W czasie karnawału u fryzjera lub kosmetyczki trudno o wolny termin. Zakłady zwabione zyskiem często przyjmują więcej klientów, niż na to pozwala obsada kadrowa. Gdy w grę wchodzi pośpiech i zmęczenie nie trudno o niedoróbki, czy źle wykonane usługi. Niestety przedsiębiorca prowadzący zakład fryzjerski lub kosmetyczny sporo w takiej sytuacji ryzykuje. Niezadowolony klient może bowiem dochodzić należnych mu praw. Co zatem będzie musiał zrobić fryzjer lub kosmetyczka? Dużo zależy od tego, na czym polegają nieprawidłowości.
Gdy usługą miało być nałożenie farby na włosy a efekt końcowy miał polegać np. na uzyskaniu czarnego koloru, gdy tymczasem wyszedł rudy, można złożyć reklamację. Klient może zażądać poprawienia usługi w wyznaczonym terminie. Jeśli fryzjer nie wykona w tym czasie poprawek albo okaże się, że nie jest możliwe poprawienie tego, co zrobił, klient będzie mógł od umowy odstąpić. W takim przypadku ma prawo żądać zwrotu pieniędzy. Jeśli zaś w związku z nieprawidłowo wykonaną usługą poniósł dodatkowe koszty, może domagać się ich zwrotu od fryzjera.
Przedsiębiorcy powinni jednak pamiętać, że choć klient to nasz pan, to jednak nie zawsze ma rację. Fryzjer będzie odpowiadał tylko za te niezgodności, których klient nie mógł przewidzieć. A to oznacza, że klient nie może reklamować nowej fryzury, którą sam sobie wybrał tylko z tego powodu, że po jej wykonaniu stwierdził, ze się sobie nie podoba. Podobnie, gdy np. po zrobieniu skomplikowanej fryzury fryzjer poinformuje uczesaną kobietę, aby unikała gorącej kąpieli, bo może mieć ona wpływ na trwałość tego co na głowie. Gdy klientka taką kąpiel weźmie i coś się stanie z fryzurą, pretensje może mieć tylko do siebie.
Czasami zdarza się też i tak, że wady wykonanej fryzury są nieistotne. W takim przypadku klient może żądać od fryzjera tylko obniżenia ceny za nieprawidłowo wykonane uczesanie.
Błędy zdarzają się również w zakładach kosmetycznych. W przypadku, gdy klient uważa, że do niego doszło, powinien jak najszybciej udać się do dermatologa. Ten zaś musi stwierdzić, co się stało.
Potem trzeba ponownie udać się do gabinetu kosmetycznego. Jeśli ma on wykupioną polisę ubezpieczeniową, jest szansa na polubowne załatwienie sprawy. Jeśli nie, należy zgłosić się do federacji konsumentów lub od razu do sądu. Gdy doszło do zakażenia lub narzędzia nie były zdezynfekowane, klient może to zgłosić w najbliższym oddziale Sanepidu. Przedsiębiorca więc w takim przypadku sporo ryzykuje.
W praktyce znacznie trudniej jest uzyskać zwrot pieniędzy od fryzjera niż od kosmetyczki, bo zazwyczaj trudniej jest udowodnić mu winę. Dlatego klient powinien jasno i wyraźnie, jeszcze przed zrobieniem sobie fryzury, określić o co mu chodzi. Jeśli fryzjer zgodzi się z jego propozycją, a wykona fryzurę inaczej niż obiecał, klient będzie miał mocny argument, by domagać się zwrotu pieniędzy lub darmowej poprawki.
Przedsiębiorca może mieć też kłopoty, gdy przy okazji wizyty u fryzjera lub kosmetyczki, klient zdecyduje się na dodatkowe zakupy (np. szamponu, lakieru do paznokci, maseczki) i fryzjer lub kosmetyczka źle dopasują produkt do włosów lub skóry klienta. W takim przypadku można wrócić z reklamacją i żądać wymiany na nowy produkt, odpowiedni do potrzeb. Przedsiębiorca powinien temu żądaniu uczynić zadość.
Co mówią przepisy
Składając reklamację klient powinien powołać się na art. 637 kodeksu cywilnego. Będzie tak, gdy żąda naprawienia błędu.
Jeśli zaś usługa została źle wykonana i klient domaga się naprawienia powstałej szkody powinien powołać się na art. 471 kodeksu cywilnego.