Za bezprawne zwolnienie go pracodawca zapłaci nie tylko, jak dotychczas, odszkodowanie w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia. Jeśli sądy tak zdecydują, będzie musiał zwrócić również wszelkie należne zwolnionemu świadczenia, odprawy, a nawet nieuzyskane korzyści – i to wraz z odsetkami.
Wtorkowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego stanowi, że powszechnie stosowana od lat w orzecznictwie sądowym interpretacja art. 58 kodeksu pracy jest niezgodna z konstytucją. Sądy orzekają mianowicie, że przyznane na podstawie tego przepisu odszkodowanie w wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia wyczerpuje wszelkie inne roszczenia. Wraz z wejściem wyroku w życie będą musiały zmienić tę praktykę.
Przepis zaskarżyła do TK mieszkanka Oświęcimia, która bezprawnie zwolniona po 37 latach pracy w zakładach chemicznych nie mogła skorzystać z wcześniejszej emerytury dla zwalnianych grupowo, straciła odprawę, trzynastkę i inne korzyści. Na kilka lat została bez środków do życia. Wysądziła za to tylko trzy pensje.
Trybunał przyznał jej rację: zastosowany do jej sprawy przepis ogranicza prawa majątkowe pracowników i jest niesprawiedliwy.