W Polsce przepisy umożliwiające wprowadzenie systemu EETS, czyli europejskiej usługi opłaty elektronicznej, zapewni nowelizacja ustawy o drogach publicznych. Ma umożliwić korzystanie z jednego tzw. urządzenia pokładowego do opłat we wszystkich krajach UE za elektroniczne myto i autostrady.
– Przedsiębiorcy branży przewozowej są zadowoleni – mówi Tadeusz Wilk, dyrektor w Zrzeszeniu Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. – Dziś w Polsce mamy trzy różne systemy, dwa na autostradach i Viatoll. Jedno urządzenie byłoby dla nas dużym ułatwieniem.
Szkopuł w tym, że koszty związane z korzystaniem z udogodnień mogą się okazać znacznie wyższe niż dzisiaj.
Czy wzrosną opłaty
– Co do zasady po wdrożeniu usługi EETS nie będzie konieczna zmiana stawek opłat pobieranych w systemie Viatoll – twierdzi Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy Ministerstwa Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej. – Inną sprawą jest, czy dostawca usługi nie zechce pobierać odpowiedniego wynagrodzenia dla siebie. To już jednak kwestia poza kompetencjami resortu – przyznaje.
Nawet jeśli stawki pozostaną te same, to dodatkowych opłat raczej nie da się uniknąć.
– Koszt urządzenia pokładowego zależy od technologii, w jakiej ono funkcjonuje – wyjaśnia Dorota Prochorowicz, rzecznik prasowy Viatollu. – Urządzenie w technologii satelitarnej jest droższe, gdyż to właściwie rodzaj małego komputera, który musi przechować wszystkie informacje o trasie pojazdu i na bieżąco, poprzez łącze satelitarne, porównywać je z siecią dróg płatnych. Sam system od strony eksploatacyjnej jest droższy.
To urządzenie, które obsługuje polskie bramki, jest tańsze w eksploatacji, bo korzysta z drogi radiowej.
– Oczywiście możliwe jest wyprodukowanie urządzenia hybrydowego obsługującego obydwa systemy, ale jego koszt nie jest jeszcze znany – mówi Dorota Prochorowicz.
Kierowcy będą mogli, lecz nie będą musieli, skorzystać z usługi EETS. Jeżeli np. jeżdżą tylko po drogach krajowych, mogą płacić tak jak obecnie. Jeśli jednak zdecydują się na skorzystanie z usługi EETS, nie będą mogli używać dotychczasowych urządzeń pokładowych.
Dzisiaj e-myto obowiązuje w Austrii, Czechach, Słowacji, Niemczech i Polsce. Czyli jeżdżący po Europie kierowca musi obsłużyć pięć różnych pudełek przyklejonych do szyby pojazdu. Dodatkowo elementy systemu elektronicznego funkcjonują w Portugalii, Francji i Norwegii, i tam też łatwiej płacić drogą elektroniczną.
Również osobowe
Na razie nowy system będzie przeznaczony dla zawodowych przewoźników. Ale w miarę upowszechniania się elektronicznych systemów poboru opłat, przede wszystkim na autostradach, EETS zostanie rozszerzone również na samochody osobowe. Ten, kto dużo korzysta z europejskich szos, będzie mógł, np. wnosząc opłatę w złotych, z jednym urządzeniem na szybie przejechać wszystkimi europejskim autostradami.
Kiedy przepisy umożliwiające jazdę z jednym pudełkiem wejdą w życie?
– Resort transportu podjął wszystkie konieczne działania, aby rozwiązania dotyczące wprowadzenia unijnego systemu opłat elektronicznych weszły w życie zgodnie z terminem przewidzianym w dyrektywie, czyli w październiku – zapewnia Mikołaj Karpiński.
Etap legislacyjny: uzgodnienia międzyresortowe
Opinia:
Marek Litwin prezes Stowarzyszenia ITS Polska
System EETS będzie przewoźników kosztować więcej. To przewoźnik będzie zmuszony do pokrycia kosztów urządzenia przystoso- wanego do pracy w wielu krajach, a także samych kosztów budowy i utrzymania takiego systemu. Będzie on też zmuszony płacić np. za ryzyko, które poniesie operator w danym kraju za ewentualny brak egzekwowalności opłat od kierowców zagranicznych niepłacących swoich zobowiązań za korzystanie z infrastruktury drogowej. Są jednak również ewidentne korzyści. To przede wszystkim czytelny system zdejmujący z przewoźnika konieczność administrowania wieloma kontami. EETS nie zadziała w najbliższej przyszłości. Do rozwiązania pozostaje wiele kwestii – technologicznych, prawnych (np. egzekwowanie opłat), finansowych, a także akceptacji społecznej.