Formalności spadkowe załatwia się z reguły po śmierci spadkodawcy. I to niezależnie od tego, czy spadkodawca pozostawił za życia testament, czy też nie. Czasem gdy jest testament, załatwienie formalności jest prostsze.

Z reguły testament jest wskazany wtedy, gdy spadkodawca chce, by określone składniki majątku przypadły konkretnym osobom. Przy czym to, czy tak się na pewno stanie, zależy od tego, w jakiej formie o tym zdecyduje. Może bowiem uczynić w testamencie zapis (tzw. zwykły), w myśl którego poprzez rozrządzenie testamentowe zobowiąże spadkobiercę ustawowego lub testamentowego do spełnienia określonego świadczenia majątkowego na rzecz oznaczonej osoby.

Przykład

Pan Jan powołuje do spadku swojego syna Piotra i zobowiązuje go do przekazania sąsiadce samochodu – bmw serii 3.

Może też zdecydować się na zapis windykacyjny. Od zwykłego zapisu różni się on tym, że może być uczyniony jedynie w testamencie notarialnym. Daje on spadkodawcy prawo rozporządzenia bezpośrednio poszczególnymi składnikami swojego majątku na rzecz konkretnej osoby.

Co istotne, w tym przypadku z chwilą otwarcia spadku zapisobiorca nabywa konkretny składnik majątku i staje się jego właścicielem bez angażowania innych osób, ich złej lub dobrej woli itp.

Przykład

Pan Jan w testamencie notarialnym zapisuje sąsiadce swoje bmw – serii 3.

Przepisy o zapisie windykacyjnym obowiązują od 23 października 2011 r. i nie wszyscy jeszcze dobrze je poznali. Warto więc przypomnieć podstawowe informacje na ten temat.

Kodeks cywilny mówi, że przedmiotem zapisu windykacyjnego może być rzecz oznaczona co do tożsamości, zbywalne prawo majątkowe, przedsiębiorstwo lub gospodarstwo rolne, a także ustanowienie na rzecz zapisobiercy użytkowania lub służebności.

W drodze zapisu można zatem podarować np. nieruchomość, auto czy jacht. Trzeba jednak pamiętać, że przedmiotem zapisu nie może być rzecz przyszła. Nie może nim też być – odmiennie niż przy zwykłym zapisie – oznaczona kwota pieniężna.

150 zł (plus 23 proc. VAT) trzeba zapłacić za sporządzenie zapisu windykacyjnego

Istotne dla spadkobierców jest też to, że zapis windykacyjny jest bezskuteczny, jeśli w chwili otwarcia spadku przedmiot zapisu nie należy do spadkodawcy albo spadkodawca był zobowiązany do jego zbycia.

Zapis windykacyjny w testamencie może być dokonany tylko u notariusza, tak więc bez wizyty u niego się nie obejdzie. Nie można go umieścić w testamencie sporządzonym własnoręcznie. Zapis windykacyjny musi być przy tym precyzyjny i nie powinien budzić jakichkolwiek wątpliwości.

Spadkobierca może oczywiście zapis windykacyjny odrzucić. Jeśli w ciągu sześciu miesięcy od chwili, gdy spadkobierca dowiedział się o spadku, nie oświadczy o jego przyjęciu lub odrzuceniu, uznaje się, że został on przyjęty. W przypadku zaś, gdy wskazana przez testatora osoba nie przyjmuje zapisu lub nie może być zapisobiercą (w razie jej śmierci lub niegodności dziedziczenia), przekazywany składnik majątkowy wchodzi do masy spadkowej i podlega normalnemu dziedziczeniu.

Jeśli zaś spadkobierca przyjmie zapis windykacyjny, pojawi się kolejny problem: konieczność zapłacenia podatku. Zapis windykacyjny, podobnie jak przy tradycyjnym dziedziczeniu, skutkuje powstaniem obowiązku podatkowego.

Nie wszyscy jednak będą musieli dzielić się z fiskusem. Najbliższa rodzina może w ogóle uniknąć podatku, pod warunkiem jednak, że zgłosi w urzędzie skarbowym fakt nabycia przedmiotu zapisu windykacyjnego. Dalsza rodzina może liczyć na pewne ulgi.

W praktyce zapis windykacyjny ma duże znaczenie dla przedsiębiorców, gdyż ułatwia przekazanie firmy po śmierci jej właściciela konkretnemu następcy (oczywiście pod warunkiem, że spadkodawca zawczasu o to zadba i jeszcze za życia dopełni formalności). To ważne, gdyż trwające czasami nawet latami spory o majątek po śmierci spadkodawcy potrafią wpędzić w kłopoty niejedną firmę.

„Rzeczpospolita" Radzi

Zapis windykacyjny pozwala zadysponować w testamencie konkretnymi składnikami spadku na rzecz określonych osób.

Z chwilą śmierci spadkodawcy zapisobierca staje się właścicielem tego składnika (inaczej niż przy zwykłym zapisie, który tylko rodzi zobowiązanie spadkodawców do przekazania zapisobiercy zapisanej rzeczy i często wymaga procesu, aby ich do tego zmusić).

Aby nie płacić cudzych długów, lepiej się zadeklarować

Czasami warto przed sądem albo notariuszem wyrazić wolę przyjęcia spadku. Od tego, czy to zrobimy i w jaki sposób, dużo zależy.

Złożenie oświadczenia o przyjęciu lub odrzuceniu spadku może mieć niebagatelne znaczenie. Zwłaszcza wtedy, gdy w skład dziedziczonego majątku poza aktywami, wchodzą również pasywa, czyli długi. Dotyczy to również sytuacji, gdy na rzecz spadkobiercy został uczyniony zapis windykacyjny.

Trzy możliwości

Spadkobierca ma trzy możliwości. Może przyjąć spadek wprost (wtedy odpowiada za długi spadkowe bez ograniczenia, czyli nie tylko z majątku spadkowego, ale również z całego majątku osobistego) albo z dobrodziejstwem inwentarza (wtedy za długi odpowiada jedynie do wartości stanu czynnego spadku). Może spadek również odrzucić (wtedy z oczywistych względów nie odpowiada za długi, bo nic nie dziedziczy).

Wszystkie trzy oświadczenia (a więc o prostym przyjęciu spadku lub z dobrodziejstwem inwentarza albo o odrzuceniu spadku) można złożyć przed notariuszem lub w sądzie rejonowym, w którego okręgu znajduje się miejsce zamieszkania lub pobytu składającego oświadczenie. Notariusz lub sąd prześle niezwłocznie oświadczenie, wraz z załącznikami, do sądu spadku.

Wspomniane oświadczenia mogą być również składane w sądzie spadku w toku postępowania o stwierdzenie praw do spadku.

O przyjęciu lub odrzuceniu spadku zawiadamia się wszystkie osoby, które według oświadczenia i przedstawionych dokumentów są powołane do dziedziczenia, choćby w dalszej kolejności. Jeżeli złożono oświadczenie o przyjęciu spadku z dobrodziejstwem inwentarza, a inwentarz nie był przedtem sporządzony, to sąd wyda postanowienie o sporządzeniu spisu inwentarza.

Ile czasu do namysłu

Samo oświadczenie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku może być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobierca dowiedział się o tytule swego powołania. To ważne, bo brak oświadczenia spadkobiercy we wspomnianym terminie jest jednoznaczny z prostym przyjęciem spadku (a więc bez ograniczenia odpowiedzialności za długi spadkowe).

Jeśli jednak spadkobiercą jest osoba nie mająca pełnej zdolności do czynności prawnych albo osoba, co do której istnieje podstawa do jej całkowitego ubezwłasnowolnienia, albo osoba prawna, brak oświadczenia spadkobiercy w terminie jest jednoznaczny z przyjęciem spadku z dobrodziejstwem inwentarza (a więc z ograniczeniem odpowiedzialności za długi do stanu czynnego spadku).

Jeżeli jeden ze spadkobierców przyjął spadek z dobrodziejstwem inwentarza, uważa się, że także spadkobiercy, którzy nie złożyli w terminie żadnego oświadczenia, przyjęli spadek z dobrodziejstwem inwentarza.

Oświadczenie o przyjęciu lub odrzuceniu spadku powinno zawierać:

- imię i nazwisko spadkodawcy, datę i miejsce jego śmierci oraz miejsce jego ostatniego zamieszkania;

- tytuł powołania do spadku;

- treść złożonego oświadczenia.

Oświadczenie powinno również zawierać wymienienie wszelkich wiadomych składającemu je osób należących do kręgu spadkobierców ustawowych, jak również wszelkich testamentów, chociażby składający oświadczenie uważał je za nieważne, oraz danych dotyczących treści i miejsca przechowywania testamentów.

Przy oświadczeniu należy złożyć wypis aktu zgonu spadkodawcy albo prawomocne orzeczenie sądowe o uznaniu za zmarłego lub o stwierdzeniu zgonu, jeżeli dowody te nie zostały już poprzednio złożone. Jeżeli oświadczenie złożono ustnie, sporządza się z niego protokół.

Gdy zapisobierca okazuje się niegodny

Przepisy przewidują sytuacje, w których może się okazać, że ten, na czyją rzecz uczyniono zapis windykacyjny, nie będzie mógł go otrzymać.

Na mocy art. 9815 kodeksu cywilnego do zapisów windykacyjnych stosuje się odpowiednio przepisy o niegodności. Te zaś mówią, że spadkobierca (tym samym i zapisobierca) może w określonych przypadkach zostać uznany za niegodnego. Ma to taki skutek, że zostaje wyłączony od dziedziczenia tak, jakby nie dożył otwarcia spadku.

Sprawy dotyczące uznania za niegodnego rozpoznawane są w procesie. Oznacza to, że trzeba wystąpić do sądu z odpowiednim pozwem i go opłacić. Nie można z tym zbyt długo zwlekać. Uznania zapisobiercy za niegodnego można dochodzić w okresie ograniczonym dwoma terminami zawitymi. Chodzi o okres roku od momentu poznania przyczyny niegodności, jednak nie dłużej niż w okresie trzech lat od chwili śmierci spadkodawcy.

Aby zapisobiercę uznać za niegodnego, muszą pojawić się ściśle określone przyczyny. I tak możliwe jest to, gdy zapisobierca dopuścił się umyślnie ciężkiego przestępstwa przeciwko spadkodawcy. Nie chodzi tu jednak tylko o zbrodnie. Niegodny zapisobierca może się dopuścić również występku. Za niegodnego nie może natomiast zostać uznany zapisobierca, który dopuścił się wykroczenia, bo nie jest ono przestępstwem. Tak naprawdę oceny, czy dane zachowanie ma charakter przestępstwa i czy jest ono ciężkie, dokonuje sąd cywilny, który zajmuje się tego rodzaju sprawami.

Kolejnym, drugim powodem uznania zapisobiercy za niegodnego jest sytuacja, gdy podstępem lub groźbą nakłonił on spadkodawcę do sporządzenia lub odwołania testamentu albo w taki sam sposób przeszkodził mu w dokonaniu jednej z tych czynności. O groźbie można mówić wtedy, gdy określone zachowanie grożącego powoduje, że po stronie innej osoby powstaje obawa paraliżująca swobodę decyzji co ma ostatecznie wpływ na wyrażaną przez nią ostatnią wolę.

Z kolei podstęp polega na tym, że osoba trzecia rozmyślnie i w sposób ukierunkowany dąży do wywołania u odbiorcy obrazu rzeczywistości niezgodnego z prawdą i obraz ten skłania odbiorcę do dokonania określonej czynności (w tym przypadku do sporządzenia zapisu windykacyjnego o określonej treści). Zapisobiorca nie może być jednak uznany za niegodnego, jeżeli spadkodawca mu przebaczył.

Trzeci, ostatni powód uznania zapisobiercy za niegodnego to przypadek, gdy ten umyślnie ukrył lub zniszczył testament spadkodawcy, podrobił lub go przerobił albo świadomie skorzystał z testamentu przez inną osobę podrobionego lub przerobionego.