Wydatki na kompleksowe szkolenia są spore. Według Way2Learn w 2008 roku firmy polskie wydadzą 250 mln zł na e-learning, a w roku 2009 można się spodziewać, że będzie to już około 300 mln zł.
Główną przewagą e-learningu nad konwencjonalnymi metodami nauki są niższe koszty. Przeszkolenie pracownika przy wykorzystaniu wirtualnej platformy edukacyjnej kosztuje średnio od trzech do dziesięciu razy mniej niż w przypadku edukacji tradycyjnej. Jednak by móc uruchomić e-learning, trzeba ponieść pierwszy wydatek na infrastrukturę – konieczna jest platforma technologiczna, a jej koszt jest wysoki. Wdrożenie platformy LMS czy LCMS to wydatek rzędu kilkudziesięciu do nawet kilkuset tysięcy złotych. Jednak przy dobrej kalkulacji pieniądze te zwracają się już przy grupie kilkudziesięciu przeszkolonych osób.
Najbardziej znana jest platforma LMS (ang. Learning Management System). To rozwiązanie umożliwiające administrowanie kursami i prezentowanie treści. Istnieją też systemy bardziej zaawansowane znane jako Learning Content Management System (LCMS). Podstawowa różnica między LMS a LCMS polega na występowaniu w systemach LCMS narzędzi do zarządzania treścią.
Najczęściej firmy korzystają z platform IBM, Oracle, SAP oraz SABA. To platformy komercyjne, ale w przypadku zastosowania e-learningu w małych projektach atrakcyjną alternatywą jest wykorzystanie bezpłatnie udostępnianych rozwiązań open source.
Słabym punktem tego typu oprogramowania jest utrudnione dostosowanie platformy open source do własnych potrzeb. Na rynku polskim platformy open source najwięcej odbiorców mają w sektorze akademickim. Największy udział w rynku wśród małych i średnich firm ma platforma Moodle; w instytucjach edukacyjnych i rządowych zajmuje drugą pozycję po platformie Blackboard.
Duże przedsiębiorstwa na ogół zamawiają wdrożenie platformy jednocześnie z materiałami szkoleniowymi, bowiem firmy rzadko same tworzą kontent do szkoleń, zwykle, w 80 proc. przypadków, jest to usługa zlecana na zewnątrz.
W e-learningu największą popularnością cieszą się trzy grupy szkoleń. Pierwszą z nich stanowią szkolenia aplikacyjne z zakresu obsługi różnego rodzaju aplikacji informatycznych, np. MS Office, oraz systemów wewnątrzkorporacyjnych. Drugą grupę stanowią szkolenia dotyczące produktów i usług. W grupie tej znajdują się głównie szybkie szkolenia dla handlowców i z zakresu aktualizacji oferty produktowo-usługowej. Trzecią grupę stanowią szkolenia obligatoryjne, takie jak choćby BHP, ochrona danych. Coraz większym wzięciem w Polsce cieszą się również tzw. e-szkolenia miękkie. Do najpopularniejszych należą e-szkolenia technik prezentacji, negocjacji czy zarządzania czasem.
Metod szkoleń online jest sporo. Wykorzystuje się w tym celu kursy internetowe, wirtualne klasy, blogi, podcasty, wiki (strony, które mogą być modyfikowane za pomocą przeglądarki internetowej przez wielu użytkowników jednocześnie), symulacje, webinaria (seminaria online). Aby skorzystać ze szkoleń pracowników za pośrednictwem sieci, można już dziś wykorzystać nie tylko komputer, ale np. telefon komórkowy czy iPoda. Obok tradycyjnie stosowanych w e-learningu metod świetnie sprawdzają się także strategiczne gry symulacyjne. Według raportu „Corporate Learning Factbook 2007” od 25 do 30 proc. firm używa aplikacji do symulacji i rapid e-learningu.
Historia symulacyjnych gier strategicznych w szkoleniach sięga lat 30., kiedy powstały radzieckie gry do zarządzania przedsiębiorstwem. Najsłynniejsze z nich to tzw. gra rozruchowa oraz Czerwony Tkacz. Pierwsza była przeznaczona do treningu pracowników ligowskiej wytwórni maszyn do pisania, natomiast druga odnosiła się do fabryki tekstylnej, w której zamierzano zmienić profil produkcji. Radzieckie gry z lat 30. pojawiły się ponad 20 lat wcześniej niż amerykańskie.
[ramka]300 mln zł może być wart polski rynek e-learningu na koniec 2009 r.[/ramka]
[ramka]Marlena Plebańska, ekspert ds. e-learningu, Asseco Business Solutions – Pion Biznesowy Incenti
E-learning rozwija się bardzo intensywnie, zwłaszcza w zakresie nowych technologii wykorzystywanych w e-szkoleniach. Dużą popularnością cieszą się zarówno gry symulacyjne, jak i wplatane w treść szkolenia interaktywne symulacje. Na rynku pojawiają się wręcz e-szkolenia w formie gier. Coraz większe zainteresowanie budzą też e-szkolenia przeznaczone na telefony komórkowe. Największym zainteresowaniem cieszą się szkolenia zawodowe oraz produktowe. Duże przedsiębiorstwa korzystają głównie z własnych platform wewnątrzkorporacyjnych, ponieważ często platformy e-learningowe zintegrowane są z innymi systemami HR. Średnie i małe firmy częściej korzystają z modelu ASP, bo dzierżawa platformy w tym modelu ASP jest dużo tańsza. [/ramka]