Pomoc publiczna – błogosławieństwo dla firm otrzymujących wsparcie, może być przekleństwem dla ich konkurentów, którzy w tym samym czasie wsparcia są pozbawieni. Dlatego generalnie, w myśl przepisów unijnych, państwa nie powinny przyznawać pomocy przedsiębiorcom, szczególnie w tych przypadkach, gdy mogłoby to grozić zakłóceniem konkurencji na jednolitym rynku europejskim. Jak niemal od każdej zasady, tak i od tej są pewne wyjątki.

W związku z tym rządy centralne lub władze regionalne mają możliwości udzielania takiej pomocy. Odwołują się w tym celu do szczególnych rozporządzeń unijnych albo uzyskują zgodę Komisji Europejskiej w konkretnych, pojedynczych przypadkach. Jak wynika z najnowszego raportu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów na temat pomocy publicznej udzielonej przedsiębiorcom w 2011 roku, firmy uzyskały w tym okresie wsparcie w wysokości 21,4 mld zł. To mniej niż w roku poprzednim (2010), gdy wartość pomocy osiągnęła poziom 24 mld zł, ale więcej niż w roku 2009, gdy do firm trafiło nieco ponad 19 mld zł. Najczęściej stosowaną formą pomocy w 2011 roku były, podobnie jak w latach 2005–2010, ulgi podatkowe i dotacje (97,3 proc. wartości pomocy).

Kto najhojniejszy

Wśród instytucji udzielających pomocy na pierwszym miejscu znalazł się prezes Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Wartość udzielonego przez niego wsparcia to 2,75 mld zł. Następnie prezes Zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – 2,12 mld zł – prawie trzykrotnie więcej niż w 2010. Mniejszego wsparcia udzielili za to: marszałkowie województw 1,69 mld zł (w 2010 – 4,66 mld zł), organy skarbowe i celne – 2,01 mld zł (w 2010 r. – 2,86 mld zł) czy prezes Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości – 1,69 mld zł (w 2010 r. – 3,28 mld zł).

Ponadto, jak wynika z raportu, najwięcej pieniędzy trafiło do przedsiębiorców z województw: mazowieckiego, śląskiego oraz łódzkiego. Najmniejszą pomoc przekazano przedsiębiorcom z województw: świętokrzyskiego – 371,3 mln zł, lubuskiego – 431,6 mln zł oraz warmińsko-mazurskiego – 435,9 mln zł. Wysoka wartość pomocy w niektórych województwach wynika z faktu, że wielu przedsiębiorców wybiera na swoje siedziby duże miasta. Generalnie z pomocy skorzystało 81 tys. firm, a średnia wartość pomocy przypadającej na jedno przedsiębiorstwo wyniosła 265 tys. zł.

Przyczyny spadku

Spadek wartości pomocy udzielonej w 2011 roku, w porównaniu z okresem wcześniejszym, wynika przede wszystkim z mniejszej wartości pomocy udzielonej w formie dotacji w ramach regionalnej pomocy inwestycyjnej współfinansowanej ze środków unijnych (przede wszystkim Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego oferowanego poprzez regionalne programy operacyjne czy też program „Innowacyjna gospodarka").

Proces wydatkowania tych środków jest bowiem procesem wieloletnim. Państwo członkowskie musi najpierw opracować i wdrożyć odpowiednie instrumenty prawne, a następnie przeprowadzić postępowania w sprawie udzielenia pomocy (w tym przeprowadzić konkursy), rozstrzygnąć je, przydzielić pomoc, a na koniec wreszcie ją wypłacić. W tej sekwencji rok 2010 był tym, w którym rozstrzygnięto największą jak do tej pory (w perspektywie finansowej 2007–2013) liczbę konkursów o wsparcie unijne i zawarto w związku z tym największą liczbę umów.

Podobnie sprawa przedstawia się w przypadku tzw. pomocy de minimis. Także w przypadku tej formy wsparcia ogólna jej wartość z roku 2011 okazała się niższa niż w roku 2010 i nieznacznie wyższa niż w roku 2009. Z tej formy pomocy skorzystało w 2011 roku 130 tys. podmiotów. Wielkość pomocy de minimis przypadająca średnio na jednego beneficjenta wyniosła 26 tys. zł. (ok. 6 tys. euro przy limicie 200 tys. euro takiej pomocy w ciągu trzech lat).

Kiedy warto

O ile udzielanie pomocy publicznej może zakłócać wolną konkurencję, to istnieją sytuacje, w których zaangażowanie państwa jest uzasadnione.

Tak może być np. w przypadku udzielania pomocy firmom w związku z realizacją przez nie kosztownych i jednocześnie ryzykownych projektów związanych z prowadzeniem badań, prac rozwojowych, testowaniem i wdrażaniem nowoczesnych technologii czy też przyczyniających się do rozwoju całej gospodarki i społeczeństwa (np. rozbudowy infrastruktury i udostępniania zaawansowanych usług na obszarach, gdzie w warunkach rynkowych firm nie byłoby stać na takie inwestycje z uwagi na zbyt duże koszty i jednocześnie zbyt małą liczbę odbiorców. Tak może być np. z budową nowoczesnej infrastruktury szerokopasmowego Internetu.)