W tym roku do podziału dla firm szkoleniowych i uczelni wyższych będzie ok. 400 mln zł – ustaliła „Rz”. Chodzi o dotacje z centralnej części programu „Kapitał ludzki”.

– Konkursy na tzw. projekty zamknięte, czyli skierowane do pracowników konkretnych przedsiębiorstw, oraz na studia podyplomowe ruszą w I kw. roku – informuje Monika Karwat z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Walka o granty na projekty otwarte, szkolenia dla pracowników z różnych firm z co najmniej pięciu regionów, zacznie się zaś w II kw. W porównaniu z 2009 r. do podziału ma być o 100 mln zł mniej. Przed chętnymi na dotacje postawione mają też być ostrzejsze wymagania. Zwłaszcza jeśli chodzi o projekty otwarte. Tego typu szkolenia mają albo dotyczyć tylko umiejętności technicznych (np. z dziedziny automatyki, biotechnologii czy informatyki), albo dotyczyć tzw. umiejętności społecznych, ale adresowane będą do kadr z wykształceniem technicznym. Dotychczas kursy najczęściej były ogólne – z zakresu zarządzania kadrami, technik sprzedaży, księgowości, obsługi klienta, negocjacji itp.

Zmiany mają na celu bardziej efektywne wykorzystanie unijnego wsparcia głównie w prorozwojowych gałęziach gospodarki. Problem w tym, że eksperci nie do końca wiedzą, jak interpretować np. pojęcie „umiejętności techniczne”. – Mają to być specjalistyczne zagadnienia np. z mechatroniki czy fizyki molekularnej? Jeśli tak, to trudno nazwać je szkoleniami ogólnymi, które można przeprowadzić w ciągu kilku dni – zauważa Marek Dziduszko, wiceprezes Polskiej Izby Firm Szkoleniowych. – Może więc chodzi np. o wytłumaczenie większej liczbie osób, czym jest biotechnologia, lub nauczenie ich obsługi komputera? Wydaje się jednak, że wtedy cele zmian zostałyby wypaczone – mówi prezes.

– Jak podejść np. do całego sektora telekomunikacyjnego? Czy umiejętnością techniczną jest stawianie masztów, budowanie sieci światłowodowych czy też sprzedaż skomplikowanych usług – zastanawia się Jerzy Kwieciński, wiceprezes firmy doradczej EuCP.

Mimo tych niejasności, zdaniem prezesa Dziduszko, rynek przystosuje się do nowym wyzwań i chętnych na realizacje szkoleń dla przedsiębiorstw będzie nie mniej niż dotychczas.   Zresztą pierwsze jaskółki już są. Przykładowo FIRMA 2000 otrzymała 2 mln zł dotacji na projekt „Strefa mechatroniki”. – Umożliwiamy małym, niezależnym firmom motoryzacyjnym dostęp do innowacyjnych technologii, które wielkie koncerny najchętniej zachowałyby dla siebie. Głównie z zakresu posprzedażowej obsługi pojazdów – wyjaśnia Monika Olszewska z FIRMY 2000. – Nasze projekty wyprzedzają zmianę trendów w udzielaniu dotacji – dodaje.