Minął już ponad rok od wejścia w życie prawa upadłościowego i restrukturyzacyjnego i dwa lata od wejścia w życie upadłości konsumenckiej. Taki okres umożliwia poważniejszą refleksję nad tym, w jaki sposób to prawo zafunkcjonowało i czy intencje pomysłodawców zostały zrealizowane. Nasuwają się również refleksje o tym, co powinno być zmienione. Można już też ocenić, jak te ustawy funkcjonują.
O ile w latach 2009–2014 formalnie istniała możliwość upadłości konsumenckiej, praktycznie jej nie było, bo w ciągu tych pięciu lat otwarto w Polsce niecałe 200 postępowań. W 2016 r. roku było ich już ponad 4000. Oznacza to, że jest to prawo, które żyje. Korzystają z niego konsumenci, którzy są w stanie upadłości. To jest rozwiązanie, które się sprawdziło.