Przejęcie Idea Banku – ciąg dalszy kłopotów obligatariuszy GetBack

W lipcu 2019 roku na łamach Rzeczpospolitej pisałam o malejących szansach osób, pokrzywdzonych w aferze GetBack, które wytoczyły powództwa w sprawie nieuczciwej praktyki rynkowej, na egzekucję zasądzonych przez sąd kwot. Od tego czasu upłynęło 1,5 roku i wyroków, o których usłyszała opinia publiczna było dosłownie kilka i to w pierwszej instancji.

Aktualizacja: 07.01.2021 12:06 Publikacja: 07.01.2021 10:42

GetBack

GetBack

Foto: Fotorzepa, Andrzej Bogacz

Nierychliwe sądy i wciąż niedostateczne wsparcie państwa

Ludzie pokrzywdzeni w aferze GetBack złożyli pierwsze powództwa do sądów na koniec 2018 r. Początek procesów był zachęcający. Decyzja prezesa UOKiK wskazywała jednoznacznie na winę banku w oferowaniu toksycznych opcji a raport NIK mechanizm doprowadzenia do ruiny tysiące osób. Telewizje transmitowały zatrzymania prezesów, a lektura decyzji NR RBG-1/2020 Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów odsłaniała po kolei praktyki naruszające zbiorowe interesy konsumentów. Tylko, że decyzja nadal nie jest prawomocna i nie może stać się prejudykatem, który pozwalałby sądowi pominąć postępowanie dowodowe. Sprawy tkwią wciąż w pierwszej instancji i pewnie długo jeszcze tam będą zalegać, ponieważ przymusowa restrukturyzacja i przejęcie Idea Banku wydłuży ten proces jeszcze bardziej. Chociażby z powodu wygaśnięcia pełnomocnictw procesowych banku.

Pozostało 87% artykułu

BLACK WEEKS

Aż dwa lata dostępu do PRO.RP.PL za 899 zł
Zyskaj dostęp do raportów, analiz i komentarzy niezbędnych w codziennej pracy każdego PROfesjonalisty.
Prawo w firmie
Podwykonawstwo a prawo zamówień publicznych. Co mówi orzecznictwo KIO?
Prawo w firmie
EUDR nabiera coraz wyraźniejszych kształtów. Co zakłada unijna regulacja?
Prawo w firmie
Komisja Europejska zaskarżyła Polskę do TSUE. Chodzi o minimalny podatek dochodowy
Prawo w firmie
Należyta staranność to nie bat na przedsiębiorców
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Prawo w firmie
Czy kupowanie fałszywych opinii w internecie da korzyści podatkowe?