[b]Czy mamy sporządzić nową umowę spółki na trzech wspólników (na ile procent)? Czy może od razu wpisać przekazanie udziałów wspólnika w aneksie do umowy? – pyta czytelnik.[/b]

Wybór któregoś z tych rozwiązań jest trudny, bo z obydwoma wiąże się pewne ryzyko. Wszystko dlatego, że [b]obowiązuje zakaz rozporządzania udziałem tak w majątku spółki cywilnej, jak i w poszczególnych składnikach tego majątku[/b].

W praktyce zasadę tę próbuje się na różny sposób łagodzić. Sprawa oparła się nawet o [b]Sąd Najwyższy. Ten w uchwale z 21 listopada 1995 r. (III CZP 160/95)[/b] stwierdził, że [b]dopuszczalne jest wstąpienie do spółki nowego wspólnika i przejęcie przez niego dotychczasowych zobowiązań oraz uprawnień za zgodą pozostałych wspólników, w tym i jednocześnie ustępujących ze spółki[/b]. W literaturze argumentuje się też, że wspomniany zakaz odnosi się do okresu uczestnictwa wspólnika w spółce, ale nie rozporządzania prawami w chwili występowania w niej. Tezy te mogą budzić wątpliwości, ale czytelnik ma się przynajmniej czym bronić, jeśli zdecyduje się na aneks do umowy.

Nie ma natomiast przeciwwskazań do rozporządzenia całością majątku spółki czy którymś z należących do niej przedmiotów. Dlatego dopuszczalne jest wniesienie takiego majątku do innej spółki. To, jaki procent w zyskach zostanie zastrzeżony na rzecz poszczególnych wspólników, zależy już od nich samych.

Jednak i z takim rozwiązaniem wiążą się pewne niebezpieczeństwa. Dla wielu spółek problemem jest przede wszystkim podatek od towarów i usług. Wniesienie przedsiębiorstwa aportem do innej firmy w ogóle mu bowiem nie podlega. Tymczasem zasady rządzące VAT sprawiają, że część podatku spółka musi zwracać, co skutecznie zniechęca do aportów.

[i]Podstawa prawna: art. 863 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link][/i]