Odstąpienie od umowy pozwala na zakończenie relacji kontraktowej, do której powstania konieczne było zgodne współdziałanie dwóch kontrahentów, na mocy oświadczenia kształtującego złożonego przez jednego kontrahenta. Instytucja ta ma zatem charakter wyjątkowy.
Wbrew woli drugiej strony
Nie wymaga zgodnego działania stron, lecz umożliwia jednej ze stron umowy zakończenie dwustronnego stosunku prawnego bez konieczności uzyskiwania zgody, a nawet wbrew woli drugiego kontrahenta. Uprawnienie to jest realizowane w drodze oświadczenia złożonego kontrahentowi. Jego źródłem może być umowa lub ustawa.
Wykonanie prawa odstąpienia, w zależności od tego, na którym etapie realizacji stosunku prawnego występuje, może rodzić mniej lub bardziej doniosłe konsekwencje. Sytuacja będzie oczywiście najprostsza, jeżeli do odstąpienia od umowy dojdzie na etapie, gdy jeszcze nie rozpoczęto jej wykonywania. Skomplikuje się ona, jeżeli jedna lub obie strony zaczęły już wykonywać swoje świadczenia na rzecz drugiej strony stosunku prawnego. Złożoność problemów prawnych ulegnie dalszemu skomplikowaniu w zależności od rodzaju przedmiotu świadczenia.
Konieczność rozliczeń
Przykładowo, inaczej wygląda sytuacja w przypadku odstąpienia od umowy sprzedaży samochodu, a zupełnie inaczej w przypadku odstąpienia od umowy o roboty budowlane, gdy znaczna część prac została już przez wykonawcę wykonana.
W tym ostatnim przypadku powstanie konieczność dokonania rozliczeń pomiędzy stronami, pojawi się także problem zapłaty kar umownych, jeżeli były one w umowie zastrzeżone. Wśród wielu aspektów zasygnalizowanej problematyki niezwykle ważne z punktu widzenia praktyki obrotu są właśnie losy kar umownych w sytuacji, gdy jeden z kontrahentów odstępuje od umowy.
Kiedy możemy to zrobić
Ustawowe prawo odstąpienia jest uregulowane w przepisach kodeksu cywilnego, zwłaszcza w art. 491–496 kodeksu cywilnego w stosunku do niewykonania zobowiązań z umów wzajemnych. Przede wszystkim kodeks cywilny dopuszcza możliwość odstąpienia od umowy w sytuacji, gdy jedna ze stron dopuszcza się zwłoki w wykonaniu zobowiązania z umowy wzajemnej.
Wyznacz termin
W takiej sytuacji strona, która rozważa odstąpienie od umowy, powinna wyznaczyć stronie pozostającej w zwłoce odpowiedni dodatkowy termin na wykonanie zobowiązania, wskazując, że w razie bezskutecznego jego upływu będzie uprawniona do odstąpienia od umowy.
Sytuacja ulega zmianie, jeżeli świadczenia obu stron są podzielne – przykładowo, kiedy dostawa określonego towaru ma nastąpić partiami. Wówczas, jeżeli jedna ze stron dopuszcza się zwłoki tylko co do części świadczenia, uprawnienie do odstąpienia od umowy przysługujące drugiej stronie ogranicza się, według jej wyboru, albo do tej części, albo do całej reszty niespełnionego świadczenia.
Nie każde opóźnienie
Warto podkreślić, że w omawianych przypadkach mowa jest o zwłoce w wykonaniu zobowiązania. Jest to o tyle ważne, że nie każde opóźnienie w spełnieniu świadczenia będzie umożliwiało drugiej stronie odstąpienie od umowy, a jedynie takie, które jest następstwem okoliczności, za które strona ponosi odpowiedzialność, zgodnie z obowiązującymi przepisami oraz postanowieniami umowy.
Zatem, jedynie sam obiektywny fakt, że kontrahent spóźnia się ze spełnieniem swojego świadczenia, nie powoduje jeszcze, że druga strona może wyznaczyć termin na spełnienie tego świadczenia z zagrożeniem, że w razie jego bezskutecznego upływu będzie mogła od umowy odstąpić. Konieczne jest jeszcze wykazanie, że brak świadczenia w terminie został spowodowany okolicznościami, za które dany kontrahent jest odpowiedzialny.
Zagrożony sens kontraktu
Także przepisy części szczegółowej kodeksu cywilnego przewidują szereg możliwości jednostronnego zakończenia relacji kontraktowej. Ogólnie rzecz ujmując, jest tak w sytuacjach, gdy zagrożony jest sens gospodarczy lub cel danej umowy.
Przykładowo, kodeks przewiduje też prawo odstąpienia od umowy o dzieło, jeżeli przyjmujący zamówienie opóźnia się z rozpoczęciem lub wykończeniem dzieła tak dalece, że nie jest prawdopodobne, żeby zdołał je ukończyć w czasie umówionym (art. 635 k.c.).
W takim przypadku zamawiający może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić – jeszcze przed upływem terminu na wykonanie dzieła. Przepis ten znajduje także odpowiednie zastosowanie również w odniesieniu do umowy o roboty budowlane.
Uprawnienie z dogadania się
Strony umowy mogą ponadto w samej umowie zastrzec prawo odstąpienia od umowy, które aktualizować będzie się w innych jeszcze sytuacjach, niż to przewidują wymienione już przepisy kodeksu cywilnego. Możliwość umownego prawa odstąpienia od umowy została przewidziana w art. 395 k.c.
Zgodnie z tym przepisem można zastrzec, że jednej lub obu stronom przysługiwać będzie w ciągu oznaczonego terminu prawo odstąpienia od umowy. Zastrzeżenie terminu, w którym prawo odstąpienia może być wykonane, ma znaczenie zasadnicze. Jego pominięcie spowoduje, że zastrzeżenie w umowie prawa odstąpienia będzie bezskuteczne. Jak bowiem wskazano powyżej, odstąpienie jest instytucją o charakterze wyjątkowym.
Nadanie w umowie uprawnienia do wykonania prawa odstąpienia bez wskazania terminu, w jakim prawo to może być wykonane, podważałoby w sposób niedopuszczalny trwałość relacji kontraktowej, a w konsekwencji uderzałoby w pewność obrotu.
Prawo odstąpienia wykonuje się przez oświadczenie złożone drugiej stronie. Wskazany artykuł 395 k.c. reguluje również konsekwencje wykonania prawa odstąpienia. Mianowicie, w razie wykonania prawa odstąpienia umowa uważana jest za niezawartą. To, co strony już świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu.
Za świadczone usługi oraz za korzystanie z rzeczy należy się drugiej stronie odpowiednie wynagrodzenie. Postanowienia regulujące kary, prawa autorskie oraz rozwiązywanie sporów mogą zachować skuteczność w razie odstąpienia od umowy.
Możliwa jest odmienność
W nauce prawa wskazuje się, że w części regulującej konsekwencje skorzystania z prawa do odstąpienia od umowy przepis k.c. ma charakter dyspozytywny. Oznacza to, że strony, działając w ramach swobody umów zobowiązaniowych, mogą swoją zgodną wolą odmiennie uregulować w kontrakcie konsekwencje odstąpienia od umowy. W szczególności, strony mogą zadecydować, że łączący je stosunek prawny nie ulega unicestwieniu z mocą wsteczną (ex tunc), lecz na przyszłość (ex nunc).
Takie uregulowanie będzie miało szczególne znaczenie w sytuacji, gdy umowa została już częściowo wykonana. Ponadto, strony mogą postanowić, że w razie wykonania prawa odstąpienia niektóre postanowienia umowy pomiędzy stronami pozostaną w mocy. Przykładowo może to dotyczyć kwestii klauzuli dotyczącej sposobu rozwiązywania sporów wynikających z umowy, praw autorskich czy też kar umownych.
Skuteczność kar
Jeżeli strony w umowie wyraźnie postanowią o pozostaniu w mocy kar umownych w sytuacji wykonania prawa odstąpienia od umowy, kwestia skuteczności kar nie budzi problemów ani kontrowersji. Problem ten nabiera natomiast znaczenia w sytuacji wykonania ustawowego prawa odstąpienia od umowy, gdy sama umowa nie zawiera zapisów odnośnie do konsekwencji odstąpienia od umowy. Art. 494 k.c. stanowi jedynie, że strona, która odstępuje od umowy wzajemnej, obowiązana jest zwrócić drugiej stronie wszystko, co otrzymała od niej na mocy umowy; może żądać nie tylko zwrotu tego, co świadczyła, lecz również naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania.
W tym kontekście warto przytoczyć stanowisko Sądu Najwyższego wypowiedziane w jednym z wyroków, że „wspólnym następstwem wszystkich przypadków odstąpienia od umowy jest zniesienie dotychczasowego obowiązku świadczenia – inaczej, zniesienie obligacyjnego skutku umowy" (wyrok SN z 5października 2006 roku, IV CSK 157/06).
Sąd Najwyższy podkreślił w swym rozstrzygnięciu, że odstąpienie od umowy dotyczy jej postanowień przedmiotowo istotnych, ale już nie rozciąga się na porozumienie, które miało skłonić dłużnika do wykonania zobowiązania oraz chronić interesy wierzyciela. W związku z tym uzależnienie zapłaty kary umownej od nieskorzystania z prawa odstąpienia (a zatem dalsze utrzymywanie się stosunku prawnego, którego wykonanie jest wadliwe lub zagrożone) byłoby sprzeczne z wolą stron.
W świetle przytoczonego orzeczenia Sądu Najwyższego możliwość zastrzeżenia kary umownej przez strony na wypadek odstąpienia od umowy nie budzi już obecnie wątpliwości.
Jakub Ziółek partner, radca prawny, SSW Spaczyński, Szczepaniak i Wspólnicy
Komentuje Jakub Ziółek partner, radca prawny, SSW Spaczyński, Szczepaniak i Wspólnicy
Przedmiotem niedawnej uchwały Sądu Najwyższego była z kolei kwestia relacji kary umownej zastrzeżonej na wypadek zwłoki lub opóźnienia w wykonaniu zobowiązania do kary umownej zastrzeżonej w umowie w związku z odstąpieniem od umowy, w sytuacji gdy dochodzi do odstąpienia od umowy.
Sąd Najwyższy stwierdził, że roszczenie o zapłatę kary umownej na wypadek zwłoki lub opóźnienia nie przysługuje stronie odstępującej od umowy wzajemnej, jeżeli w umowie zastrzeżono również taką karę w związku z odstąpieniem od umowy (uchwała Sadu Najwyższego z 18 lipca 2012 r., III CZP 39/12).
J
ak wynika z tego, nie jest możliwe jednoczesne dochodzenie roszczeń z tytułu kar umownych zastrzeżonych – z jednej strony na wypadek zwłoki w wykonaniu zobowiązania, a z drugiej strony na wypadek odstąpienia od umowy. Sąd Najwyższy stwierdził, że w takiej sytuacji stronie odstępującej od umowy nie przysługuje roszczenie o zapłatę kary umownej zastrzeżonej na wypadek zwłoki. Można zatem dochodzić jedynie kary zastrzeżonej na wypadek odstąpienia.
Podmiot odstępujący od umowy nie będzie zatem mógł nałożyć na dłużnika podwójnie kary umownej – raz z tytułu zwłoki, a po drugie z powodu odstąpienia od umowy. Wydaje się, że intencją Sądu Najwyższego przy podejmowaniu omawianej uchwały było zapobieżenie możliwości podwójnego żądania kary umownej, a więc ochrona strony zobowiązanej do zapłaty kary.
Istota kary umownej polega na tym, że pełni ona funkcję zryczałtowanego odszkodowania. Słuszne w tym świetle jest rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego, które uniemożliwia nałożenie na dłużnika podwójnie obowiązku zapłaty „odszkodowania".
Anna Turek prawnik, SSW Spaczyński, Szczepaniak i Wspólnicy
Komentuje Anna Turek prawnik, SSW Spaczyński, Szczepaniak i Wspólnicy
Mając na względzie obecny dorobek orzeczniczy Sądu Najwyższego, nie budzi już wątpliwości kwestia pozostania w mocy kar umownych w sytuacji, gdy jeden z kontrahentów odstępuje od umowy.
Kary umowne pozostają w mocy, czemu nie stoi na przeszkodzie także ich akcesoryjny charakter, co jednoznacznie przesądził Sąd Najwyższy w przedstawionym wyżej wyroku.
Niezależnie jednak od tego, aby wyeliminować ewentualne dyskusje pomiędzy stronami, rekomendowanym rozwiązaniem jest wyraźne i jednoznaczne zastrzeżenie w umowie, że przewidziane w niej kary umowne pozostają w mocy w sytuacji odstąpienia od umowy.