Narzędziem pracy UOKiK są przede wszystkim postępowania administracyjne (antymonopolowe) przeciw przedsiębiorcom łamiącym zakaz praktyk ograniczających konkurencję.
UOKiK po zmianie przepisów o swobodzie działalności gospodarczej nie stracił prawa do niezapowiedzianych wizyt u przedsiębiorcy. Taka możliwość wynika wprost z art. 79 ust. 1 pkt 4 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=C85086C179AB7D978B97748BBB0C31FB?id=236773]ustawy o swobodzie działalności gospodarczej.[/link]
– Chodzi o postępowania antymonopolowe – wyjaśnia Aneta Styrnik z biura prasowego UOKiK.
– Zwłaszcza przy różnego rodzaju zmowach, np. cenowych czy związanych z podziałem rynku. W takich sytuacjach efekt zaskoczenia jest bardzo ważny.
W wyniku postępowań prezes urzędu może wydać decyzję nakazującą zaniechanie działań sprzecznych z prawem oraz nałożyć karę w wysokości do 10 proc. ubiegłorocznego przychodu. Najwyższą karą nałożoną przez UOKiK było 75 mln zł. Ukarano tak Telekomunikację Polską za dyskryminowanie konkurentów na rynku usług internetowych (ograniczenia w przepływie danych; DOK-98-2007).
UOKiK dokonuje również kontroli koncentracji przedsiębiorców. Chodzi o to, żeby w wyniku fuzji nie powstał podmiot mający na danym rynku zbyt silną pozycję.
W toku postępowania przed prezesem urzędu upoważniony pracownik UOKiK albo inspekcji handlowej może m.in.:
- wejść na grunt oraz do budynków, lokali lub innych pomieszczeń i środków transportu kontrolowanego, także do mieszkania, jeżeli jest przekonany, że są tam przechowywane dokumenty mogące mieć wpływ na ustalenie stanu faktycznego;
- żądać udostępnienia akt, ksiąg, dokumentów i nośników informacji związanych z przedmiotem kontroli oraz ich odpisów i wyciągów, a także sporządzać z nich notatki;
- żądać wyjaśnień dotyczących przedmiotu kontroli nie tylko od przedsiębiorcy, lecz także np. od właściciela mieszkania czy pojazdu.
Szczegóły dotyczące kontroli są podane w art. 105a – 105l [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=185138/]ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (DzU z 2007 r. nr 50, poz. 331 ze zm.).[/link]
[srodtytul]Niedozwolone klauzule[/srodtytul]
UOKiK prowadzi kontrole klauzul stosowanych w umowach z konsumentami w wielu branżach. Sprawdzał już pod tym kątem m.in. szkoły językowe i uczelnie niepubliczne, organizatorów turystyki, zakłady ubezpieczeń i banki, telewizje kablowe, dostawców gazu oraz deweloperów.
W wyniku postępowań wiele spraw trafia do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (SOKiK). Postanowienia umów uznane prawomocnym wyrokiem SOKiK za niedozwolone są wpisywane do rejestru klauzul niedozwolonych. Od tego momentu ich stosowanie w obrocie z konsumentami jest zakazane. Rejestr jest dostępny na stronach UOKiK. Za stosowanie niedozwolonych klauzul grożą wysokie kary. Przedsiębiorca może zapłacić nawet 10 proc. ubiegłorocznego przychodu.
[ramka][b]Przykład [/b]
Deweloper stosował postanowienia wpisane na podstawie prawomocnych wyroków sądu do rejestru klauzul niedozwolonych. Dotyczyły one m.in. ograniczania odpowiedzialności przedsiębiorcy (firma gwarantowała sobie możliwości zmiany terminu oddania mieszkania bez podania wszystkich okoliczności).
Ponadto przewidywała rażąco wygórowane kwoty za odstąpienie klienta od umowy (5 proc. wartości mieszkania brutto).
Spółka zobowiązała się w określonym terminie do dobrowolnej zmiany treści zakwestionowanych postanowień oraz zmian zawartych umów w tym zakresie. Ponieważ nie wywiązała się w pełni z tego obowiązku, UOKiK nałożył na nią karę w wysokości prawie miliona zł (urząd ma prawo nałożyć do 10 tys. euro kary za każdy dzień zwłoki).[/ramka]
[srodtytul]Produkty niebezpieczne[/srodtytul]
Prezes UOKiK wszczyna też postępowania administracyjne dotyczące niebezpiecznych lub złej jakości produktów. Robi to po otrzymaniu informacji od inspekcji handlowej, a często podstawą do podjęcia działań są również sygnały pochodzące od konsumentów lub od odpowiednich urzędów z innych krajów unijnych. Gdy UOKiK stwierdzi, że produkt stwarza zagrożenie dla życia i zdrowia użytkowników, może
- zakazać wprowadzania produktu na rynek
lub nakazać:
- oznakowanie go ostrzeżeniami o zagrożeniach,
- ostrzeżenie konsumentów, np. przez ogłoszenie prasowe,
- wyeliminowanie zagrożenia,
- wycofanie produktu z rynku lub także od konsumentów.
Produkty uznane za niespełniające wymagań bezpieczeństwa są wpisywane do rejestru produktów niebezpiecznych. Na przedsiębiorcę, który wpro- wadzi takie produkty na rynek, może zostać nałożona ka-ra pieniężna w wysokości do 100 tys. zł.
Poza tym rejestrem UOKiK prowadzi jeszcze:
- rejestr wyrobów niezgodnych z zasadniczymi wymaganiami,
- rejestr produktów niespełniających szczegółowych wymagań bezpieczeństwa,
- wyniki kontroli jakości paliw.
[b] Zobacz, [link=http://www.rp.pl/galeria/6,1,399328.html]za co może ukarać UOKiK[/link][/b]