-Właśnie wróciłem z pracy, o którą się starałem. Przepracowałem osiem godzin za friko. Pracodawca powiedział mi, że jestem świetnym fachowcem i bardzo dobrze pracuję, ale zadzwoni do mnie, jak będę mu potrzebny. To był casting na pracę - pisze internauta z Krakowa.

Sygnałów o tego rodzaju praktykach jest coraz więcej. Taki sposób na darmowego pracownika jest jednak niezgodny z prawem. Pracodawca powinien bowiem najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy potwierdzić na piśmie wszystkie zawarte wcześniej ustalenia, określając rodzaj umowy i jej warunki. Dotyczy to także umów na czas próby.

- Obecnie w prokuraturze toczy się sprawa dotycząca sieci sklepów z używaną odzieżą, która pod pozorem prowadzenia naboru korzystała z darmowej pracy osób szukających zatrudnienia. Wciąż ujawniamy przypadki pracy bez umowy, jednak pracodawcy tłumaczą, że to kandydaci chcą się najpierw rozejrzeć po firmie, zanim się z nią zwiążą - mówi Anna Majerek z Okręgowego Inspektoratu Pracy w Krakowie.

Nieodłącznym elementem rekrutacji jest sprawdzenie faktycznych umiejętności kandydata do pracy. Każda firma robi to w sposób, który sama uzna za stosowny.

- Granica między sprawdzeniem umiejętności a pracą na próbę jest płynna. Myślę, że pracodawca nie musi sprawdzać kandydata przez cały dzień. W chwili, kiedy sprzedaje owoce pracy przyszłego pracownika, powinien zawrzeć z nim nawet jednodniową umowę o pracę na próbę - uważa Marcin Wojewódka z kancelarii Wojewódka & Pabisiak.

- Sytuacja, w której kandydat na pracownika po przeprowadzeniu rozmowy kwalifikacyjnej zostaje dopuszczony tego samego lub następnego dnia do świadczenia pracy na rzecz pracodawcy, może być interpretowana jako zawarcie umowy o pracę na okres próbny - uważa Agnieszka Daszczuk z kancelarii Kochański Brudkowski i Wspólnicy.

Z tą chwilą powstają po stronie pracodawcy określone obowiązki względem pracownika. -Przed dopuszczeniem do pracy pracodawca zobowiązany jest skierować go na wstępne badania lekarskie; doręczyć mu pisemną umowę o pracę, zgłosić do ubezpieczenia społecznego, a dy umowa trwa tak krótko, rozliczyć się natychmiast z wykonanej przez pracownika pracy -przypomina Sylwia Puzynowska-Sech z kancelarii Baker & McKenzie Gruszczyński i Wspólnicy.

Ofiara castingu na pracę może zwrócić się o pomoc do Państwowej Inspekcji Pracy.

PIP zapewne wyciągnie wobec nieuczciwego pracodawcy poważne konsekwencje.

-Mamy tu do czynienia aż z czterema wykroczeniami przeciwko prawom pracownika: brakiem wstępnych badań lekarskich, brakiem wstępnego przeszkolenia w zakresie bhp, niezawarciem umowy o pracę na piśmie w dniu podjęcia pracy oraz niewypłaceniem należnego wynagrodzenia -mówi Danuta Samitowska, rzecznik prasowy głównego inspektora pracy.

W tym roku kary, jakie mogą być nałożone na pracodawcę popełniającego wykroczenia przeciwko prawom pracowniczym, stały się bardziej surowe. Inspektor pracy w takich przypadkach może wystawić mandat do 2 tys. zł, a jeżeli sprawa trafi do sądu, grzywna może wynieść nawet 30 tys. zł.

Oczywiście pracownik ma prawo dochodzić też wynagrodzenia. Może to zrobić za pośrednictwem PIP lub kierując pozew do sądu pracy.

- Nie ma znaczenia, że wcześniej strony nie ustaliły wysokości pensji po ewentualnym zatrudnieniu. W sądzie ma prawo domagać się wynagrodzenia za wykonaną pracę -mówi Marcin Wojewódka.

Osoba wykorzystana może żądać kwoty, jaką by otrzymała, gdyby została zatrudniona na danym stanowisku, proporcjonalnej do liczby przepracowanych dniówek.

masz pytanie do autora, e-mail: t.zalewski@rzeczpospolita.pl

Każda praca, także ta zlecana na próbę, jest odpłatna, a jej wykonanie powinno być z kandydatem na pracownika bezwzględnie rozliczone. Umowa o pracę jest bowiem czynnością prawną odpłatną, a art. 84 kodeksu pracy zakazuje pracownikowi zrzec się prawa do wynagrodzenia. Nie pozwala mu też przenieść tego prawa na inną osobę. Jeśli pracodawca decyduje się na formułę weryfikacji kandydatów polegającą na "kontrolnym" powierzeniu świadczenia pracy, powinien zawrzeć z taką osobą umowę na okres próbny. Umowa taka z założenia służy sprawdzeniu przydatności pracownika.