Europejskie prawo konsumenckie, które jest pierwowzorem polskich ustaw konsumenckich, charakteryzuje się ograniczeniem klasycznej zasady pacta sunt servanda, na skutek istnienia rozbudowanego prawa konsumenta do odstąpienia od umowy (tzw. prawo do namysłu, ang. cooling off period).

Decyduje sposób zawarcia transakcji

Uprawnienie takie umożliwia konsumentowi (i tylko konsumentowi) po upływie krótkiego terminu wycofanie się z transakcji bez żadnych negatywnych skutków. Motywem przyznania tego uprawnienia konsumentowi jest sposób zawarcia transakcji np. w sytuacji wykorzystującej element zaskoczenia konsumenta (w umowie poza lokalem przedsiębiorstwa), brak możliwości zapoznania się ?z towarem (umowy na odległość) czy sam przedmiot transakcji (timesharing, kredyt konsumencki).

Odstąpienie ?po nowemu

Najnowsza dyrektywa z zakresu prawa konsumenckiego 2011/83/UE w sprawie praw konsumentów ujednolica zasady odstąpienia konsumenta od umowy zawartej w warunkach nietypowych, czyli umowy zawartej na odległość lub poza lokalem przedsiębiorstwa, we wszystkich państwach członkowskich UE. Przepisy krajowe transponujące dyrektywę do prawa polskiego powinny wejść w życie najpóźniej 13 czerwca 2014 r.

Polskie przepisy przyjęte ?w wyniku implementacji tej dyrektywy zastąpią m.in. obecnie obowiązującą ustawę o ochronie niektórych praw konsumentów, która reguluje relacje B2C w umowach zawieranych na odległość oraz umowach poza lokalem przedsiębiorstwa. Tym samym implementacja nowej dyrektywy oznacza ważne zmiany dla przedsiębiorców zawierających umowy w okolicznościach nietypowych, czyli głównie dla sklepów internetowych.

Harmonizacja zupełna

Po pierwsze, wydłużeniu ?z 10 do 14 dni ulegnie termin na wykonanie prawa konsumenta do odstąpienia od umowy. Zgodnie z założeniami metody harmonizacji zupełnej, na której oparta jest dyrektywa, będzie on jednolity we wszystkich państwach członkowskich. Obecnie długość tego terminu waha się pomiędzy 7 a 14 dni w różnych państwach. Po drugie, projekt przewiduje w przypadku braku informacji o prawie odstąpienia wydłużenie terminu odstąpienia z 3 do 12 miesięcy.

Jak według Trybunału

Obecnie ustawa o ochronie niektórych praw konsumentów nie wspomina wprost ?o tym, kto ponosi koszty przesyłania towarów. Polski ustawodawca nie skorzystał ?z możliwości implementowania rozwiązania przyjętego w dyrektywie 97/7 o umowach na odległość, przewidującego, że konsument nie może ponosić z tytułu wykonywania swojego prawa odstąpienia żadnych kosztów poza bezpośrednimi kosztami zwrotu towarów. Niemniej jednak kwestią kosztów zajął się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w wyroku z 15 kwietnia 2010 r. w sprawie C-511/08 >patrz ramka.

W obliczu nowych przepisów przedsiębiorcy powinni uporządkować zasady rozliczania kosztów wysyłki towarów (np. w regulaminach, OWS).

Zgodnie z projektowanymi przepisami przedsiębiorca ma obowiązek niezwłocznie zwrócić konsumentowi wszystkie dokonane przez niego płatności, w tym także koszty dostarczenia. Powinno to nastąpić nie później niż ?w terminie 14 dni od otrzymania oświadczenia konsumenta ?o odstąpieniu od umowy.

Przedsiębiorca dokonuje zwrotu płatności przy użyciu takiego samego sposobu zapłaty, jakiego użył konsument, chyba że konsument wyraźnie zgodził się na inny sposób zwrotu, który nie wiąże się dla niego z żadnymi kosztami. Jeżeli przedsiębiorca nie zaproponował, że sam odbierze rzecz od konsumenta, może wstrzymać się ze zwrotem płatności otrzymanych od konsumenta do chwili otrzymania rzeczy ?z powrotem lub dostarczenia przez konsumenta dowodu jej odesłania, w zależności od tego, które zdarzenie nastąpi wcześniej.

Nie mniej ważne jest to, że jeżeli konsument wybrał sposób dostarczenia rzeczy inny niż najtańszy, zwykły sposób dostarczenia oferowany przez przedsiębiorcę, przedsiębiorca nie jest zobowiązany do zwrotu konsumentowi poniesionych przez niego dodatkowych kosztów.

Tylko bezpośrednie

Konsument ma obowiązek zwrócić rzecz przedsiębiorcy niezwłocznie, jednak nie później niż 14 dni od dnia, w którym odstąpił od umowy, chyba że przedsiębiorca zaproponował, że sam odbierze rzecz. Do zachowania terminu wystarczy odesłanie rzeczy przed jego upływem.

Konsument ponosi tylko bezpośrednie koszty zwrotu rzeczy (tylko za odesłanie), chyba że przedsiębiorca zgodził się je ponieść lub nie poinformował konsumenta ?o konieczności poniesienia tych kosztów.

Jeżeli umowę zawarto poza lokalem przedsiębiorstwa, ?a rzecz dostarczono konsumentowi do miejsca, w którym zamieszkuje w chwili zawarcia umowy, przedsiębiorca jest zobowiązany do odebrania rzeczy na swój koszt, gdy ze względu na charakter rzeczy nie można jej odesłać w zwykły sposób pocztą.

Sposób korzystania ?a zwykły zarząd

W projektowanych przepisach doprecyzowane są też zasady „badania" towaru przez konsumenta. Obecnie w razie odstąpienia od umowy przez konsumenta umowa jest uważana za niezawartą, a konsument jest zwolniony z wszelkich zobowiązań. W konsekwencji to, co strony świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu.

Zgodnie z projektowanymi przepisami konsument ponosi odpowiedzialność za zmniejszenie wartości rzeczy będące wynikiem korzystania z niej ?w sposób wykraczający poza konieczny do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania rzeczy.

Procedury do zmiany

Nowa ustawa wpłynie na kształt zasad funkcjonowania sklepów internetowych i ich regulaminów. Przedsiębiorcy powinni przyjrzeć się swoim procedurom przesyłania produktów. Ponadto powinni też przygotować się na zmiany ?w sposobie realizowania prawa odstąpienia przez konsumenta. Projekt ustawy – w ślad za dyrektywą – przewiduje możliwość stosowania przez przedsiębiorców standardowego wzoru formularza o odstąpieniu.

Jakie obciążenie

Trybunał podkreślił, że celem dyrektywy 97/7 jest zapobieganie zniechęcaniu konsumenta do skorzystania z przysługującego mu prawa odstąpienia od umowy. Obciążenie konsumenta nie tylko kosztami odesłania towarów, lecz również ich wysyłki mogłoby zaburzyć zrównoważony podział ryzyka pomiędzy stronami w umowach zawieranych na odległość, przez przenoszenie na konsumenta całości kosztów związanych z transportem towarów. Dlatego też przedsiębiorca nie powinien obciążać konsumenta kosztami wysyłki towarów, gdy ten odstąpi od umowy zawartej na odległość.

Aleksandra ?Kunkiel-Kryńska, radca prawny w Wierzbowski Eversheds, doktor nauk prawnych w dziedzinie prawa europejskiego

Zgodnie z ustawą o ochronie niektórych praw konsumentów ?w przypadku odstąpienia od umowy przez konsumenta umowa jest uważana za niezawartą, a konsument jest zwolniony z wszelkich zobowiązań. Ustawa ta wdraża do prawa polskiego postanowienia dyrektyw unijnych. Dlatego też istotną wskazówką interpretacyjną jest wyrok Trybunału z 2010 r., w którym stwierdził on, że postanowienia dyrektywy 97/7 nakładają na przedsiębiorcę, w przypadku odstąpienia od umowy przez konsumenta, ogólny obowiązek zwrotu obejmujący wszelkie kwoty wpłacone przez konsumenta – czyli cenę, a także koszty wysyłki towaru ze sklepu do konsumenta.

Tym samym konsument ma zapłacić tylko za odesłanie towaru. Takie stanowisko prezentuje też UOKiK przy analizie wzorców umownych (znaczna część niedozwolonych postanowień umownych dotyczy zwrotu kosztów dostawy towaru). Ta i inne kwestie związane ?z prawem odstąpienia od umowy zostaną jednoznacznie uregulowane z dniem wejścia w życie nowych przepisów, co zgodnie ?z terminami transpozycji powinno nastąpić we wszystkich państwach członkowskich nie później niż 13 czerwca 2014 r. Należy jednak pamiętać, że przedsiębiorca będzie musiał zwrócić konsumentowi tylko koszty najtańszego, zwykłego sposobu dostarczenia oferowanego przez przedsiębiorcę – czyli w praktyce mogą to być koszty pocztowe, a nie koszt kuriera.