Efemeryczna natura renomy czy rozpoznawalności rynkowej zmusza przedsiębiorców do szczególnych aktów staranności. Każde naruszenie wyłącznych praw przez nieuczciwego konkurenta, podobnie jak i każde marketingowo niekorzystne zdarzenie na rynku, wymaga szybkiej i zdecydowanej reakcji.
Naruszenie praw do marki i szkodliwa plotka czy przykładowo wejście oznaczenia do mowy potocznej stanowią poważne zagrożenia nie tylko jej funkcji reklamowych, ale i samego istnienia.
W praktyce sądowej przyjmuje się czasem, że kilkuletnie trwanie określonego stanu rzeczy na rynku może sankcjonować niektóre przypadki naruszeń chronionych praw i interesów. Na przykład upodobnienie konkurencyjnych towarów do wprowadzonego wcześniej na rynek oznaczenia lub wzoru może z czasem sprawić, że znak lub wzór pierwotnie bardzo oryginalny stanie się w konsumenckiej świadomości jedynie oznaczeniem rodzajowym.
Konsumenci będą sądzić, że tak wygląda pewien rodzaj produktu, wytwarzanego wszakże przez różnych producentów, a więc nie tylko przez producenta, który pierwszy wprowadził je na rynek. Jeżeli sprawa o takie naruszenie trafi do sądu ze znaczącym opóźnieniem, sąd może oddalić powództwo.
Groźni naruszyciele
Co więcej, roszczenia majątkowe, które w obronie swych marek mogą podnosić przed sądem przedsiębiorcy, przedawniają w zasadzie już po trzech latach, podczas gdy w przypadku nieprofesjonalistów termin ten wynosi, co do zasady, lat dziesięć.
Brak reakcji na naruszenia, zwłaszcza w przypadku znaków towarowych, może prowadzić do całkowitej utraty praw pochodzących z rejestracji. Prawo ochronne na znak towarowy wygasa bowiem, między innymi, na skutek utraty przez znak zdolności odróżniającej.
Jeżeli więc na skutek działalności naruszycieli czy nawet ogromnej popularności marki oznaczenie stanie się nazwą rodzajową, praktycznie każdy zainteresowany będzie mógł złożyć wniosek o stwierdzenie wygaśnięcia prawa do takiego znaku.
Niezbędna szybka reakcja
We wszystkich powyższych wypadkach konieczna jest szybka reakcja uprawnionego przedsiębiorcy. Powinien on, co najmniej, skierować do naruszyciela żądanie zaniechania szkodliwych działań. W razie braku zadowalającej reakcji konieczne może okazać się wszczęcie postępowania sądowego.
Krokom prawnym powinna, w miarę potrzeby, towarzyszyć reakcja marketingowa. Działania osób odpowiedzialnych za wizerunek marki powinny skupić się na odbudowaniu lub wzmocnieniu jej odróżniającego charakteru lub pozytywnych skojarzeń, które budzi.
Właściwa reakcja pozwoli, po pierwsze, uniknąć zarzutu spóźnionego roszczenia w konkretnej sprawie. Po drugie, wszczęcie postępowania sądowego przerywa bieg przedawnienia roszczeń. Po trzecie, pokaże w razie konieczności, że nie ma podstaw do stwierdzenia wygaśnięcia prawa.
W praktyce dominuje bowiem pogląd, według którego dopóty nie można uznać, że znak utracił zdolność odróżniającą, dopóki uprawniony nie zaniecha działań ochronnych. Warto w tym miejscu przytoczyć przykłady „adidasów”, „walkmanów/discmanów” czy „geberitów”. Chociaż konsumenci często utożsamiają te nazwy z rodzajem produktu, to jednak uprawnieni do tych znaków zdają się skutecznie zapobiegać ich degeneracji.
Jakie roszczenia
Przepisy przewidują roszczenia, z którymi może wystąpić uprawniony wobec naruszyciela. Do najważniejszych zaliczyć należy prawo żądania usunięcia skutków niedozwolonych działań, zwrotu nienależnie uzyskanych korzyści, zamieszczenia ogłoszenia (przeprosin) w mediach, względnie publikacji wyroku, a także zapłaty odszkodowania.
Najczęściej przedsiębiorcy występują jednak z podstawowym roszczeniem o zaniechanie naruszeń, które ma z reguły największe szanse powodzenia.
Markę chronią także przepisy karne. Przykładowo obrót lub oznaczanie towarów podrobionym znakiem towarowym stanowi przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do lat dwóch, a jeżeli sprawca uczynił sobie z popełnienia tego przestępstwa stałe źródło dochodu, nawet do lat pięciu. -
Ewa Kacperek
Komentuje Ewa Kacperek, radca prawny w Hogan Lovells
Czas i aktywność uprawnionego może odgrywać kluczową rolę dla skutecznej ochrony dóbr niematerialnych, w tym dla ich ochrony przed aktami nieuczciwej konkurencji. Nie warto więc zwlekać z podjęciem adekwatnych kroków prawnych.
Aby jednak, w razie konieczności, akcja ochronna przebiegła pomyślnie, każdy przedsiębiorca powinien przygotować się do niej zawczasu. W szczególności powinien gromadzić dokumentację, z której wynika nie tylko tytuł prawny do posiadanych oznaczeń czy wzorów, a może przede wszystkim ich najważniejsze cechy, takie jak renoma, rozpoznawalność i zdolność do generowania zysku.
Godne polecenia jest zwłaszcza zbieranie dokumentacji, która w wiarygodny sposób obrazuje dane dotyczące używania marki, miejsc i sposobów dystrybucji towarów (świadczenia usług), a także dane dotyczące potencjalnych i rzeczywistych klientów. Należy również gromadzić informacje dotyczące znajomości i skojarzeń budzonych przez markę i przez produkty/usługi oznaczane chronionym znakiem.
Szczególnie korzystne może okazać się regularne prowadzenie badań rozpoznawalności marki i gromadzenie ich wyników. Do istotnych danych należą również informacje o nakładach finansowych i organizacyjnych na promocję, a także o długości czy obszarze rzeczywistego używania oznaczeń, wzorów itp. Dla celów wyliczenia ewentualnego odszkodowania
warto też przechowywać dane o umowach, a zwłaszcza opłatach licencyjnych pobieranych za korzystnie z naszej marki. Wartość przygotowanej wcześniej dokumentacji jest trudna do przecenienia, zwłaszcza gdy przedsiębiorca staje przed koniecznością wystąpienia w obronie swojej marki. Umożliwia bowiem zdecydowaną i szybką reakcję, a przede wszystkim znacząco ułatwia postępowanie dowodowe i realizację roszczeń.