Sąd Najwyższy w uchwale z 29 listopada 2007 r. (III CZP 94/07)
wyjaśniał, że właściwy sąd dokonuje w takim wypadku podziału rzeczy wspólnej, stanowiącej współwłasność byłych wspólników, w trybie postępowania nieprocesowego.
Współwłasność w częściach ułamkowych jest z założenia stanem tymczasowym. Dlatego prawem każdego współwłaściciela jest żądanie jej zniesienia: przez trwały podział rzeczy, jeśli jest on możliwy, przez przyznanie całej rzeczy jemu ze spłatami dla pozostałych współwłaścicieli oraz przez jej sprzedaż i podział uzyskanej ceny.Tymczasowo, do czasu zniesienia współwłasności ułamkowych, problem korzystania przez współwłaścicieli z rzeczy wspólnej może rozwiązać podział zwany quoad usum – do wyłącznego użytku. Podział ten może np. polegać na przydzieleniu współwłaścicielom do wyłącznego korzystania określonych lokali w budynku czy na przyznaniu prawa do pobierania czynszu za poszczególne lokale.
Zniesienie współwłasności, a także podział do wyłącznego używania nie dotyczy współwłasności łącznej, bezudziałowej. A taką jest przede wszystkim współwłasność majątku wspólnego małżonków i wspólników spółki cywilnej, jawnej i komandytowej. Odnosi się do współwłasności w częściach ułamkowych, która powstaje najczęściej wskutek dziedziczenia, w razie wspólnego kupna, a także po rozwodzie i po zniesieniu wspólności małżeńskiej.
Artykuł 875 § 1 kodeksu cywilnego nakazuje przepisy o współwłasności w częściach ułamkowych stosować odpowiednio także do majątku wspólników po rozwiązaniu spółki cywilnej. O taki podział, po rozwiązaniu dwuosobowej spółki cywilnej, wystąpił do sądu były jej wspólnik Piotr N. Przedmiotem współwłasności jego i drugiego wspólnika – Wiesława R. – jest m.in. lokal handlowo-usługowy składający się z pomieszczenia sklepowego z zapleczem o łącznej pow. 28 mkw. wraz z wyposażeniem. Piotr N. domagał się wydzielenia tego lokalu do jego wyłącznego używania.
Piotr N. argumentował, że wyłączny dostęp do majątku rozwiązanej spółki ma Wiesław R., który całkowicie pozbawił go możliwości korzystania z tego majątku.
Wiesław R. chce oddalania tego wniosku. Twierdzi, że ze względu na stan zdrowia Piotr N. nie jest w stanie prowadzić działalności gospodarczej i realizować zobowiązań zaciągniętych przez nich jako wspólników spółki cywilnej.
Po rozwiązaniu spółki Piotr N. wniósł do sądu inną sprawę: o zniesienie współwłasności, czyli dokonanie definitywnych rozliczeń. Sąd ten wniosek oddalił. Uznał go za przedwczesny, ponieważ nie zostały jeszcze uregulowane zobowiązania zaciągnięte w związku z funkcjonowaniem spółki. Wiesław R. twierdził, że wyłącznie on teraz je reguluje. Z zysku spłacił część zadłużenia. Pozostało do spłaty 35 tys. zł z kredytu bankowego.
Wiesław R. produkuje przetwory mięsne w masarni wybudowanej i wyposażonej przez wspólników w okresie funkcjonowania spółki cywilnej i handluje nimi m.in. w lokalu, którego wydzielania do używania domaga się drugi były wspólnik. Masarnia wybudowana została na gruncie należącym do Wiesława R. Piotr N. utrzymuje się z renty.
Sąd I instancji uwzględnił wniosek Piotra N. i przyznał mu wskazany lokal wraz z wyposażeniem do wyłącznego użytku. Argumentował, że Piotr N. jako współwłaściciel ma prawo korzystania z majątku wspólnego bez względu na stan zdrowia.
Sąd uwzględnił również to, że Wiesław R. nie ma woli podziału majątku i stwarza sytuację, w której brak perspektyw na uzyskanie przez Piotra N. jakiegokolwiek dostępu do majątku stanowiącego ich współwłasność.Jako prawną podstawę tego werdyktu sąd II instancji wskazał art. 206 k.c. o dopuszczeniu do posiadania. Głosi on, że każdy ze współwłaścicieli jest uprawniony do współposiadania rzeczy wspólnej oraz do korzystania z niej w takim zakresie, jaki daje się pogodzić ze współposiadaniem i korzystaniem z rzeczy przez pozostałych współwłaścicieli.
Wiesław R. w apelacji zarzucił naruszenie art. 206 k.c. Wbrew bowiem temu przepisowi, który daje każdemu współwłaścicielowi prawo do korzystania z rzeczy w takim samym zakresie, sąd przyznał tylko jednemu wyłączne prawo do korzystania z lokalu wraz z wyposażeniem. Wiesław R. argumentował, że wyposażenie masarni, a także lokali użytkowych jest przestarzałe i wymaga wymiany. To musi się wiązać ze znacznymi nakładami finansowymi. Lokal zaś przyznany teraz Piotrowi N. został wyposażony za pieniądze z niespłaconej pożyczki udzielonej spółce przez żonę Wiesława R.
Sąd II instancji nie miał wątpliwości, że podział do wyłącznego użytku wchodzi w rachubę także po rozwiązaniu spółki cywilnej. Przed merytorycznym rozpoznaniem apelacji powziął jednak wątpliwość dotyczącą prawnej podstawy takiego żądania, która implikuje tryb jego rozpatrywania: w procesie albo w postępowaniu nieprocesowym. W kwestii tej nie ma zgody ani w nauce prawa, ani orzecznictwie sądowym. Sprawy na podstawie art. 206 k.c. o dopuszczenie do posiadania rozpatruje się w postępowaniu procesowym (sąd II instancji tę sprawę rozpatrzył w trybie nieprocesowym).
Sąd Najwyższy w uchwale podjętej w odpowiedzi na pytanie prawne sądu II instancji stwierdził, że sąd dokonuje podziału rzeczy wspólnej quoad usum w postępowaniu nieprocesowym. Podstawę tego podziału stanowią art. 199 zdanie drugie i art. 201 zdanie drugie k.c., a więc przepisy o zarządzie rzeczą wspólną.
Uchwała ta dotyczy nie tylko spraw o podział do wyłącznego używania dotyczących majątku wspólnego po rozwiązaniu spółki osobowej, lecz także klasycznej współwłasności w częściach ułamkowych powstałej w wyniku innych zdarzeń.
W świetle przedstawionej uchwały Sądu Najwyższego podział do wyłącznego użytku (quoad usum) mieści się w ramach zarządu przedmiotem współwłasności: rzeczą wspólną.
Artykuł 199 kodeksu cywilnego powołany w tej uchwale ustanawia zasadę, że do rozporządzenia rzeczą wspólną (sprzedaży, darowizny) i do innych czynności przekraczających zakres zwykłego zarządu potrzebna jest zgoda wszystkich właścicieli. Na wypadek braku takiej zgody w zdaniu drugim tego przepisu zawarte jest upoważnienie dla współwłaścicieli, których udziały wynoszą co najmniej połowę, do żądania rozstrzygnięcia przez sąd. Zgodnie zaś z art. 201 k.c. do czynności zwykłego zarządu potrzebna jest zgoda większości współwłaścicieli. Gdy brak takiej zgody – czytamy w zdaniu drugim tego przepisu – każdy ze współwłaścicieli może żądać upoważnienia sądowego do dokonania czynności. ?