W piątek 17 września Sejm uchwalił ustawę o rekompensatach dla przedsiębiorców z miejscowości, gdzie obowiązuje stan wyjątkowy. Dotyczy ona firm z branży turystycznej i gastronomicznej, a także osób prowadzących gospodarstwa agroturystyczne. Zostały one z dnia na dzień pozbawione zarobków w związku z zakazem wstępu osób postronnych, w tym turystów, do miejscowości nad granica z Białorusią.

Przedsiębiorcy będą mogli liczyć na rekompensaty w wysokości 65 proc. średniego miesięcznego przychodu, jaki osiągali w ciągu trzech miesięcy poprzedzających stan wyjątkowy, tj. czerwca, lipca i sierpnia 2021 r. Wcześniej sejmowa komisja gospodarki rekomendowała podwyższenie tego wsparcia do 80 proc., ale ostatecznie posłowie się na to nie zgodzili.

Posłom opozycji udało się wprowadzić do rządowego projektu poprawkę, rozszerzającą pomoc na wypożyczalnie sprzętu turystycznego i rekreacyjnego. Przepadły jednak propozycje przyznania rekompensat firmom zajmującym się przewozem turystów, sklepom spożywczym i pamiątkarskim.

Sejmowej większości nie przekonały też przytaczane przez posłów opozycji argumenty za wsparciem firm z branży kultury, rozrywki i rekreacji. One też poniosły straty z powodu odwołania imprez kulturalnych i artystycznych, nad granicą. Nie odbyły się m.in. Festiwal Trzech Kultur we Włodawie i festyn „Wystrzałowe Miasto" w Terespolu.

Przedsiębiorcy i rolnicy będą mogli się starać o rekompensaty, gdy złożą wniosek w tej sprawie do wojewody podlaskiego albo lubelskiego. Do wniosku mają być dołączone dokumenty potwierdzające przychody w czerwcu, lipcu i sierpniu. Małe gospodarstwa agroturystyczne, które nie prowadzą ewidencji przychodów, też będą mogły otrzymać rekompensaty, jeśli złoża oświadczenie o tym, ile przychodów uzyskały w tych miesiącach. I chociaż nie jest to wprost zapisane w ustawie, to o takim jej rozumieniu przez rząd zapewniał Maciej Wąsik, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji na posiedzeniu sejmowej komisji gospodarki 14 września.

Czytaj więcej

Stan wyjątkowy w Janowie Podlaskim nie obowiązuje. MSWiA: tak miało być

Decyzja wojewody ma następować niezwłocznie, nie później niż w ciągu 14 dni. Wypłacone rekompensaty nie będą przychodem w rozumieniu ustaw o podatkach dochodowych. Ustawa o rekompensatach ma być uzupełnieniem obowiązujących już przepisów o wyrównywaniu strat osobom poszkodowanym w wyniku wprowadzania stanów nadzwyczajnych. Jednak ustawa z 2002 roku gwarantuje jedynie wyrównanie zaistniałych już szkód, ale nie obejmuje utraconych korzyści (czyli np. pustek w hotelu). W uchwalonej właśnie ustawie zawarto przepis, według którego przedsiębiorca, który otrzyma rekompensatę nie będzie mógł korzystać ze wsparcia z ustawy z 2002 roku. Kto będzie niezadowolony z decyzji o rekompensacie, będzie mógł dochodzić odszkodowania od Skarbu Państwa w drodze powództwa do sądu powszechnego. Ustawa ma wejść w życie z dniem ogłoszenia. Przedtem musi jednak uzyskać akceptacje Senatu i Prezydenta. Senat zapowiada jej rozpatrzenie na posiedzeniu w najbliższy wtorek, 21 września.

„Władza poskąpiła 3 mln zł aby wypłacić sprawiedliwe 80 proc. odszkodowania dla wszystkich pokrzywdzonych. Ale i tak dzięki naszej presji ustawa ta jest lepsza, niż proponował rząd" – tak w mediach społecznościowych skomentował decyzję Sejmu Robert Tyszkiewicz, podlaski poseł Koalicji Obywatelskiej. To on był autorem poprawek zakładających podwyższenie kwot wsparcia i jego rozszerzenie na różne branże. Zapowiada jednak kontynuację swoich starań w Senacie.