Stan faktyczny

Na początku sierpnia 2013 r. przewodniczący wydziału I Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie wezwał podatniczkę do uiszczenia wpisu sądowego od skargi na decyzję dotyczącą nadpłaty podatku. Wysokość wpisu sąd określił na 1.395 zł. Jako podstawę prawną zarządzenia wskazano art. 220 § 1 i 3 ustawy z 30 sierpnia 2002 r. prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi  (dalej p.p.s.a.).

Spółka nie zgodziła się z taką kwotą. W zażaleniu do Naczelnego Sądu Administracyjnego zarzuciła, że WSA błędnie zinterpretował przepisy dotyczące wpisów sądowych. Jej zdaniem przepisy nie określają, w jakich sprawach należy pobierać wpis stosunkowy. Wskazują jedynie sposób wyliczania wysokości takiego wpisu poprzez podanie podstawy obliczenia (tj. wysokość należności pieniężnej objętej zaskarżonym aktem oraz stawki opłaty).

Podatniczka podkreśliła, że wpis stosunkowy pobiera się od skarg na akty administracji obejmujące należności pieniężne. W świetle reguł znaczeniowych języka ogólnego „należność" to tyle, co „kwota, suma, którą należy komuś wypłacić". Termin ten odwołuje się zatem do obowiązku zapłaty danej sumy. Skoro wpis stosunkowy ma być pobierany wyłącznie w sprawach, w których przedmiotem zaskarżenia są należności pieniężne, to dotyczy to sytuacji gdy w grę wchodzi obowiązek zapłaty określonej sumy pieniężnej.

Rozstrzygnięcie

NSA nie podzielił jednak tego stanowiska. Sąd przypomniał, że w sprawach, w których przedmiotem zaskarżenia są należności pieniężne, pobiera się wpis stosunkowy, natomiast w innych sprawach pobiera się wpis stały. W sprawach dotyczących stwierdzenia nadpłaty spór sprowadza się do kwestionowania konkretnej należności pieniężnej.

Jak podkreślił sąd – występując do organu podatkowego z wnioskiem o stwierdzenie nadpłaty strona domaga się przecież konkretnej kwoty. Różnica polega tylko na tym, że w odróżnieniu od decyzji wymiarowej nakładającej obowiązek zapłaty, kwota ta została już uiszczona, a w postępowaniu o stwierdzenie nadpłaty podatnik, kwestionując wysokość zapłaconego podatku ubiega się o jego zwrot.

Dlatego NSA nie miał wątpliwości, że również w sprawach dotyczących nadpłaty obowiązuje wpis stosunkowy. Przepis art. 231 zd. 1 p.p.s.a., obejmujący swoim zakresem sprawy, w których „przedmiotem zaskarżenia są należności pieniężne", dotyczy nie tylko przypadków w których dana należność pieniężna jest dochodzona przez organ podatkowy od podatnika (sytuacja wydania decyzji podatkowej). Ma on zastosowanie również do spraw w których dana należność jest dochodzona przez podatnika od organu podatkowego jako nienależycie zapłacony lub nadpłacony podatek (sytuacja nadpłaty).

Postanowienie NSA z 2 października 2013 r., sygn. akt II FZ 808/13.

Zdaniem eksperta

Mirosław Siwiński, radca prawny, doradca podatkowy z Kancelarii Prawnej Witold Modzelewski

Pogląd przedstawiony w uzasadnieniu postanowienia NSA z 2 października 2013 r., II FZ 808/13 jest, jak sąd ten wskazał, ugruntowany w orzecznictwie. Trudno również polemizować z wykładnią językową § 1 rozporządzenia w sprawie wpisu w postępowaniu sądowo-administracyjnym, który to przepis rzeczywiście rozróżnia należności pieniężne i pozostałe. Niewątpliwie postępowanie w sprawie nadpłat dotyczy wysokości należności pieniężnych i w tym sensie rozumowanie sądu jest również prawidłowe. Zastanowić się jednak trzeba, czy nie właściwsza byłaby w tym wypadku jednak wykładnia celowościowa.

W sprawach dotyczących stwierdzenia nadpłaty wydaje się bowiem drugą decyzję: w sprawie wysokości zobowiązania w podatku i stwierdzającą lub odmawiającą stwierdzenia nadpłaty (I FSK 1112/11).

Aby uniknąć negatywnych skutków związanych z uprawomocnieniem się którejkolwiek z tych decyzji należy zaskarżyć obie. Decyzja o nadpłacie opiera się bowiem na decyzji wymiarowej – ale nie jest w stosunku do niej zawsze uznawana przez organy za decyzję, o której mowa w art. 240 § 1 pkt 7 ordynacji podatkowej. Oznacza to zatem, przy skarżeniu decyzji wymiarowej i decyzji o odmowie stwierdzenia nadpłaty – konieczność dwukrotnego uiszczenia wpisu sądowego od tej samej należności. Wykładnia taka nie może się obronić, gdyż faktycznie wiąże się z zablokowaniem prawa do sądu.

—oprac. Aleksandra Tarka