Przedsiębiorcy, którzy rocznie wprowadzają na rynek do jednej tony opakowań w postaci toreb foliowych, puszek aluminiowych czy butelek szklanych lub plastikowych nie muszą uiszczać opłaty produktowej, która ma charakter sankcyjny. Nie oznacza to jednak, że są oni zwolnieni z innych obowiązków, jakie wprowadziła nowa ustawa o gospodarce opakowaniami i odpadami opakowaniowymi, która obowiązuje od 1 stycznia 2014 roku.

Przepisy te wymagają, by producenci czy importerzy np. napojów w puszkach czy butelkach finansowali kampanie edukacyjne, które mają poszerzać świadomość konsumentów w zakresie ochrony środowiska, segregacji odpadów opakowaniowych itp.. Powstały jednak wątpliwości czy wszyscy przedsiębiorcy mają ten wymóg, skoro nie każdy musi uiszczać opłaty produktowe, które są karą za niewykonany recykling na odpowiednim poziomie. Przypomnijmy jednak, że ci co wprowadzają do tony opakowań i nie ponoszą karnych opłat, kwotę takiego zwolnienia muszą potraktować jako dozwoloną pomoc publiczną. Muszą o tym powiadomić marszałka województwa. Tak więc jeden obowiązek został zastąpiony innym. A jak podkreśla Ministerstwo Środowiska nawet takie firmy muszą łożyć na ekologiczne edukowanie społeczeństwa.

Zgodnie z przepisami firma powinny przeznaczyć 2 proc. wartości netto opakowań wprowadzonych do obrotu w poprzednim roku kalendarzowym na takie kampanie lub odpowiednią kwotę wpłacić na rachunek Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. I taki wymóg mają też ci, co wprowadzają do jednej tony opakowań rocznie.

Co prawda firma może powierzyć realizacje wszystkich ustawowych obowiązków organizacjom odzysku opakowań. I wówczas  wymóg edukacji ekologicznej realizuje ta organizacja. Przekazuje ona na ten cel co najmniej 5 proc. swoich przychodów. Ministerstwo Środowiska wskazuje w swojej interpretacji, że można też podpisać umowę z taką organizacją w zakresie przejęcia jedynie obowiązku prowadzenia publicznych kampanii edukacyjnych.

Tak więc firma, które nie przetwarza swoich opakowań, gdy mało ich wprowadza na rynek, może zarówno sama realizować ekodeukację, ale i porozumieć się tylko w tym zakresie z organizacją odzysku.