[b]Tak stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z 7 listopada 2007 r. (sygn. II CSK 341/07)[/b]
Sprawę wszczął przeciwko spółce z o.o. Nova Polska syndyk masy upadłości spółki z o.o. Sphinks – Meble Tapicerowane. Spółki łączyła ramowa umowa dostawy. Na jej podstawie Sphinks wystawił spółce Nova Polska w latach 2002 – 2003 ok. 800 faktur za dostarczone jej meble. Syndyk domagał się 426 tys. zł. Jako dowód przedstawił faktury wystawione przez Novą Polska za naprawę mebli w związku z reklamacjami i zwrotem mebli wadliwych.
Sąd I instancji uwzględnił to żądanie w całości. Sąd II instancji oddalił je. Uznał, że syndyk nie udowodnił słuszności roszczeń. [b]To na nim jako powodzie spoczywał, stosownie do art. 6 kodeksu cywilnego, ciężar dowodu faktu, bo to on z tego faktu wywodzi skutki prawne. [/b]
Sąd I instancji odwrócił ciężar dowodu – uznał sąd II instancji. Syndyk wprawdzie przepisał w trakcie procesu swe faktury do faktur wystawionych przez Novą Polska, ale dopiero po roku od wszczęcia sprawy. Uwzględnienia jego dowodów, jako spóźnionych, zakazywał art. 479[sup]12[/sup] kodeksu postępowania cywilnego. W myśl tego przepisu powód w sprawie gospodarczej wszystkie twierdzenia oraz dowody na ich poparcie musi podać w pozwie, inaczej traci prawo do powoływania ich w toku postępowania. Chyba że powołanie ich w pozwie nie było możliwe albo stało się to potrzebne później. To samo dotyczy pozwanego. On z kolei musi wszystkie twierdzenia, zarzuty, fakty i dowody na ich poparcie przedstawić w odpowiedzi na pozew, a jeśli sprawa toczy się w trybie nakazowym – w sprzeciwie od nakazu zapłaty. Jest to tzw. prekluzja dowodowa.
Z powodu tej prekluzji sąd II instancji odrzucił spóźnione dowody, a dowody przedstawione w pozwie, jako niewystarczające, nie pozwalały na uwzględnienie żądań syndyka. Dlatego w II instancji sprawa skończyła się jego przegraną.
Syndyk przegrał także przed SN. – SN podziela stanowisko sądu II instancji, że to na syndyku jako powodzie spoczywał obowiązek udowodnienie swych roszczeń – mówił sędzia Krzysztof Strzelczyk. To syndyk powinien przedstawić swe faktury, wykazać termin ich płatności i wskazać, jakich kwot pozwana spółka nie zapłaciła. Nie mogą tych dowodów zastąpić faktury reklamacji z tytułu dostarczonego towaru – tłumaczył sędzia. Słusznie też ze względu na prekluzję sąd zdyskwalifikował faktury przedstawione przez syndyka po roku trwania procesu i słusznie oddalił jego żądania. Nie można mylić stron w procesie – stwierdził sędzia. Musi być jasne, co która strona, jakie fakty, jakie okoliczności, ma wykazać.