Kryptowaluty na przestrzeni ostatnich lat stały się nieodzownym tematem wśród niemal każdej społeczności na całym świecie. O tym czym są kryptowaluty, do czego służą, jaka jest ich przyszłość i przede wszystkim, kto za tym wszystkim stoi, można dowiedzieć się w kolejce do lekarza, na przyjęciach weselnych czy przewijając posty w social mediach. Cywilizacja oraz jej nieuchronny i pożądany rozwój, prowadzą nas przez niewydeptane dotąd ścieżki gigantycznych pól innowacji. Przemierzając je, ekscytujemy się nieustannie rosnącym potencjałem technologicznym, zapominając często, jaki był pierwotny cel naszej podróży i jakie są negatywne konsekwencje mogą się z nim wiązać. Jak powszechnie wiadomo, nie ma róży bez kolców, nie ma jasnej strony mocy bez ciemnej strony mocy… i właśnie o kolcach (ciemnej stronie mocy) Bitcoina postaram się rozprawić w dalszej części tekstu.