Spółka z.o.o. z Krakowa chciała kupić 3,5 ha ziemi rolnej. Jako firma córka musiała wystąpić o pozwolenie na nabycie tej nieruchomości.

Na pozytywne rozpatrzenie jej wniosku nie zgodził się minister rolnictwa i rozwoju wsi, a po złożeniu odwołania przez spółkę utrzymał swój sprzeciw w mocy. Jego zdaniem spółka nie prowadzi działalności czysto rolniczej, nie będzie więc wykorzystywała tej ziemi właściwie. Minister zwrócił też uwagę, że zgodnie z miejscowym planem grunt ten może być przeznaczony tylko pod produkcję rolną.

Spółka odwołała się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. W skardze podniosła, że wcześniej kupiła przeszło 70 ha i nie miała żadnych problemów z załatwieniem formalności. Ponadto posiadany grunt wykorzystuje na cele rolnicze, bo wydzierżawia go rolnikom.

WSA uchylił zaskarżone postanowienie, ale do zarzutów skargi w ogóle się nie odniósł. Z akt sprawy wynikało, że oba postanowienia ministerstwa (tj. w sprawie sprzeciwu i odwołania od niego) podpisała ta sama osoba, a zgodnie z art. 24 § 1 kodeksu postępowania administracyjnego ze sprawy powinien zostać wyłączony pracownik, który brał udział w wydawaniu decyzji. Takie wyłączenie następuje z mocy prawa.

Minister rolnictwa odwołał się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jego zdaniem art. 24 § 1 k.p.a. dotyczy decyzji, a nie postanowień. A w tym wypadku zostało wydane postanowienie.

NSA oddalił skargę. Z art. 126 k.p.a. wynika bowiem, że do postępowań, w których wydaje się postanowienia, stosuje się art. 145 i nast. k.p.a. Te uregulowania mówią, że art. 24 k.p.a stosuje się nie tylko do decyzji, ale i do postanowień. Minister rolnictwa zatem zajmie się ponownie sprawą.

sygnatura akt: II OSK 1271/14