Aktualizacja: 09.09.2017 14:14 Publikacja: 09.09.2017 13:30
Foto: Fotolia.com
Takie granice wolności słowa w miejscu pracy nakreślił Sąd Najwyższy w wyroku z 28 sierpnia 2013 r. (I PK 48/13).
Sprawa dotyczyła pracownika muzeum, będącego jednocześnie radnym miasta i przewodniczącym komisji edukacji, kultury i sportu. Był nie tylko cenionym pracownikiem, ale też osobą zasłużoną dla rozwoju kultury lokalnej. Jego kłopoty zaczęły się po tym, gdy udzielił wywiadu telewizyjnego, w którym krytykował swojego przełożonego (dyrektora muzeum) oraz prezydenta miasta za działania podejmowane na polu kultury.
Rządowy pakiet deregulacyjny ma uprościć życie przedsiębiorcom. Sejmowa opozycja zauważa, że likwiduje niewiele...
Międzynarodowe Forum Rolnictwa Regeneratywnego BIO_REACTION 2025 odbędzie się już 12 czerwca br. w Pierzchnie koło Kórnika.
Perspektywy opublikowały wyniki kolejnego rankingu programów MBA, czyli studiów kształcących menedżerów. "Złotą...
Współpraca podmiotów państwowych i samorządowych z sektorem prywatnym jest kluczowa dla zwiększenia efektywności...
Pieniądze publiczne powinny poprawiać płace i warunki pracy zatrudnionych – wynika z ogólnoeuropejskiego badania.
Phishing, ataki DDoS i złośliwe oprogramowanie to stali bywalcy raportów dotyczących zagrożeń w sieci. Od lat są najczęściej wykorzystywanymi przez cyberprzestępców metodami, ale to nie znaczy, że sposób ich działania się nie zmienia.
Członkowie zarządu będą mogli realnie bronić się w postępowaniach o przeniesienie na nich odpowiedzialności za p...
Gdzie zdobyć wiedzę, która pomoże w zdobyciu patentu motorowodnego?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas