Zespół prawa pracy Komisji Trójstronnej zastanawia się nad antykryzysowymi rozwiązaniami. W kilku sprawach pracodawcy i związki mogą uzyskać porozumienie.
Większych kontrowersji nie budzi propozycja dająca pracodawcom możliwość wydłużania do 12 miesięcy okresów rozliczeniowych czasu pracy. Związkowcy chcą jednak, by takie rozwiązanie mogło być wprowadzone w drodze zakładowego porozumienia. Ponadto Forum Związków Zawodowych opowiada się za określeniem pozytywnego katalogu sytuacji, w których u danego pracodawcy może być wydłużany czas pracy. „Solidarność” zaproponowała natomiast, by dłuższe okresy rozliczeniowe miały zastosowanie tylko do pracowników, z którymi została zawarta umowa na czas nieokreślony.
Wśród postulatów związkowych, którymi zajmie się zespół prawa pracy, są te o stabilizacji zatrudnienia. Rozmowy będą dotyczyć m.in. wprowadzenia zasady, że pracodawca może z pracownikiem zawierać dowolną liczbę kolejnych umów na czas określony, pod warunkiem że ich łączny okres nie przekroczy 18 miesięcy. [b]Rozmowy mają też dotyczyć rozwiązań pozwalających na dochodzenie większych odszkodowań za naruszenie praw pracowniczych. Tu jednak pracodawcy nie są skłonni do ustępstw.[/b]
Nie będzie też raczej porozumienia w sprawie wprowadzenia do kodeksu pracy tzw. kont czasu pracy. Związkowcy konsekwentnie nie godzą się na takie rozwiązanie, ich zdaniem w skrajnych sytuacjach może to doprowadzić do pracy ponad siły.
– Może się okazać, że gdy firma zechce odebrać przestoje z okresu dekoniunktury, zmusi pracownika do pracy nawet po kilkanaście godzin na dobę. Jeśli dodamy do tego dojazd do pracy, to okaże się, że czasu na sen i odpoczynek zostanie bardzo niewiele – mówi Janusz Łaznowski, przewodniczący dolnośląskiego NSZZ „Solidarność”.
Jego zdaniem jest szansa na zakończenie rozmów w ciągu dwóch tygodni. Gdy partnerzy ustalą stanowisko, Ministerstwo Pracy przygotuje projekt nowelizacji kodeksu pracy, który je uwzględni.