– W 2016 r. mieliśmy ogromną nowelizację związaną z dyrektywami europejskimi. Już wtedy, pracując nad projektem, mówiliśmy, że jest potrzebna nie tylko nowa ustawa, ale nowy system zamówień publicznych. Z dwóch powodów – legislacyjnego, ponieważ ustawa wymaga poprawy jej czytelności, a w 2016 r. musieliśmy zdążyć z terminem wyznaczonym przez dyrektywę, stąd wówczas była tylko nowelizacja. Po drugie, naszym celem było uczynienie z zamówień publicznych narzędzia kształtowania polityki gospodarczej państwa – uzasadniał nowy projekt Mariusz Haładyj, prezes Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej. – Z jednej strony to nowy akt prawny, z drugiej działania pozalegislacyjne, w tym zmiany w funkcjonowaniu i strukturze urzędu zamówień publicznych. Staraliśmy się spojrzeć na zamówienie publiczne jak na kompletny proces zakupowy, od pierwszego etapu, którym jest analiza potrzeb, zaplanowanie i przygotowanie zakupu, przez wybór wykonawcy, aż po realizację i ewaluację zamówienia.