Podległość pracownika wobec pracodawcy to jedna z cech stosunku pracy (art. 22 § 1 k.p.). Przy wykonywaniu zadań służbowych ważna jest jednak konkretyzacja podporządkowania etatowca przełożonemu (art. 100 k.p.). Pracodawca, który bezsprzecznie stanowi silniejszą stronę stosunku pracy, nie ma uprawnień władczych pozwalających dowolnie jednostronnie kształtować sytuację przełożonego. Polecenia mają jedynie precyzować obowiązki etatowca, który dobrowolnie, wskutek zawarcia umowy o pracę, przyjął na siebie zobowiązanie do ich wykonywania.
Granice podporządkowania
Podwładny musi stosować się do poleceń pracodawcy, które łącznie spełniają następujące przesłanki:
- dotyczą pracy umówionego rodzaju,
- nie są sprzeczne z prawem lub umową o pracę (art. 100 § 1 k.p. w związku z art. 22 § 1 k.p.).
Pracownik nie musi przestrzegać tych poleceń przełożonych, które dotyczą pracy umówionego rodzaju, ale są wbrew ustalonym w angażu warunkom wykonywania pracy. Polecenie dotyczy pracy wtedy, gdy jest związane ze stosunkiem pracy. Wykraczać poza to będzie np. załatwienie prywatnej sprawy przełożonego. Podwładny nie musi też realizować bezprawnych komend szefa, choćby dotyczyły pracy umówionego rodzaju. Zgodność z przepisami obejmuje wszelkie gałęzie prawa.
Konsekwencje odmowy
Podwładny powinien być w stanie rozstrzygnąć, czy wydane polecenie jest słuszne i zdawać sobie sprawę z konsekwencji niezasadnej odmowy jego wykonania. Zdaniem Sądu Okręgowego, o którym mowa w orzeczeniu z 16 czerwca 1978 r. (I P 671/78), nawet jednorazowa odmowa wykonania polecenia może uzasadniać wypowiedzenie angażu lub warunków pracy i płacy. Jeżeli niewykonanie polecenia zagraża w sposób szczególny porządkowi oraz dyscyplinie pracy, wolno nawet rozwiązać umowę bez wypowiedzenia (orzeczenie Sądu Najwyższego z 13 czerwca 1973 r., I PR 160/73). Ten sam skutek przyniesie bezprawna i świadoma odmowa wykonania polecenia zagrażająca istotnym interesom pracodawcy (wyrok SN z 12 czerwca 1997 r., I PKN 211/97).
Za wykonanie bezprawnego polecenia pracownik może odpowiedzieć karnie
Przykład
Z powodu zwiększonego zainteresowania klientów nowym produktem przełożona poprosiła pana Jerzego, sprzedawcę w salonie telefonii komórkowej, aby został w pracy o dwie godziny dłużej niż przewidywał harmonogram. Ten odmówił, gdyż był w tym czasie umówiony na randkę z narzeczoną. Twierdził, że nie musi pracować w nadgodzinach ustalonych w ten sposób. Po zwolnieniu w procesie sądowym oddalono jego powództwo o przywrócenie do pracy. Sąd uznał, że w sposób prawidłowy szefowa poleciła mu pracę w nadgodzinach, a odmowa ich wykonania i samowolne oddalenie się z salonu zagrażały interesowi pracodawcy.
Naruszeniem obowiązku stosowania się do poleceń szefów, które dotyczą pracy, może być np. samowolny zabór przez pracownika z jego akt osobowych dokumentów dotyczących stosunku pracy i uporczywa odmowa ich zwrotu na żądanie pracodawcy (wyrok SN z 6 grudnia 2001 r., I PKN 720/00) czy odmowa udania się na komisariat policji w celu zbadania stanu trzeźwości pracownika, jeżeli jest to uzasadnione okolicznościami (wyrok SN z 15 października 1999 r., I PKN 309/99).
Podstawą niezwłocznego rozstania (art. 52 § 1 pkt 1 k.p.) może być też umyślne niewykonanie przez pracownika zgodnego z prawem polecenia poddania się kontrolnym badaniom lekarskim, jako naruszające obowiązek wykonania polecenia dotyczącego pracy (art. 100 i art. 211 pkt 5 k.p.). Tak SN orzekł w orzeczeniu z 10 maja 2000 r. (I PKN 642/99). Aby jednak można było zarzucić odmowę wykonania polecenia, trzeba najpierw ustalić, jaka była jego treść, czy dotyczyło wykonywanej pracy i w jakich okolicznościach je wydano (wyrok SN z 1 października 1997 r., I PKN 317/97).
Po bezprawnym żądaniu
Niekorzystne konsekwencje mogą spotkać podwładnego także wtedy, gdy nie zastosuje się do polecenia przekraczającego ustalone prawem granice. Mimo że może czuć się zwolniony z wykonania takiego polecenia jako naruszającego granice podporządkowania, czasami odmowa skutkuje nieuzasadnionym zwolnieniem. Bezkrytyczne jednak wykonanie bezprawnego polecenia, którego realizacja choćby potencjalnie zagraża interesom pracodawcy i którego szkodliwości dla tych interesów pracownik był albo powinien być świadomy, można zakwalifikować jako naruszenie określonego w art. 100 § 2 pkt 4 k.p. pracowniczego obowiązku dbałości o dobro zakładu (wyrok SN z 2 czerwca 2010 r., II PK 364/09). Zdaniem SN wyrażonym w wyroku z 10 września 1997 r. (I PKN 244/97) bezkrytyczne stosowanie się do bezprawnych poleceń pracodawcy może uzasadnić wypowiedzenie angażu. Za wykonanie bezprawnej dyspozycji, poza rozwiązaniem umowy bez wypowiedzenia, grozi też np. odpowiedzialność karna. Pracownik powinien odmówić np. przerabiania dokumentacji związanej z czasem pracy, aby ukryć nadgodziny zatrudnionych. Ma sprzeciwić się, jeżeli wykonanie dyspozycji prowadziłoby do popełnienia przestępstwa lub wykroczenia.
Przykład
Panią Natalię, księgową w firmie X, kierownik poprosił o dokonanie przelewu za usługę na rzecz firmy Y w kwocie wyższej niż opiewająca za nią faktura. Przełożony zasugerował też, aby ta faktura zaginęła gdzieś w niedalekiej przyszłości. Pracownica odmówiła wykonania polecenia i po miesiącu od tego wydarzenia zwolniono ją z pracy, tłumacząc to redukcją etatu. Proces sądowy wytoczony z powództwa pani Natalii wykazał, że przyczyna zwolnienia była pozorna. Sąd przywrócił ją do pracy, a wobec jej przełożonego toczy się postępowanie karne. Od dłuższego czasu jego działaniami interesowały się organy ścigania.
Świadczącemu pracę sumiennie i starannie przed odmową wykonania polecenia wolno także z reguły w odpowiedniej formie zwrócić pracodawcy uwagę na jego niewłaściwość lub niecelowość. W skomplikowanych sytuacjach etatowiec może także poprosić np. o wydanie polecenia na piśmie. Ustne jego potwierdzenie wiąże go jednak tak samo jak pisemne. Wydanie go na piśmie ma jedynie znaczenie dowodowe.
Szczególne przypadki
Kodeks pracy przewiduje niekiedy wymóg wykonania poleceń innych niż realizacja umówionej pracy. Dotyczy to np. czasowego powierzenia innej pracy, gdy firma ma uzasadnione potrzeby (art. 42 § 4 k.p.), w razie przestoju (art. 81 § 3 k.p.) czy pracy w nadgodzinach (art. 151 § 1 k.p.). Z kolei podwładny może zasadnie odmówić polecenia, gdy np. jego wykonanie może zagrażać zdrowiu lub życiu (art. 94 pkt 4 k.p.). Pracodawca musi bowiem zapewnić bezpieczne i higieniczne warunki pracy.