Tak wynika ze zmienionych stanowisk resortu zdrowia oraz inspekcji pracy w sprawie czasu pracy pracowników podmiotów leczniczych, wykonujących pracę w warunkach szkodliwych lub uciążliwych.
Jakie to ustawy
Od 1 lipca 2011 r., czyli od wejścia w życie ustawy z 15 kwietnia 2011 r. o działalności leczniczej (DzU nr 112, poz. 654 ze zm.), obowiązują nowe zasady dotyczące planowania czasu pracy pracowników podmiotów leczniczych wykonujących zadania w warunkach szkodliwych lub uciążliwych.
Przed tą datą obowiązywał art. 32g ustawy z 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej (DzU z 2007 r. nr 14, poz. 89 ze zm., dalej ustawa o ZOZ), skracający do pięciu godzin dobowy wymiar czasu pracy pracowników komórek: radiologii, radioterapii, medycyny nuklearnej, fizykoterapii, patomorfologii, histopatologii, cytopatologii, cytodiagnostyki oraz medycyny sądowej i prosektoriów. Uzupełniał go art. 32i ust. 1 ustawy o ZOZ, który pracowników tych pracowni i komórek nie pozwalał zatrudniać w równoważnym czasie pracy.
Na podstawie tych przepisów Główny Inspektorat Pracy wywiódł (stanowisko GPP-302-4560-154/08/PE), że pracownikom ZOZ wykonującym pracę w warunkach szkodliwych lub uciążliwych nie można również polecać pełnienia dyżurów medycznych.
Pogląd ten uzasadniał tym, że skoro ustawodawca wyłączył stosowanie wobec tych osób systemu równoważnego, w którym można wydłużyć dobowy wymiar czasu pracy do 12 godzin, to tym bardziej nie wolno polecać im pełnienia dyżurów medycznych.
Pierwsza interpretacja nowych przepisów
Obecnie funkcjonuje przepis przejściowy do ustawy o działalności leczniczej analogiczny do art. 32g ustawy o ZOZ. Chodzi o art. 214, zgodnie z którym od 1 lipca 2011 r. do 1 lipca 2014 r. czas pracy pracowników tych komórek organizacyjnych nie może przekraczać pięciu godzin na dobę i przeciętnie 25 godzin na tydzień w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym.
Przepis ten nie wyklucza jednak stosowania wobec nich równoważnego czasu pracy. Jest to celowe działanie ustawodawcy, który poza tym wyjątkiem przeniósł do ustawy o działalności leczniczej większość przepisów o czasie pracy z dawnej ustawy o ZOZ. Potwierdza to stanowisko Ministerstwa Zdrowia z 4 lipca 2011 r. w sprawie równoważnego czasu pracy (MZ-BP-P-0620-6090-2/FK/11) wydane w porozumieniu z GIP.
Według niego rezygnacja ze skróconej normy czasu pracy dla pracowników podmiotów leczniczych, wykonujących pracę w warunkach szkodliwych lub uciążliwych, to celowe działanie ustawodawcy, który przyznał tym osobom przywilej korzystania ze skróconej normy jedynie do 1 lipca 2014 r. Także w uzasadnieniu do ustawy wskazano, że rozwój nauki i techniki pozwala obecnie chronić pracowników przed szkodliwym wpływem środowiska pracy, bez konieczności skracania ich czasu pracy.
Jest to możliwe m.in. dzięki stosowaniu nowocześniejszych i bardziej bezpiecznych urządzeń czy ochron zbiorowych i indywidualnych. Co więcej, z ustawy zniknął zakaz zatrudniania takich osób w systemie równoważnym. Resort zdrowia wywiódł z tego, że stosowanie tego systemu do wszystkich pracowników podmiotów leczniczych powinno odbywać się na podstawie art. 94 ustawy o działalności leczniczej.
Oznacza to, że do niedawna do pracowników: komórek radiologii, radioterapii, medycyny nuklearnej, fizykoterapii, patomorfologii, histopatologii, cytopatologii, cytodiagnostyki oraz medycyny sądowej i prosektoriów można było stosować równoważny czas pracy, gdyż nie wiąże się on z ryzykiem przekroczenia przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy.
Pracę w tym systemie planuje się bowiem z uwzględnieniem obowiązującej pracownika normy średniotygodniowej. Jego wprowadzenie nie wpływa na długość pracy w narażeniu na szkodliwe i uciążliwe czynniki.
Ten argument wyklucza jedynie możliwość polecania takim osobom pełnienia dyżurów medycznych do końca okresu przejściowego, gdyż niweczyłoby to zasadność skrócenia ich norm czasu pracy, skoro mocą art. 95 ust. 3 ustawy o podmiotach leczniczych czas dyżuru zalicza się do czasu pracy. Dyżury medyczne powinny być planowane ponad obowiązującą pracownika przeciętną normę tygodniową, przez co ich polecanie musiałoby się wiązać z regularnym przekraczaniem stosowanych do 1 lipca 2014 r. skróconych norm.
Nowa interpretacja tych samych regulacji
Po upływie niecałego roku od tego stanowiska MZ, GIP oraz resort diametralnie zmieniły swoje zapatrywanie na ten problem. Co istotne, wydano nową interpretację, choć zupełnie nie zmieniły się przepisy ustawy o działalności leczniczej.
Nie zawiera ona też konkretnych argumentów przemawiających za zasadnością modyfikacji przyjętej wykładni.
Stanowisko GIP nadesłane 24 kwietnia 2012 r. (GNP-306-4560-9-1/12/PE/RP
) odwołuje się jedynie do woli ustawodawcy zachowania w okresie przejściowym rozwiązań co do czasu pracy. Uzasadniając tę tezę, GIP podniósł, że ustawa o działalności leczniczej nie zawiera przepisu wykluczającego zatrudnianie pracowników podmiotów leczniczych wykonujących pracę w warunkach szkodliwych lub uciążliwych w systemie równoważnym.
Art. 93 ustawy nie wyróżnia bowiem już tej grupy pracowniczej. W ocenie GIP to dlatego, że art. 94 ust. 1 zd. 2 ustawy nie odnosi się do art. 214 ustawy będącego regulacją przejściową. Na tej podstawie z art. 214 ustawy o podmiotach leczniczych wywiedziono niezapisany w nim zakaz stosowania do tej grupy zatrudnionych rozkładów przewidujących wydłużenie pracy do 12 godzin na dobę oraz zakaz pełnienia dyżurów medycznych.
Na tym tle opinia ministerstwa jest mało odkrywcza. Przyznaje jedynie, że ponieważ GIP wydał nowe stanowisko, to informacje zawarte w tej wcześniejszej interpretacji resortu utraciły aktualność. Dodaje, że w związku z wykładnią GIP stosowanie w okresie przejściowym rozkładów czasu pracy przewidujących wydłużenie pracy do 12 godzin na dobę oraz dyżurów medycznych do zatrudnionych w podmiotach leczniczych wykonujących pracę w warunkach szkodliwych lub uciążliwych jest niedopuszczalne.
Jakie skutki
Przyjęcie absolutnego zakazu zatrudniania tej grupy w systemie równoważnym naraża służbę zdrowia na poważne koszty. Przyjmując nową interpretację, należy uznać, że każda godzina pracy przekraczająca pięciogodzinną dobową normę wymaga rekompensaty 50-proc. dodatkiem do wynagrodzenia. Przy planowaniu czasu pracy na 12-godzinne zmiany oznacza to, że w każdym dniu pracy zatrudniony przekroczy obowiązującą normę o siedem godzin. W skali roku stanowi to ogromną kwotę niewypłaconych dodatków.
Ujawniając działanie PIP i MZ, nie sposób też pominąć, że urzędy te nie podały nowych stanowisk do publicznej wiadomości. Dotychczas funkcjonowały one jedynie jako wewnętrzne wytyczne przy prowadzeniu kontroli. Pracodawcy nie mieli więc świadomości, że nieprawidłowo planują czas pracy części zatrudnionych oraz związanej z tym odpowiedzialności do chwili wizyty inspektora pracy.
Autorzy są byłymi pracownikami PIP, wspólnikami w firmie Pogotowie Kadrowe Lankamer – Prasołek sp.j.