Sprawa zaczęła być paląca już kilka lat temu, gdy ludzie, którzy jako 30–40-latki zakładali firmy na początku lat 90., zaczęli myśleć o zasłużonej emeryturze i przekazaniu firmy potomkom lub innym osobom. Pół biedy, jeśli firmę dziedziczy jedyny syn lub córka ze smykałką do biznesu. Przekazanie biznesowego majątku nie jest wtedy obciążone podatkiem od spadków i darowizn. Gorzej, gdy firmę w spadku chciałoby otrzymać kilkoro potomków, a nie wszyscy mają żyłkę do interesów. Starzejący się właściciel chciałby, by wciąż odnosiła sukcesy. Ale gdyby dochować sztywnych reguł dziedziczenia zapisanych w kodeksie cywilnym, to firma może rychło upaść z powodu bratersko-siostrzanych waśni o udziały w korzyściach z firmy. A już najgorzej jest, gdy biznesmen w ogóle nie widzi przyszłości swojego interesu w rękach jego dzieci i chce przekazać firmę np. dotychczasowemu głównemu menedżerowi spoza rodziny. Wtedy podatek od spadków i darowizn zje sporą część majątku, a nowy właściciel naraża się na spory z dziećmi odchodzącego biznesmena.
Jakby tego było mało, Sejm uchwalił ostatnio przepisy, które dodatkowo utrudniają sukcesję rodzinnego biznesu. Tym razem bariera pojawiła się w podatku dochodowym, jakoby ze względu na dokonywane dziś przez niektóre firmy nadużycia fiskalne. Gdy sprawę opisaliśmy w „Rzeczpospolitej", resort finansów się zmitygował i obiecał, że przepisy poprawi. Trzymamy za słowo.
Na razie jednak na trudnościach z sukcesją rodzinnego majątku zarabiają kancelarie prawnicze. Nie jest tajemnicą, że oferują pomoc w pokonaniu przeszkód w polskim prawie za pomocą tworzenia skomplikowanych struktur. Na przykład przez przenoszenie majątku na egzotyczne wyspy, atrakcyjne nie tylko turystycznie, ale i podatkowo. I to legalnie.
Zdaje się, że to właśnie z takimi procederami chce walczyć Ministerstwo Finansów. Jeśli zatem zamierza zapewnić rozwój polskich firm, powinno pomyśleć o zniesieniu barier dla ich sukcesji.
W Monitorze Wolnej Przedsiębiorczości oceniamy gospodarcze działania rządu i wskazujemy na bariery utrudniające funkcjonowanie polskich firm.
Przedsiębiorco! jeśli coś ogranicza Twój biznes, napisz: monitor@rp.pl