[b]Tak wynika z interpretacji Izby Skarbowej w Warszawie z 4 października 2010 r. (IPPB3/423-467/10-2/JB).[/b]

Spółka działająca w branży deweloperskiej zostanie zlikwidowana, a majątek polikwidacyjny przekazany jedynemu wspólnikowi. Spółka powzięła wątpliwość co do konsekwencji podatkowych takiego przekazania.

We wniosku o interpretację przepisów podatkowych argumentowała, że wydanie majątku wspólnikowi nie spowoduje powstania u niej jakiegokolwiek przysporzenia podlegającego CIT.

Likwidacja spółki wiąże się z zakończeniem jej działalności, a z tytułu przekazania majątku nie uzyska ona żadnego wynagrodzenia czy rekompensaty. W konsekwencji nie powstanie u niej przychód do opodatkowania. Przychód odpowiadający różnicy między ceną nabycia udziałów w likwidowanej spółce a wartością otrzymanego majątku powstanie natomiast u wspólnika.

Zgodnie bowiem z art. 10 ust. 1 pkt 3 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=57812BCDB5DFDEA2DAD8B08DC5354609?id=115893]ustawy o CIT[/link] wartość majątku otrzymanego w związku z likwidacją osoby prawnej jest dochodem z udziału w zyskach osób prawnych objętym 19-proc. CIT, a spółka – jako płatnik tego podatku – będzie zobowiązana pobrać go i wpłacić do urzędu skarbowego.

Izba skarbowa w pełni podzieliła to stanowisko.

[i]Autor jest konsultantem w Zespole Zarządzania Wiedzą PricewaterhouseCoopers[/i]

[ramka][b]Komentuje Marcin Wiśniewski konsultant w Dziale Prawnopodatkowym PricewaterhouseCoopers[/b]

Interpretacja porusza dwa odrębne aspekty podatkowe likwidacji spółki kapitałowej.

Izba potwierdziła, że [b]wskutek wydania majątku polikwidacyjnego nie nastąpi przysporzenie majątkowe po stronie likwidowanej spółki. Nie osiągnie więc ona przychodu, który miałby być opodatkowany CIT.[/b]

Takie stanowisko izby jest zbieżne z poglądem innych organów podatkowych i sądów w tym zakresie. W ugruntowaną linię orzeczniczą wpisuje się [b]pismo ministra finansów z 22 sierpnia 2001 r. będące odpowiedzią na interpelację poselską[/b].

Minister wyraził wówczas pogląd, całkowicie zresztą słuszny, że likwidowana spółka nie otrzymuje zapłaty za dzielony i przekazywany wspólnikom majątek (niezależnie od jego wartości). Stwierdzenie więc, że w takim wypadku osiągnęła przychód, kłóciłoby się z powszechnie przyjętą definicją przychodu.

Jeśli chodzi o drugi aspekt, stanowisko izby również należy uznać za prawidłowe. W świetle przepisów [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3EC0892953EAF58605FEE453B6E7CBF6?id=115893]ustawy o CIT[/link] [b]dochody otrzymane przez podatnika tego podatku w związku z likwidacją spółki kapitałowej są tzw. dochodami z udziału w zyskach osób prawnych.[/b]

Nie są one kumulowane z innymi dochodami osiąganymi przez wspólnika i podlegają zryczałtowanemu podatkowi dochodowemu pobieranemu u źródła przez płatnika (czyli spółkę). Ustawodawca nie czyni tu rozróżnienia na poszczególne rodzaje składników majątku likwidacyjnego, całość przekazanego majątku podlega CIT w wysokości 19 proc. jego wartości. Wartość tę można pomniejszyć o koszt nabycia wniesionego wkładu.

Zaznaczyć tu należy, że wartość majątku przekazywanego wspólnikowi powinna być ustalana nie według wartości księgowej, lecz według ceny tzw. rynkowej, czyli takiej, która uwzględniać będzie m.in. ceny stosowane w obrocie rzeczami lub prawami tego samego rodzaju i gatunku (a także inne czynniki, np. czas i miejsce uzyskania przychodów). Tym samym wartość majątku polikwidacyjnego przekazanego wspólnikom będzie ekwiwalentem ceny, którą spółka mogłaby uzyskać w razie odpłatnego zbycia niezależnemu podmiotowi.

Nieprawidłowe ustalenie tej wartości przez spółkę jako płatnika może więc wpłynąć (nawet znacznie) na wartość zadeklarowanego dochodu i wysokość odprowadzonego podatku. Tym samym może być podstawą dla organu podatkowego do wszczęcia czynności kontrolnych i ewentualnego doszacowania przychodu i żądania zapłaty podatku w wyższej kwocie.[/ramka]