Może się zdarzyć, że do drzwi firmy zapuka nieproszony gość: detektyw. I poprosi o rozmowę z przedsiębiorcą. Czasem też to sam przedsiębiorca może uznać, że powinien skorzystać z usług detektywa. Bo na przykład: ktoś podrabia i wykorzystuje znaki towarowe firmy; pojawiają się obawy, że z firmy wyciekają poufne informacje o nowej technologii, nad którą pracują jej inżynierowie; giną drobne sprzęty i materiały; dociera informacja, że niektórzy pracownicy podczas zwolnień lekarskich, zamiast się kurować, jeżdżą na narty; dawny kontrahent po przegranym procesie uniemożliwia komornikowi wyegzekwowanie zasądzonego odszkodowania, skutecznie ukrywając swój majątek; trzeba sprawdzić wiarygodność nowego partnera w interesach i poznać jego przeszłość.

Sytuacje, w których możemy stać się obiektem zainteresowania detektywa lub kiedy sami możemy chcieć, by takim obiektem stał się ktoś inny, można mnożyć. I nie jest to teoria. Jak piszą Tomasz Aleksandrowicz, Jerzy Konieczny, Anna Konik w książce „Podstawy detektywistyki” (WAiP, Warszawa 2008), wymienione wcześniej sprawy dominują wśród zleceń, jakie działający w Polsce przedsiębiorcy składają polskim detektywom.

Co zatem wolno detektywowi? Na jakiej podstawie on działa? Jakie ma uprawnienia? Czego robić nie może? Czy w ogóle mamy obowiązek z nim rozmawiać?

Zasady uprawiania tego zawodu reguluje[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=85A99BE05313B942BB42807273C177C3?id=164071] ustawa o usługach detektywistycznych z 6 lipca 2001 r. (DzU z 2002 r. nr 12, poz. 110 ze zm.)[/link]. Jej najważniejsze postanowienia w ramce. Niestety, ustawa miejscami jest niejasna.

[wyimek]

Nikt nie ma obowiązku udzielenia informacji lub choćby nawiązania rozmowy z detektywem.[/wyimek]

[srodtytul]To jest dozwolone...[/srodtytul]

Detektywowi wolno uzyskiwać informacje od osób fizycznych, przedsiębiorstw, instytucji oraz organów administracji rządowej lub samorządowej – o ile inne przepisy nie stanowią inaczej (art. 9).

Detektyw ma prawo przetwarzania zebranych danych osobowych (poza tzw. danymi sensytywnymi, dotyczącymi np. rasy, poglądów politycznych, przekonań religijnych, o stanie zdrowia itp.) bez zgody osoby, której dane dotyczą (art. 8).

Ustawa zakazuje detektywowi stosowania środków technicznych oraz metod i czynności operacyjno-rozpoznawczych zastrzeżonych dla innych organów – a więc wykorzystywanych przez policję i różne służby specjalne (art. 7).

[srodtytul]... a to zakazane[/srodtytul]

Detektyw nie może zdobywać informacji za pomocą przekupstwa, szantażu, tajnego przeszukania czy instalowania własnych agentów w firmach.[b] Nie ma prawa legitymować, przesłuchiwać, zatrzymywać, stosować prowokacji, kontrolować korespondencji, nie wolno mu wchodzić do pomieszczeń niemających statusu ogólnodostępnych bez zgody osoby[/b] upoważnionej, nie może stosować podsłuchu telefonicznego i pokojowego ani podglądu i dokumentacji fotograficznej lub filmowej w miejscach niepublicznych.

Wolno mu jednak – jak zresztą każdemu obywatelowi – prowadzić obserwację jawną i ukrytą w miejscach publicznych. Ustawa nie daje jednak prawa do wykonywania dokumentacji filmowej i fotograficznej – choć niektórzy uważają, że takie prawo detektyw posiada, gdyż ma prawo przetwarzania danych osobowych. To właśnie jedna z niejasności.

Pytanie też, czy może wykorzystywać miniaturowe aparaty fotograficzne lub dyktafony do dokumentowania obserwacji lub rozmów? Niektórzy uważają, że tak, gdyż ma prawo przetwarzania danych osobowych. Czy może podsłuchiwać pod drzwiami lub przez ścianę, np. za pomocą szklanki? Czy jest to wykorzystywanie środka techniki operacyjnej zastrzeżonego dla innych organów? Kolejne niejasności.

[srodtytul]Pewne rzeczy musi[/srodtytul]

W trakcie wykonywania czynności detektyw musi posiadać przy sobie licencję i na żądanie osoby, której czynności dotyczą, okazać ją w taki sposób, by możliwe było odczytanie i zanotowanie imienia i nazwiska detektywa oraz nazwy organu, który ją wydał.

Z tego jednak nie wynika, czy podejmując rozmowę, detektyw musi się przedstawić z nazwiska, imienia i profesji. Lecz z drugiej strony ustawa nie daje mu prawa do wprowadzania rozmówcy w błąd, a tym samym podawania się za kogo innego – np. policjanta, prokuratora. Niektórzy znawcy tej dziedziny uważają jednak, że może nie ujawnić, iż zbiera informacje na określony temat i wykonuje czynności detektywistyczne. Wolno mu tak prowadzić rozmowę, by rozmówca nie zorientował się, że jest indagowany. Ale jeśli to nastąpi, detektyw ma obowiązek wylegitymować się i podać swą prawdziwą tożsamość oraz charakter czynności, jakie wykonuje.

Detektyw zobowiązany jest do zachowania w tajemnicy źródeł uzyskanych informacji oraz okoliczności sprawy, które poznał w trakcie czynności. [b]Odpowiada za szkody wyrządzone w związku ze swoją pracą oraz wskutek podania nieprawdziwych informacji. [/b]Ustawa nakazuje mu zachowanie szczególnej dbałości o nienaruszenie wolności i praw obywatela oraz nakłada obowiązek przestrzegania prawa – a zatem musi on np. odmówić wykonania czynności nieetycznej lub niezgodnej z prawem, np. wykradzenia technologii lub popełnienia innego czynu nieuczciwej konkurencji.

[ramka][b]Rodzaj czynności określa ustawa[/b]

Czynności detektywistyczne polegają na uzyskiwaniu, przetwarzaniu i przekazywaniu informacji o osobach, przedmiotach i zdarzeniach w formach i zakresach niezastrzeżonych dla organów i instytucji państwowych w odrębnych przepisach. Usługi te realizowane są na podstawie umowy zawartej ze zleceniodawcą. A zatem wykonywanie takich czynności bez umowy ze zleceniodawcą nie jest wykonywaniem usług detektywistycznych w rozumieniu ustawy.

Ustawa zawiera katalog czynności uznawanych za usługi detektywistyczne. Są to czynności:

- w sprawach wynikających ze stosunków prawnych dotyczących osób fizycznych

- w sprawach wynikających ze stosunków gospodarczych dotyczących: wykonywania zobowiązań majątkowych, zdolności płatniczych lub wiarygodności w tych stosunkach, bezprawnego wykorzystywania nazw handlowych lub znaków towarowych, nieuczciwej konkurencji lub ujawnienia wiadomości stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa lub handlową

- sprawdzanie wiarygodności informacji dotyczących szkód zgłaszanych zakładom ubezpieczeniowym

- poszukiwanie osób zaginionych lub ukrywających się

- poszukiwanie mienia

- zbieranie informacji w sprawie, w której toczy się postępowanie karne, w sprawach o wykroczenia i przestępstwa skarbowe lub inne, jeśli podlegają pod prawo karne.Prawo wykonywania czynności detektywistycznych przysługuje wyłącznie osobie posiadającej tytuł zawodowy detektywa, który otrzymuje się po uzyskaniu licencji od komendanta wojewódzkiego policji po zdaniu komisyjnego egzaminu lub po uznaniu kwalifikacji na mocy odrębnych przepisów. Osoby posiadające licencję detektywa wpisane są do rejestru detektywów prowadzonego przez ministra spraw wewnętrznych i administracji. [/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora [mail=j.domagala@rp.pl]j.domagala@rp.pl[/mail][/i]