Organizowanie meczów piłkarskich, wydarzeń artystycznych i innych imprez masowych nie jest prostym zadaniem. Nie zawsze wszystko da się przewidzieć. Plany może pokrzyżować pogoda, choroba czołowego uczestnika jakiegoś wydarzenia, a nawet decyzja, niezależnych od organizatora, organów państwowych lub samorządowych. Przykładem tej ostatniej może być decyzja o zamknięciu stadionu lub jakiejś jego części (trybuny).
Jednak nie wszystkie takie wydarzenia i nie zawsze będą zwalniały przedsiębiorcę z przyjętych przez niego zobowiązań. Nie może on bowiem przerzucać na konsumentów ryzyka związanego z taką właśnie działalnością gospodarczą. Ponadto tak, jak wszystkich innych przedsiębiorców, firmę, prowadzącą klub piłkarki i organizującą w ten sposób imprezy sportowe, obowiązują przepisy o ochronie konsumentów. A te m.in. zakazują stosowania w regulaminach i wzorcach umów narzucanych klientom zapisów w rażący sposób naruszających ich prawa.
W szczególności dotyczy to takich klauzul, które na mocy wyroków Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów znalazły się w specjalnym rejestrze takich zapisów. O tym, że zapisów w takich dokumentach nie można redagować w sposób zupełnie dowolny przekonała się warszawska Legia, którą Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów zobowiązał do zmiany treści niektórych postanowień (Decyzja nr RWA 23/2012). Z decyzją powinny zapoznać się także inne kluby, aby ewentualnie wyeliminować zakwestionowane postanowienia. A gdzie klubowi wytknięto błędy?
Brak imprezy
Wątpliwości wzbudziły m.in. postanowienia wyłączające odpowiedzialność klubu w przypadku odwołania imprezy sportowej. Przedsiębiorca zastrzegał, że nie będzie zwracał kibicom posiadającym karnety pieniędzy za niewykorzystaną imprezę, w sytuacji zamknięcia stadionu z powodu np. decyzji organów administracyjnych. Tymczasem, zgodnie z prawem, kibic, w przypadku odwołania meczu z przyczyn leżących po stronie organizatora, powinien mieć możliwość ubiegania się o zwrot kosztów części karnetu.
Zakwestionowana klauzula regulaminu miała następującą treść: „Klub nie ponosi odpowiedzialności i nie jest zobowiązany do zwrotu całości lub jakiejkolwiek części wartości zakupionego karnetu z tytułu zamknięcia stadionu lub wyłączenia z użytku poszczególnych trybun w związku z karami orzeczonymi przez organizatora rozgrywek lub organy państwowe i samorządowe".
Tego typu zapis może naruszać art. 385
3
pkt. 2
, zgodnie z którym, w razie wątpliwości, za niedozwolone postanowienie umowne uznaje się to, które wyłącza lub istotnie ogranicza odpowiedzialność względem konsumenta za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania. Ponadto treść przywołanej klauzuli wydaje się zbliżona dla klauzuli umieszczonej w rejestrze pod nr 171.
Znalazła się ona tam na mocy wyroku SOKiK z dnia 4 sierpnia 2004r. (XVII AmC 56/03).W orzeczeniu tym sąd zakwestionował zapis o następującej treści: „... nie ponosi odpowiedzialności jeżeli swą działalność będzie musiało zawiesić z przyczyn od niego niezależnych".
Zmiana terminów
Inne z zakwestionowanych postanowień miało następującą treść: „Zarząd Klubu zastrzega sobie prawo do zmian ogłoszonych terminów meczów i innych imprez masowych, bez zapowiedzi i z wyłączeniem odpowiedzialności".
Wracając do kodeksu cywilnego i art. 385
3
to jego pkt. 19 i 22 wskazują, że za zakazane mogą być uznane zapisy, które przewidują wyłącznie dla kontrahenta konsumenta jednostronne uprawnienie do zmiany, bez ważnych przyczyn, istotnych cech świadczenia albo przewidują obowiązek wykonania zobowiązania przez konsumenta mimo niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez przedsiębiorcę. Ponadto brzmienie i sens tego postanowienia może być tożsamy z klauzulami:
- „Organizator zastrzega sobie prawo ustalenia zmian w przebiegu imprezy z uzasadnionych powodów, np. odwołanie przyjazdu przez artystę, siła wyższa, itp., a ponadto prawo do ustalenia i zmiany programu pod względem artystycznym i czasowym bez uprzedniej konsultacji i rekompensaty",
- „Organizator zastrzega sobie możliwość zmian w programie imprezy podczas jej trwania w przypadku niesprzyjających warunków pogodowych lub z innych przyczyn niezależnych od organizatora".
Pierwsza z nich znalazła się w rejestrze na mocy wyroku z dnia 18 maja 2010r. (XVII AmC 1146/09, pozycja nr 2463), druga na podstawie orzeczenia z dnia 2 sierpnia 2011r. (XVII AmC 990/11, pozycja nr 2680).
Wezwanie do zapłaty
Legia Warszawa stosowała praktyki niedozwolone również w przypadku kibiców kupujących karnety na raty. Organizator zastrzegał sobie możliwość rozwiązania umowy sprzedaży karnetu jeśli kibic będzie zalegał ze spłatą rat. I oczywiście takiego prawa nie można odmówić przedsiębiorcy. Jednak w tym samym czasie zapis ten nie precyzował, jaki okres opóźnienia w spłacie uprawnia go do rozwiązania umowy oraz nie uwzględniał zdarzeń losowych.
Wydając decyzję zobowiązującą do zmian regulaminu Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że kwestionowane postanowienie regulaminu uprawniało organizatora do jednostronnej interpretacji umowy i jej natychmiastowego zerwania bez przyznania kibicowi możliwości uregulowania opłat. Tymczasem, zgodnie z prawem, konsument powinien otrzymać wcześniej wezwanie do zapłaty. Dopiero po jego bezskutecznym upływie przedsiębiorca powinien zerwać umowę (dobre obyczaje kupieckie).
Niewłaściwy sąd
I wreszcie w regulaminie sprzedaży stosowanym przez klub znalazł się zapis:
- „Sądem właściwym do rozstrzygania sporów mogących wyniknąć na tle stosowania niniejszego regulaminu jest Sąd powszechny właściwy według siedziby Klubu",
- „Sądem właściwym dla rozpatrywania sporów wynikających z umowy sprzedaży jest sąd powszechny w Warszawie".
Należy się spodziewać, że w zdecydowanej większości przypadków, w razie jakiejkolwiek kontroli przez urząd ochrony konsumentów, tego typu klauzule będą kwestionowane. Ponownie odpowiedź na pytanie, dlaczego miałoby tak być, przynosi art. 385
3
pkt. 23.
Zgodnie z nim za niewłaściwe uznaje się zapisy umowne, które wyłączają jurysdykcję sądów polskich lub poddają sprawę pod rozstrzygnięcie sądu polubownego polskiego lub zagranicznego albo innego organu, a także narzucają rozpoznanie sprawy przez sąd, który według przepisów nie jest miejscowo właściwy.
Z treścią decyzji można się zapoznać na stronie internetowej Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (www.uokik.gov.pl).