzeźwości pracownika, bez dogłębnej analizy zdarzenia, nie można wyprowadzać wniosków o zerwaniu przez nietrzeźwego pracownika związku z pracą.

Sąd Najwyższy nakazał sądowi okręgowemu zbadanie, czy pracownicy po powrocie do bazy mieli wykonać jakieś obowiązki. Gdyby tak było, to zgodnie ?z ustawą o wychowaniu w trzeźwości, pracodawca nie mógłby dopuścić do pracy nietrzeźwej osoby. W takim wypadku trudno byłoby przyjąć, że pracownik znajdował się w gotowości (zdolności) do zachowań adekwatnych do jego obowiązków w tym czasie.

Stan nietrzeźwości nie ma wpływu na prawo rodziny do świadczeń z ustawy wypadkowej finansowanych przez ZUS. Nietrzeźwość ma jednak znaczenie ?w kontekście odpowiedzialności pracodawcy, gdyby rodzina zdecydowała się pozwać pracodawcę o dodatkowe roszczenia związane z wypadkiem.