Pracownik zatrudniony na stanowisku kierowniczym w zabrzańskiej spółce zajmującej się produkcją i obrotem materiałami ze stali został zwolniony dyscyplinarnie w czasie obowiązywania pakietu socjalnego.

Zawierał ów pakiet gwarancje zatrudnienia pracowników wynegocjowane przez związki zawodowe z pracodawcą, które w latach 2003–2006 przewidywały wysokie odprawy dla zwalnianych. Te świadczenia nie musiały być wypłacane m.in. po zwolnieniu dyscyplinarnym. Gdyby jednak zainteresowany podważył  takie zwolnienie przed sądem, mógłby starać się o takie świadczenie. Pod warunkiem jednak, że sąd zamiast przywrócić go do pracy, przyznał mu odszkodowanie za bezprawne zwolnienie.

Pracownik skutecznie zakwestionował dyscyplinarkę przed sądem. Problemem okazało się jednak to, że w pozwie wystąpił o odszkodowanie, a nie, jak wymagał pakiet, przywrócenie do pracy.

W kolejnym procesie o 209 tys. zł dodatkowego świadczenia na podstawie pakietu socjalnego  starał się zakwestionować zapisy tego porozumienia  jako naruszające zasadę równego traktowania pracowników, stanowiące nadużycie prawa i źle interpretowane przez sądy z użyciem zasad przewidzianych w art. 65 kodeksu cywilnego.

W wyroku z 6 grudnia 2012 r. Sąd Najwyższy nie podzielił argumentów pracownika (sygnatura akt: I PK 128/12).

– Choć są wątpliwości, czy takie pakiety mogą stanowić źródło prawa, należy je interpretować zgodnie z zasadami stosowanymi do wykładni prawa, a posiłkowo można także stosować zasady wykładni oświadczeń woli – stwierdził Zbigniew Hajn, sędzia SN, w uzasadnieniu do orzeczenia. – W tej sprawie sądy przesłuchały bowiem strony i ustaliły, że ich zamiarem było ograniczenie możliwości wypłaty odszkodowania pracownikom zwalnianym dyscyplinarnie, którzy nie złożyli pozwu o przywrócenie do pracy.

Poza tym SN zwrócił uwagę, że pracownik, który podważył przed sądem dyscyplinarkę, jest traktowany jak osoba zwolniona z przyczyn leżących po stronie pracodawcy. Zgodnie z art. 97 ust 3 kodeksu pracy pracodawca jest bowiem zobowiązany zmienić mu świadectwo pracy, by znalazła się w nim taka informacja. Wtedy zaś zwolniony mógłby domagać się wysokiego świadczenia przewidzianego w pakiecie socjalnym.

Ani pracownik, ani jego pełnomocnik nigdy nie wystąpili z takim roszczeniem.