[b]Tak.[/b] Firmowa skrzynka e-mailowa jest własnością pracodawcy, dlatego generalnie pracownik nie powinien z niej korzystać dla celów prywatnych.
Oczywiście w praktyce bardzo często się zdarza, że sposób korzystania z e-maila nie zawsze jest związany z wymianą informacji służbowych. W zasadzie pracownik, chcąc korzystać w celach prywatnych z mienia pracodawcy, powinien się postarać o jego zgodę. W konsekwencji, jeśli zdecyduje się na wysyłanie prywatnych e-maili poprzez konto firmowe, powinien się liczyć z ryzykiem naruszenia swej prywatności przez monitoring poczty.
Jednak tak naprawdę w taki sposób udostępnia ją pracodawcy z własnej woli. Niektóre przedsiębiorstwa wprowadzają regulaminy korzystania z poczty elektronicznej. Dzięki temu zasady, zgodnie z którymi można korzystać z tej formy komunikacji dla celów prywatnych, stają się jaśniejsze.
Pracownik za pośrednictwem skrzynki e-mailowej, która jest narzędziem pracy, prowadzi w imieniu pracodawcy korespondencję elektroniczną. Przesyłane wiadomości stanowią korespondencję związaną z działalnością zakładu, dlatego szef powinien mieć prawo wglądu w jej treść. Ochrona interesów pracodawcy może wymagać monitoringu służbowej poczty elektronicznej pod kątem prawidłowości wykonywania powierzonych pracownikowi zadań oraz ochrony tajemnicy przedsiębiorstwa. Prawo kontroli takiej korespondencji może być związane z tym, że pracodawca ponosi ryzyko prowadzonej działalności i odpowiedzialność za działania podwładnego wobec osób trzecich. Z kolei pracownik musi przestrzegać tajemnicy przedsiębiorstwa.
Przesyłki e-mailowe mogą zawierać różne informacje o charakterze prywatnym. Jeśli szef zapozna się z ich treścią, nie może takiej wiedzy wykorzystać ani upowszechniać w sposób godzący w dobra pracownika – ich ochronę zapewnia art. 23 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=E6AC8620660AB7DAED0092312626F1FC?id=70928]kodeksu cywilnego[/link].
Przykładowo nie wolno mu opowiadać o niej czy przekazywać dalej do wiadomości innych osób. Nie można natomiast odmówić pracodawcy prawa do wykorzystania takiej korespondencji jako podstawy do wyciągnięcia odpowiednich konsekwencji służbowych, jeśli rodzaj naruszenia przez pracownika powinności niewykorzystywania narzędzi pracy do celów prywatnych taką reakcję uzasadnia. Tak może być w przypadku naszego czytelnika. Jeśli zatrudnieni w jego zakładzie pracownicy, zamiast pracować, zajmują się wysyłaniem e-maili, może ich ukarać, a w określonych przypadkach nawet zwolnić.
Wszystko będzie zależało od konkretnej sytuacji. Przypominam, że pracownik jest zobowiązany wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy, jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę. Tak wynika z art. 100 § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=176FCD2BD436BB1706365AC7F7F86580?id=76037]kodeksu pracy[/link]. Jak ułatwić rozróżnianie przesyłek gromadzonych w skrzynce służbowej?
Niektórzy eksperci przyjmują, że rozwiązaniem może być odpowiednie oznaczanie danej wiadomości, np. poprzez zatytułowanie wiadomości „prywatne”. Wówczas w przypadku kontroli pracodawca nie powinien takiego listu odczytać.
[i]Podstawa prawna:
– art. 100 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=176FCD2BD436BB1706365AC7F7F86580?id=76037]kodeksu pracy (tekst jedn. DzU z 1998 r. nr 21, poz. 94 ze zm.),[/link]
– art. 23 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=E6AC8620660AB7DAED0092312626F1FC?id=70928]kodeksu cywilnego (DzU z 1964 r. nr 16, poz. 93 ze zm.)[/link][/i]