Spółki leasingowe sfinansowały w ubiegłym roku zakupy przedsiębiorstw na kwotę prawie 23 mld zł – wynika ze wstępnych szacunków Związku Polskiego Leasingu (ZPL), które potwierdzają wcześniejsze szacunki „Rz”. Oznacza to spadek o 30 proc. Zaważyły na nim przede wszystkim pierwsze miesiące minionego roku, gdy wartość finansowania spadła o ponad 40 proc. Dla porównania w 2008 r. wartość rynku wzrosła o 1 proc., a w 2007 r. o 50 proc.

To efekt głównie znacznego ograniczenia przez firmy inwestycji. Ale nie tylko. Spółki leasingowe zaostrzyły też procedury. Priorytetem dla nich stało się bezpieczeństwo transakcji. Podwyższone zostały zarówno wpłaty własne klientów, jak i oprocentowanie transakcji. Wzrosły także marże.

W II połowie 2009 r. spadek rynku wyhamował i ostatni kwartał okazał się najlepszym dla branży. Z danych ZPL wynika, że wartość środków oddanych w leasing zmniejszyła się w nim już „tylko” o 20 proc. W całym 2009 r. łączna wartość sfinansowanych ruchomości (m.in. auta i maszyny) spadła o 30 proc., do 20,8 mld zł, a nieruchomości o 35 proc., do 2,1 mld zł.

– Leasing jako pierwszy reaguje na wszelkie zmiany w gospodarce. W grudniu, czwarty miesiąc z rzędu, odnotowaliśmy wzrost w stosunku do poprzednich miesięcy – podkreśla Mieczysław Groszek, prezes BRE Leasing. Według niego po pierwszym kwartale być może będzie można ogłosić zakończenie kryzysu w branży. – Wiele może zależeć od tzw. drugiej fali, czyli powrotu do recesji, o której mówi dziś wielu ekonomistów i analityków. Nie spodziewam się jednak głębokiego załamania – dodaje.

W 2009 r. w dół branżę pociągnął zwłaszcza segment aut, który stanowi największą część ich portfeli należności. A dokładnie pojazdów ciężkich – ciągników siodłowych z przyczepami i naczepami. Spore kłopoty miała bowiem w ubiegłym roku branża transportowa. Według danych z 18 firm segment finansowania pojazdów skurczył się w 2009 r. o 35 proc. (do 9 mld zł), z kolei maszyn i urządzeń o 27 proc. (do 5 mld zł).

Duże spadki w branży leasingowej nie oznaczają, że wszystkie firmy udzieliły mniej finansowania. Na plusie rok zakończyły m.in. takie firmy, jak BGŻ Leasing, Deutsche Leasing oraz Impuls-Leasing. Nieznacznym spadkiem zakończyło rok VB Leasing.

– Ubiegły rok był wielkim sprawdzianem dla polskiej gospodarki, w tym także dla branży leasingowej. Zachodzące na rynku zmiany wymagały szybkiego dostosowania się do nowej sytuacji. Jakie będą efekty zainicjowanych w firmach przemian? Zobaczymy na koniec tego roku – mówi Krzysztof Famulski, członek zarządu VB Leasing Polska.

Największy spadek sprzedaży zanotowały z kolei Fortis Lease, Raiffeisen Leasing, Kredyt Lease oraz BRE Leasing.

Pierwsza trójka firm pozostaje bez zmian. Co ciekawe, duży awans w rankingu firm leasingowych zanotowało Pekao Leasing. W minionym roku było czwartą spółką pod względem wartości udzielonego finansowania, gdy w 2008 r. – szóstą.

Obecny rok ma być już znacznie lepszy dla branży leasingowej. Mieczysław Groszek, prezes BRE Leasing, oczekuje, że rynek wzrośnie o 15 proc. Do rekordowego poziomu finansowania z 2008 r. (33 mld zł) branża dojdzie jednak dopiero w 2011 r. – Na wzrost roczny rzędu ponad 20 proc. nie ma jednak już co liczyć w kolejnych latach. W poprzednich latach wciąż goniliśmy kraje Europy Zachodniej. Poza tym pojawiały się stale nowe produkty, co napędzało wzrost. Obecnie baza jest już wysoka – dodaje Mieczysław Groszek.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=k.ostrowska@rp.pl]k.ostrowska@rp.pl[/mail]