Rząd przyjął wczoraj założenia do tej ustawy. Zmiany wynikają z prawa unijnego i dotyczą wychwytywania dwutlenku węgla i jego geologicznego składowania (dla takiej technologii specjaliści posługują się skrótem CCS – od Carbon Capture and Storage). To jeden z pomysłów ograniczenia nadmiernej emisji tego gazu do atmosfery.

Składowanie CO

2

w technologii CCS ma być koncesjonowane. Wymagać też będzie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Zanim przedsiębiorca dostanie zgodę, niezbędne będą opinia Komisji Europejskiej oraz uzgodnienia z właściwym miejscowo wójtem, burmistrzem lub prezydentem miasta.

– Zrobiliśmy krok w stronę wdrożenia dyrektywy unijnej o podziemnym składowaniu CO

2

– mówi Henryk Jacek Jezierski, wiceminister środowiska, główny geolog kraju. – Dzięki temu prawu będziemy mogli przetestować, czy metoda jest bezpieczna, możliwa do wdrożenia w Polsce i ekonomicznie opłacalna – dodaje.

Koszty takiej inwestycji są bardzo wysokie. Nakłady na pierwsze dwa obiekty, w których można będzie ukryć CO

2

, mają wynieść przeszło 6 mld zł. Przewiduje się, że powstaną w Bełchatowie i Kędzierzynie.

Ma także powstać rejestr zawierający dane o składowiskach CO

2

, a od 2015 r. zacznie działać krajowy administrator podziemnych składowisk dwutlenku węgla.

Zgodnie z założeniami firmy zamierzające składować CO

2

wniosą zabezpieczenie gwarantujące należyte wypełnianie obowiązków.

 

Etap legislacyjny:

-założenia do projektu ustawy