Takie m.in. zmiany wprowadziła obowiązująca od 12 marca nowelizacja [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B8E5024817DAB2B320B12DE7DFD77114?id=185040]ustawy o odpadach[/link]. Zgodnie z nowymi przepisami sieć demontażu mogą tworzyć tylko ci wprowadzający auta, którzy wydają karty pojazdów (zgodnie z art. 77 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=C7D40E2493C07DC7B786CFBF70CB7BD0?id=178080]prawa o ruchu drogowym[/link]), czyli producenci lub importerzy nowych pojazdów.

Wprowadzający zapewnia sieć albo wyłącznie przez własne stacje demontażu i punkty zbierania aut albo na podstawie umów z przedsiębiorcami prowadzącymi takie stacje.

Ważne jest, żeby ich sieć tak pokrywała kraj w ten sposób, aby z żadnego miejsca nie było w linii prostej dalej niż 50 km (droga liczona w kilometrach przebytych szosą do stacji bądź punktu zbierania może być dłuższa).

[srodtytul]Bez sieci demontażu[/srodtytul]

Importerzy używanych samochodów nie tworzą sieci demontażu pojazdów. Nie obowiązują ich już także przepisy zobowiązujące do opracowania informacji o sposobie demontażu nowego typu pojazdu w ciągu sześciu miesięcy od wprowadzenia go na terytorium kraju.

Także te mówiące o zakazie stosowania niektórych pierwiastków w częściach do pojazdów i o odpowiednim znakowaniu wyposażenia z tworzyw sztucznych.

[b]Brak możliwości tworzenia sieci demontażu oznacza, że klienci importerów używanych aut nie będą zwolnieni z opłaty recyklingowej. Muszą zapłacić dodatkowo 500 zł. [/b]

[srodtytul]Zmiana terminu składania sprawozdań[/srodtytul]

Producenci i importerzy muszą też pamiętać o zmianie terminu składania rocznych sprawozdań. Przesyłają je głównemu inspektorowi ochrony środowiska do 15 marca za poprzedni rok.

Wiele firm mogło zostać zaskoczonych tą zmianą, gdyż ze względu na brak przepisów przejściowych obowiązywały one już od tego roku. Wcześniej musieli to robić do 31 marca.

Natomiast niezmieniony pozostał termin wnoszenia opłaty z tego tytułu. Nadal przedsiębiorca wpłaci ją na rachunek bankowy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej do dnia 31 marca za rok poprzedni.

Niektóre przepisy znowelizowanej ustawy wejdą w życie dopiero od 1 stycznia 2011 r. Z nowym sprawozdaniem muszą się liczyć posiadacze tzw. strzępiarek pojazdów.

Przekażą oni głównemu inspektorowi ochrony środowiska zbiorczą informację z danymi i wykaz masy odpadów przeznaczonych do recyklingu, odzysku energii oraz unieszkodliwiania, pochodzących ze strzępienia pojazdów wycofanych z eksploatacji.

Obejmie on dane o tzw. frakcjach materiałowych metali żelaznych i nieżelaznych, tworzyw sztucznych, szkła i pozostałości. Termin przesłania informacji to 31 stycznia następnego roku za poprzedni.

[srodtytul]Kary surowsze niż dotychczas [/srodtytul]

Nowe przepisy przewidują w niektórych sytuacjach znacznie wyższe kary niż dotychczas obowiązujące grzywny. Jeżeli ktoś poza stacją demontażu usunie z wycofanych aut elementy lub substancje niebezpieczne, może zapłacić od 10 do 30 tys. zł. kary.

Tak samo surowo zostanie potraktowane wymontowanie poza stacją demontażu z pojazdów wyposażenia lub części nadających się do ponownego użycia, a także tych, które nadają się do odzysku lub recyklingu.

[b]Uwaga! Opisane zmiany [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=8E0BF87F3300713A1BCAE4CBB7CFA68B?id=176703]ustawy o recyklingu pojazdów wycofanych z eksploatacji (DzU z 2005 r. nr 25, poz. 202 ze zm.) [/link]zostały wprowadzone [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?n=1&id=341719]nowelizacją ustawy o odpadach oraz niektórych innych ustaw (DzU z 2010 r. nr 28 poz. 145)[/link].[/b]

[ramka][b]Jakie pojazdy trafiają do demontażu[/b]

Tu większych zmian nie ma. Nadal przepisy stosuje się do pojazdów:

- wyprodukowanych na terytorium kraju;

- importowanych do Polski (dotyczy też wewnątrzwspólnotowego nabycia);

- odpadów powstałych z pojazdów.

Nadal też chodzi tylko o te auta, które są zaliczone do kategorii M1 (samochody do przewozu osób mające nie więcej niż osiem miejsc, nie licząc siedzenia kierowcy) lub N1 (auta przeznaczone do przewozu ładunków o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony).

Przepisów nie stosuje się natomiast do pojazdów historycznych (zgodnie z przepisami o ruchu drogowym).

Pod tym hasłem kryją się też po nowelizacji ustawy auta unikatowe, czyli mające co najmniej 25 lat, uznane przez rzeczoznawcę samochodowego za unikatowe lub mające szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji .[/ramka]

[ramka][b]Problem z oświadczeniami importerów[/b]

Brak możliwości tworzenia sieci pojazdów przez firmy sprowadzające używane auta budzi niepokój wielu przedsiębiorców. Zwłaszcza że ma to wpływ na rejestrowanie zagranicznych pojazdów w polskich urzędach. A ustawa nie przewidziała w tym zakresie przepisów przejściowych.

Stanowisko w tej sprawie wydało Ministerstwo Środowiska. Wynika z niego, że jeżeli taki importer wydał oświadczenie o zapewnieniu sieci (bądź fakturę zawierającą takie oświadczenie) przed dniem wejścia w życie ustawy, czyli przed 12 marca 2010 r., to może być uznawane jako dokument wymagany do rejestracji pojazdu (co jest do tego niezbędne określa art. 72 ust. 1 pkt 9 prawa o ruchu drogowym), nawet jeśli pojazd jest rejestrowany po 12 marca 2010 r.

Pełny tekst stanowiska dostępny jest na stronie internetowej Ministerstwa Środowiska ([link=http://www.mos.gov.pl/]www.mos.gov.pl[/link]).

Sprawa jest o tyle istotna, że wiąże się z opłatą recyklingową wynoszącą 500 zł od auta. Ci, którzy składali oświadczenie o zapewnieniu sieci, byli z niej zwolnieni.

Interpretacja MŚ jest korzystna dla importerów używanych aut. Nie wszystkie urzędy uznają jednak to stanowisko. Ich zdaniem taka wykładnia nie jest dla samorządów wiążąca.

A honorowanie oświadczeń (w których importerzy zazwyczaj nie podają numeru sprowadzonego pojazdu) powodować może budżetowe uszczuplenia na dużą skalę. I trwać przez wiele miesięcy, a nawet lat. [/ramka]