Zmiana ta to efekt nowelizacji przepisów kodeksu postępowania cywilnego, która zaczęła obowiązywać 3 maja (ustawa z 16 września 2011 r.; DzU nr 233, poz. 1381). Likwiduje ona odrębne postępowania w sprawach gospodarczych. Teraz są one rozpoznawane według zasad obowiązujących w zwykłym procesie cywilnym. Zmienione reguły stosowane są do postępowań wszczętych po dniu wejścia w życie ustawy, czyli od 4 maja.
Zobacz co od maja zmieni się w procedurze cywilnej
Mimo zlikwidowania postępowań gospodarczych, nadal funkcjonują sądy gospodarcze jako wydziały sądów powszechnych. Z uzasadnienia do projektu ustawy wynika bowiem, że „celowe jest wykorzystanie dotychczasowej specjalizacji sędziów sądów gospodarczych przy rozpoznawaniu tych spraw”.
Znika, choć zostaje
Nowe przepisy rezygnują z tzw. prekluzji dowodowej. Tak wynika z uzasadnienia do projektu nowelizacji. W praktyce jednak pewne elementy owej prekluzji nadal pozostają i funkcjonują – i to już w odniesieniu do całego procesu cywilnego, a nie jedynie postępowania odrębnego, jakim było postępowanie gospodarcze.
Przed nowelizacją przepisów prekluzja dowodowa sprowadzała się do tego, że powód (przedsiębiorca inicjujący proces) w pozwie, a pozwany (jego przeciwnik) w odpowiedzi na pozew, musieli zgłosić wszystkie dowody. Jeśli tego nie zrobili, tracili możliwość powoływania się na nie (od zasady tej były wprawdzie wyjątki, ale nieliczne).
To zaś powodowało, że o wygraniu sprawy gospodarczej w dużej mierze decydowały względy formalne, a nie rzeczywisty przedmiot sporu. Jeśli przedsiębiorca nie powołał na czas określonych dowodów (w praktyce potwierdzających jego roszczenie), nie miał szans na to, że sąd przyzna mu rację (zwłaszcza gdy jego przeciwnik potrafił umiejętnie wykorzystać jego potknięcia).
Jednak nowe przepisy dalej zawierają pewne wymogi formalne.
Z dowodami nadal trzeba się spieszyć
Otóż w myśl art. 207 § 6 k.p.c. „sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich w pozwie, odpowiedzi na pozew lub dalszym piśmie przygotowawczym bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności”.
Co to oznacza w praktyce? Tyle że jeśli strona nie zdąży na czas przedstawić dowodów i twierdzeń, to sąd będzie mógł je pominąć. Przedstawione na czas są zaś te, które znalazły się w pozwie, odpowiedzi na pozew lub w dalszym piśmie przygotowawczym. Czyli tak naprawdę istotne dla sprawy dowody trzeba zgłosić już na samym początku procesu. Z przepisu wynika wprawdzie, że sąd uwzględni spóźnione dowody, gdy strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich bez swej winy.
Tak samo postąpi, gdy uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy. Możliwość ich uwzględnienia ma również wtedy, gdy występują inne wyjątkowe okoliczności. Przepis niestety nie wymienia – choćby przykładowo – o jakie wyjątkowe okoliczności chodzi. W praktyce decydował będzie o tym sąd. Z czasem zapewne orzecznictwo przesądzi, kiedy strona może powoływać się na wyjątkowe okoliczności i kiedy takie zachodzą. Jednak w początkowym okresie obowiązywania nowych przepisów decydował będzie o tym wyłącznie sąd, a w praktyce – subiektywne przekonanie sędziego.
Z uzasadnienia do zmian w k.p.c. wynika, że „nowa regulacja jest (...) bardziej elastyczna niż system prekluzji procesowej obowiązujący dotąd w postępowaniu w sprawach gospodarczych, a przez to pozwalać będzie sądowi na uwzględnienie okoliczności konkretnej sprawy. Celem nowej regulacji jest skłonienie stron do prezentacji twierdzeń faktycznych i dowodów możliwie najszybciej, aby w ten sposób doprowadzić do koncentracji materiału procesowego, co pozwoli na szybsze wydanie wyroku”. Czy rzeczywiście tak się stanie, czas pokaże. Nowe regulacje, owszem, są bardziej elastyczne. Ale też pozostawiają sądowi spory luz decyzyjny.
Liczy się czas
Z art. 6 k.p.c. wynika, że sąd ma obowiązek przeciwdziałania przewlekaniu postępowania. Powinien też dążyć do tego, aby rozstrzygnięcie nastąpiło na pierwszym posiedzeniu, jeżeli jest to możliwe bez szkody dla wyjaśnienia sprawy. Teraz do przepisu tego dodany został jeszcze § 2, który dodatkowo zobowiązuje strony i uczestników postępowania do przytaczania wszystkich okoliczności faktycznych i dowodów bez zwłoki, aby postępowanie mogło być przeprowadzone sprawnie i szybko. Stąd wcześniej wspominana regulacja wynikająca z art. 207 § 6. Celowi temu ma służyć również nowe brzmienie art. 217 k.p.c.
Mówi on, że strona może aż do zamknięcia rozprawy przytaczać okoliczności faktyczne i dowody na uzasadnienie swoich wniosków lub dla odparcia wniosków i twierdzeń strony przeciwnej. Z drugiej jednak strony pozwala sądowi na pominięcie spóźnionych twierdzeń i dowodów (uwzględni je, gdy strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich we właściwym czasie bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności).
Sąd zdecyduje zatem, czy strona mogła w naturalnym rytmie procesu powołać zgłaszane dowody i twierdzenia wcześniej. Jeśli dojdzie do takiego przekonania, może je pominąć. Przepis daje też sądowi prawo do pominięcia twierdzeń i dowodów, jeżeli są powoływane jedynie dla zwłoki lub okoliczności sporne zostały już dostatecznie wyjaśnione.
Sędzia pokieruje...
Kolejna, ważna z punktu widzenia stron procesu zmiana, to art. 207 § 2 i 3 k.p.c. Teraz to sąd decyduje o tym, kiedy mają być złożone pisma, a nawet w jakiej kolejności, a także, jakie twierdzenia mają się w nich znaleźć.
Z § 2 wspomnianego przepisu wynika, że przewodniczący (czyli w praktyce sędzia prowadzący sprawę) może zarządzić wniesienie odpowiedzi na pozew w wyznaczonym terminie, nie krótszym niż dwa tygodnie. Z punktu widzenia pozwanego to mało korzystne rozwiązanie. Może się bowiem okazać, że w takim czasie nie zdąży zebrać wszystkich dowodów w sprawie (a mając na uwadze treść art. 207 k.p.c. powinien w odpowiedzi na pozew zamieścić swoje twierdzenia i dowody, jeśli tego nie zrobi – sąd uwzględni je – jeśli uprawdopodobni, że nastąpiło to bez jego winy).
Na marginesie warto zaznaczyć, że sędzia może teraz zarządzić wniesienie odpowiedzi na pozew (co do zasady fakultatywnej) nie tylko w sprawach zawiłych czy rozrachunkowych, ale praktycznie w każdym przypadku.
Z kolejnego § 3 wynika, że przewodniczący może przed pierwszym posiedzeniem wyznaczonym na rozprawę zobowiązać strony do złożenia dalszych pism przygotowawczych, oznaczając porządek składania pism, termin, w którym należy je złożyć, i okoliczności, które mają być wyjaśnione. Z kolei w toku sprawy złożenie pism przygotowawczych następować ma tylko wtedy, gdy sąd tak postanowi (chyba że pismo obejmuje wyłącznie wniosek o przeprowadzenie dowodu – przy tej okazji nie można jednak prezentować nowych twierdzeń faktycznych).
Zarówno odpowiedź na pozew, jak i pismo przygotowawcze złożone z naruszeniem wspomnianych zasad, podlega zwrotowi. To jednak, że sąd zwróci stronie pismo, nie oznacza jeszcze, że straci ona zupełnie możliwość powoływania zawartych w nim twierdzeń. Będzie mogła to zrobić podczas rozprawy, dyktując ich treść do protokołu (pytanie czy, a jeśli tak, to o ile wydłuży to czas trwania postępowania i czy rzeczywiście o to chodziło ustawodawcy).
...dopyta...
Zmienione przepisy przewidują również, że sąd – w dużo większym niż poprzednio zakresie – będzie mógł wykazywać aktywność przy pozyskiwaniu od stron twierdzeń dotyczących okoliczności sprawy. Poprzednio przepisy mówiły, że przewodniczący, jeżeli to możliwe, jeszcze przed wszczęciem postępowania dowodowego powinien przez zadawanie pytań stronom ustalić, jakie okoliczności sprawy są między nimi sporne, i dążyć do ich wyjaśnienia.
Teraz zaś, w myśl art. 212 § 1, sąd na rozprawie przez zadawanie pytań stronom dąży do tego, aby przytoczyły lub uzupełniły twierdzenia lub dowody na ich poparcie oraz udzieliły wyjaśnień koniecznych dla zgodnego z prawdą ustalenia podstawy faktycznej dochodzonych przez nie praw lub roszczeń.
W ten sam sposób sąd dąży do wyjaśnienia istotnych okoliczności sprawy, które są sporne. Warte podkreślenia jest to, że już nie sam przewodniczący, ale sąd (czyli cały skład orzekający) może zadawać pytania (czyli gdy sprawa rozpoznawana jest np. przez sędziego plus dwóch ławników albo przez trzech sędziów – każdy może zadawać pytania).
...i pouczy o przepisach
Zmienione przepisy w dużym stopniu rozbudowują obowiązki sądu w zakresie pouczeń stron działających bez profesjonalnego pełnomocnika (adwokata lub radcy prawnego). Przykładowo w myśl art. 207 § 5 przewodniczący albo sąd – zarządzając doręczenie pozwu, odpowiedzi na pozew lub złożenie dalszych pism przygotowawczych – pouczają stronę, że gdy się z nimi spóźni, zostaną one pominięte. Podobnie, w myśl art. 212 § 2, w razie uzasadnionej potrzeby przewodniczący może udzielić stronom niezbędnych pouczeń, a stosownie do okoliczności zwraca uwagę na celowość ustanowienia pełnomocnika procesowego.
Również art. 327 § 1 mówi, że stronie działającej bez adwokata, radcy prawnego, rzecznika patentowego lub radcy Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa, obecnej przy ogłoszeniu wyroku, przewodniczący udzieli wskazówek co do sposobu i terminów wniesienia środka zaskarżenia. Jeżeli zastępstwo stron przez adwokatów lub radców prawnych jest obowiązkowe, należy pouczyć stronę o treści przepisów o obowiązkowym zastępstwie oraz o skutkach niezastosowania się do tych przepisów.
Pytanie, czy odniesie to zamierzony skutek? Wielość i różnorodność przepisów, o których sąd powinien stronę poinformować i pouczyć, może spowodować, że niewiele z tego zrozumie i prawdopodobnie w wielu przypadkach i tak nie będzie potrafiła sobie z nimi w praktyce poradzić.
Rozszerzona definicja sprawy przedsiębiorców
Ponieważ zachowane zostały sądy gospodarcze, doprecyzowano zawartą w ustawie z 24 maja 1989 r. o rozpoznawaniu przez sądy spraw gospodarczych (DzU nr 33, poz. 175 ze zm.) definicję sprawy gospodarczej. Wszystko po to, aby określić granice właściwości sądów gospodarczych.
Z definicji tej wynika, że gospodarczymi są sprawy ze stosunków cywilnych między przedsiębiorcami w zakresie prowadzonej przez nich działalności gospodarczej. Do tej kategorii zaliczane są także tego rodzaju sprawy, choćby którakolwiek ze stron zaprzestała prowadzenia działalności.
Na miano gospodarczych mogą liczyć również sprawy:
- ze stosunku spółki,
- przeciwko przedsiębiorcom o zaniechanie naruszania środowiska i przywrócenie do stanu poprzedniego lub o naprawienie szkody z tym związanej oraz o zakazanie albo ograniczenie działalności zagrażającej środowisku,
- między organami przedsiębiorstwa państwowego, a także między przedsiębiorstwem państwowym lub jego organami a jego organem założycielskim lub organem sprawującym nadzór,
- z zakresu prawa upadłościowego i naprawczego,
- o nadanie klauzuli wykonalności tytułowi egzekucyjnemu, którym jest orzeczenie sądu gospodarczego prawomocne lub podlegające natychmiastowemu wykonaniu albo ugoda zawarta przed tym sądem, jak również innemu tytułowi egzekucyjnemu, obejmującemu roszczenia, które, gdyby były rozpoznawane przez sąd, należałyby do właściwości sądów gospodarczych,
- o pozbawienie wykonalności tytułu wykonawczego opartego na prawomocnym lub podlegającym natychmiastowemu wykonaniu orzeczenia sądu gospodarczego albo ugodzie zawartej przed tym sądem, jak również innego tytułu wykonawczego obejmującego roszczenie, które, gdyby było rozpoznawane przez sąd, należałoby do właściwości sądów gospodarczych,
- o ustalenie, że orzeczenie sądu lub rozstrzygnięcie innego organu państwa obcego wydane w sprawie gospodarczej podlega albo nie podlega uznaniu,
- inne, przekazane przez odrębne przepisy. -