Zbliża się czas rozliczeń z opłaty produktowej i wielu przedsiębiorców ma wątpliwości, co trzeba rozliczyć jako opakowanie, a co można pominąć bez narażenia się sprawdzającym prawidłowość rozliczeń kontrolerom.

Ustalając, z czego będziemy się rozliczać, trzeba przede wszystkim wziąć pod uwagę definicję z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=5299E8F8AF0A0E7A18841FE7455B1DAC?id=161822]ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych (DzU z 2001 r. nr 63, poz. 638 ze zm.)[/link].

Chodzi o wprowadzone do obrotu wyroby wykonane z jakichkolwiek materiałów, przeznaczone do przechowywania, ochrony, przewozu, dostarczania lub prezentacji wszelkich produktów, a także części opakowań i elementy pomocnicze połączone z opakowaniami i przeznaczone do tego samego celu co dane opakowanie.

[srodtytul]Jak dzielimy[/srodtytul]

Opakowania dzielimy na trzy grupy. Pierwsza – to jednostkowe. Służą one do przekazywania produktu użytkownikowi w miejscu zakupu. Warto też wiedzieć, że za takie uznawane są także naczynia jednorazowego użytku sprzedawane z żywnością przeznaczoną bezpośrednio do konsumpcji.

Druga grupa to opakowania zbiorcze, czyli różnego rodzaju pudła, zgrzewki, worki zawierające kilka lub więcej opakowań jednostkowych. Nie ma przy tym znaczenia, czy zostaną one przekazane użytkownikowi, czy też służą tylko do wprowadzenia produktów do sklepów. Ważne jest to, że opakowanie zbiorcze można zdjąć z produktu bez naruszenia jego cech.

Są jeszcze opakowania transportowe służące do przywożenia produktów w jednostkowych lub zbiorczych pudełkach czy torebkach. Ich celem jest zapobieganie uszkodzeniom produktów w transporcie. Najbardziej klasyczny przykład to paleta drewniana. Natomiast kontenery służące do transportu drogowego, lotniczego, kolejowego czy morskiego nie są uznawane za opakowania.

Teoretycznie więc wszystko wydaje się proste. Jak zwykle jednak diabeł tkwi w szczegółach.

[srodtytul]Kłopot z etykietką i saszetką[/srodtytul]

Przedsiębiorca nie może zapomnieć o uznaniu za opakowanie etykiet. Niezależnie od tego, czy wykonane są z papieru, z plastiku czy z innego surowca. To skutkuje koniecznością uwzględniania ich, podobnie jak i innych opakowań, przy wyliczaniu opłat i w sprawozdaniach. Z metkami sprawa nie jest taka prosta.

Te, które związane są z produktem w sposób nietrwały, np. za pomocą sznureczka, podlegają takiemu obowiązkowi. Jeśli jednak są na trwale związane z produktem (np. metka jest wszyta w kołnierz koszuli), to już nie.

Takie rozgraniczenia zdarzają się częściej. Np. pudełka czy butelki, w które zapakowano odświeżacze powietrza, są objęte recyklingiem, natomiast jeśli odświeżacz działa po włączeniu do prądu, to już jest urządzeniem i nie podlega obowiązkowi recyklingu.

Dokładnie muszą wczytywać się w przepisy producenci herbat ekspresowych. Papierowa przywieszka wraz z torebką i sznureczkiem została zwolniona z obowiązku recyklingu. Jeśli jednak taka porcja herbaty zapakowana jest w dodatkową saszetkę, to saszetka podlega recyklingowi, podobnie jak pudełko czy torebka, która jest opakowaniem dla kilkudziesięciu saszetek.

[srodtytul]Karafkę zaliczymy, zabawki – nie[/srodtytul]

Opakowania tzw. ozdobne podlegają przepisom o opłacie produktowej. Wymyślna buteleczka na oliwę czy ocet winny, jak i efektowny kufelek do musztardy, zostały uznane za opakowanie. Podobny los dotyczy także opakowań do czekoladek czy pudełek do cukierków.

Również opakowanie alkoholu w ozdobną karafkę nie zwolni producenta bądź importera z obowiązku recyklingu. Nie uda się także obejść przepisów, formując np. zamknięcie do opakowania na kształt zabawki.

Sama zabawka zamknięta np. w jajku z niespodzianką nie jest traktowana jako opakowanie. Jednak zawsze opakowaniem będzie pojemniczek, w który zamknięto zabawkę.

[srodtytul]Nie każdy plastik jest opakowaniem[/srodtytul]

Osłonki igieł do zastrzyków (zazwyczaj z twardego plastiku) nie są traktowane jako opakowanie, jednak hermetyczna torebka czy saszetka zewnętrzna do igieł czy strzykawek podlega obowiązkom wynikającym z przepisów o opłacie produktowej.

Jeśli chodzi o kroplomierze – to nie trzeba się wywiązywać z obowiązku recyklingu, gdy zostały one dołączone luzem do opakowania, jeśli natomiast są integralnie z nim związane – to już tak. Analogicznie traktujemy otwieracze do puszek i konserw.

Choć same gazety i czasopisma, a także druki reklamowe nie podlegają obowiązkowi recyklingu, to trzeba pamiętać, że folie, w które są pakowane do sprzedaży lub wysyłki, takiemu obowiązkowi podlegają. Także saszetki, które są używane w celach reklamowych (np. wklejane do pism z próbkami kosmetyków zostały uznane za opakowanie).

Nie mają na co narzekać producenci płyt kompaktowych i filmów. Zarówno kasety do filmów, jak i opakowania CD – niezależnie od tego, czy chodzi o pojemnik (okładkę) na jedną płytę czy np. na 25 – nie są traktowane jako opakowania. Jeśli jednak są dodatkowo opakowane w folię, to ta folia jest już opakowaniem.

[srodtytul]Etui bez opłaty[/srodtytul]

Nie trzeba płacić także za różnego rodzaju etui i futerały. W tym przypadku dotyczyć to będzie zarówno plastikowych opakowań na flamastry, igielniki czy pojemniczki na kartki do notatek. Futerału na golarkę czy pokrowca na suszarkę także nie traktuje się jako opakowań. Podobnie producenci ubrań mogą spokojnie dodać wieszak bez konieczności wywiązywania się z opakowaniowych obowiązków.

[srodtytul]Inaczej talerz, inaczej widelec[/srodtytul]

Podobnie jest z wyrobami określonymi jako pomocnicze dla gastronomii. Rozlicza się np. tacki, pojemniczki, foremki czy jednorazowe kubki do napojów, natomiast zwolnione z opłat będą patyczki do lodów, jednorazowe sztućce, serwetki stołowe czy stosowane jako podkładki do ciast.

Zawrotu głowy mogą natomiast dostać producenci i importerzy kosmetyków. Jeśli puder lub cienie są w puderniczce, to nie jest ona traktowana jako opakowanie. Ale już wkłady z pudrem prasowanym czy pudełka z sypkim bądź w kulkach – są. Buteleczka do lakieru też jest opakowaniem.

[ramka][b]To także musisz wliczyć[/b]

Jest grupa drobnych przedmiotów, stosunkowo często używanych przy pakowaniu, co do których przedsiębiorcy mają wątpliwości, czy należy je wliczać.

[b]Przypominamy, że jako opakowania bądź ich elementy traktuje się:[/b]

- spinacze,

- zszywki,

- różne wiązadła i sznurki,

- zawieszki do etykiet,

- taśmy opasujące opakowania,

- gwoździe,

- styropian albo inne tworzywo do wypełnienia w transporcie,

- rączki i uchwyty do opakowań,

- kołpaki i kołki.

[b]Opakowaniami są też:[/b]

- kapturki z tworzywa, inne owinięcia na główkę butelki,

- koperty do towarów przesyłanych pocztą (ale nie na listy),

- wkładki i przekładki towarów,

- tuleje i szpule sprzedawane wraz z produktem.[/ramka]