[b]Rozwiązaliśmy z pracownikiem umowę o pracę z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, jednocześnie zwolniliśmy go w tym okresie z obowiązku świadczenia pracy. Wcześniej pracownik odrzucił propozycję rozwiązania umowy za porozumieniem stron, bo nie miał szans na szybkie podjęcie nowej pracy, a przez trzy miesiące będziemy mu wypłacać pensję. Czy jeśli podwładny nie będzie świadczył pracy w czasie wypowiedzenia, przysługuje mu wynagrodzenie za całe trzy miesiące?[/b]
[b]Jeśli podstawą rozwiązania stosunku pracy było wypowiedzenie, pracownik zachowa prawo do wynagrodzenia nawet wtedy, gdy szef zwolni go z obowiązku świadczenia pracy.[/b] To, że pracodawca zwolnił go ze świadczenia pracy w czasie wymówienia, nie ma znaczenia.
Art. 22 kodeksu pracy stanowi, że przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się wykonywać pracę określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie przez niego wyznaczonym, a pracodawca – zatrudnić podwładnego za wynagrodzeniem.[b] Szef może zwolnić zatrudnionego z obowiązku wykonywania pracy, ale nie może sam siebie zwolnić z wypłaty wynagrodzenia w czasie trwania umowy o pracę.[/b] A ta trwa aż do upływu okresu wypowiedzenia. Przypominamy też, że nawet sam pracownik nie może zrzec się prawa do wynagrodzenia (art. 84 k.p.).
[b]Zatrudniony straciłby natomiast prawo do wynagrodzenia za czas wypowiedzenia, gdyby podstawą rozwiązania stosunku pracy było porozumienie stron.[/b] Możliwe jest także, że po dokonaniu wypowiedzenia umowy przez jedną ze stron ustalą one wcześniejszy termin jej rozwiązania. Wówczas wynagrodzenie przysługuje tylko za skrócony okres wymówienia (art. 36 k.p.).
[i]Autor jest legislatorem w Kancelarii Senatu[/i]