Dlatego osoba występująca przeciwko komornikowi o odszkodowanie powinna wymienić go w pozwie z imienia i nazwiska. Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 27 marca 2008 r. (sygn. II CSK 482/07)
Ogólne wskazanie, że chodzi o komornika danego rewiru, nie wystarczyło zdaniem Sądu Najwyższego także wówczas, gdy ustawa z 1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji, określając w art. 17 tytuł, jakiego używa komornik, nie wymagała podawania jego imienia, nazwiska i adresu kancelarii. Taki obowiązek istnieje od 12 grudnia 2007 r.
Sprawę, której dotyczy wyrok, wszczął Jan B. Początek jej dały dwa wyroki zasądzające od niego znaczne kwoty na rzecz upadłego potem Towarzystwa Ubezpieczeń Westa. W 2000 r. na wniosek tej firmy komornik Rewiru III przy Sądzie Rejonowym dla Łodzi Widzewa, Czesław B. najpierw zajął tytułem zabezpieczenia powództwa, a następnie w ramach egzekucji wbrew przepisom sprzedał na licytacji – po 18 zł za akcję – 5 tys. należących do Jana B. akcji Towarzystwa Ubezpieczeń Polonia. Rzeczywista wartość każdej akcji – jak ustalił potem sąd I instancji – wynosiła wówczas 180 zł.
Kolejny komornik tego samego rewiru Kamil P. na poczet kwoty zasądzonej na rzecz Westy w innym wyroku sprzedał w 2001 r. – z naruszeniem art. 185 kodeksu spółek handlowych – na licytacji 620 udziałów Jana B. w Przedsiębiorstwie Usług Komunalnych Klepsydra za cenę zaniżoną według niego o 311 tys. zł. Zgodnie z umową spółki pozostałym wspólnikom przysługiwało prawo pierwszeństwa w nabyciu udziałów, które komornik powinien respektować.
W lutym 2002 r. Jan B. wystąpił przeciwko syndykowi Westy z powództwem przeciwegzekucyjnym. Domagał się pozbawienia wyroków wykonalności. Wystąpił też przeciwko komornikowi o zwrotu kwoty wyegzekwowanej ponad potrzebę. Potem zmienił swe żądanie i domagał się od komornika odszkodowania za szkodę wyrządzoną wskutek sprzedaży po zaniżonej cenie akcji Polonii i udziałów w Klepsydrze. Dopiero w czerwcu 2004 r. wskazał jako pozwanego z imienia nazwiska także komornika, który prowadził egzekucję w 2000 r., tj. Czesława B.
Sąd I instancji zgodził się z tym, że komornicy wskutek naruszenia przepisów wyrządzili Janowi B. szkodę, jednakże ze względu na art. 769 kodeksu postępowania cywilnego oddalił jego żądania. Choć wyrokiem ze stycznia 2004 r. Trybunał Konstytucyjny uznał ten przepis za sprzeczny z konstytucją, sąd przyjął, że skoro orzeczenia Trybunału działają na przyszłość (nie odnoszą się do sytuacji zaistniałych przed utratą mocy obowiązującej danego przepisu), wciąż ma on zastosowanie w tej sprawie. Wyłączał on odszkodowania za szkodę wyrządzoną przez komornika, której można było zapobiec za pomocą środków przewidzianych w k.p.c., a więc skarżąc się do sądu na czynności komornika. Takich skarg Jan B. nie wnosił.
Sąd II instancji nie zgodził się z tym. Przyjął, że po utracie mocy obowiązującej art. 769 k.p.c. podstawą odpowiedzialności komornika za szkodę wyrządzoną przy wykonywaniu czynności jest art. 23 ustawy o komornikach sądowych oraz przepisy kodeksu cywilnego o odpowiedzialności odszkodowawczej.
Sąd II instancji uchylił wyrok I instancji w odniesieniu do Kamila P. i w tym zakresie przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Utrzymał za to orzeczenie oddalające powództwo wobec Czesława B., ale z innym uzasadnieniem niż przyjęte przez sąd I instancji. Uznał mianowicie, że roszczenie Jana B. przeciwko niemu przedawniło się. Stosownie bowiem do art. 442 k.c. roszczenie o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i osobie obowiązanej do jej naprawienia.
Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną Jana B., kwestionującą rozstrzygnięcia dotyczące Czesława B. Sądu nie przekonały argumenty, że bieg przedawnienia przeciwko temu komornikowi przerwało wniesienie w lutym 2002 r. pozwu, w którym Jan B. domagał się odszkodowania od "komornika rewiru III", ani że Jan B. poznał sprawcę szkody z imienia i nazwiska dopiero na rozprawie w 2003 r., a dopiero w czerwcu 2004 r. mógł ustalić jego adres, bo wedle ówczesnych przepisów komornik nie musiał się posługiwać ani imieniem i nazwiskiem, ani podawać adresu swej kancelarii. Sędzia Iwona Koper zaznaczyła, że przy zachowaniu należytej staranności Jan B. mógł ustalić dane Czesława B. wcześniej.
Zgodnie z § 106 rozporządzenia z 1968 r. o czynnościach komorników komornikowi wolno sprzedawać papiery wartościowe, a więc akcje i obligacje, tylko za pośrednictwem właściwej instytucji bankowej, w tym wypadku na giełdzie.
Sytuację, gdy w drodze egzekucji ma nastąpić sprzedaż udziału spółki z o.o., którego zbycie umowa spółki uzależnia od zgody spółki lub ogranicza w inny sposób, np. przez zastrzeżenie dla pozostałych wspólników prawa pierwszeństwa w nabyciu, normuje art. 185 kodeksu spółek handlowych. W takim wypadku spółka ma prawo przedstawić osobę, która nabędzie udział za cenę, jaką określi sąd rejestrowy po wysłuchaniu w razie potrzeby biegłego lub biegłych. Spółka powinna też w ciągu dwóch tygodni od dnia zawiadomienia przez sąd rejestrowy o zarządzeniu sprzedaży zgłosić wniosek o przeprowadzenie w tym trybie wyceny udziału.
masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: i.lewandowska@rp.pl