Polscy przedsiębiorcy przyzwyczaili się do ściągania pracowników ze Wschodu. Czy zmiana przepisów od 1 maja może ograniczyć im możliwość pozyskiwania taniej siły roboczej z Ukrainy lub Białorusi?

Dominika Nowak, radca prawny, dla Piper Wiater sp.k., dział prawa pracy: Nie, ponieważ nowe rozporządzenie z 1 kwietnia 2015 r. w sprawie wydawania zezwolenia na pracę cudzoziemca (DzU z 2015 r., poz. 543) nie zmienia w znaczący sposób dotychczasowej procedury badania lokalnego rynku pracy. Obowiązki pracodawcy dążącego do zatrudnienia pracownika zza wschodniej granicy pozostają co do zasady niezmienione. Pracodawca w celu uzyskania zezwolenia na pracę dla takiej osoby będzie musiał złożyć ofertę pracy do odpowiedniego urzędu i czekać na jej rozpatrzenie. Jeżeli żadna z osób bezrobotnych czy poszukujących pracy zarejestrowanych w urzędzie pracy nie będzie odpowiadać kwalifikacjom wskazanym w ofercie, droga do zatrudnienia wybranego cudzoziemca wciąż pozostanie otwarta.

Niemniej jednak z perspektywy obywatela Ukrainy czy Białorusi nowe przepisy utrudnią dostęp do polskiego rynku pracy. Podczas badania lokalnego rynku pracy możliwość ich zatrudnienia będzie rozpatrywana przez urzędy dopiero po weryfikacji kandydatów z Polski i kandydatury innych, uprzywilejowanych cudzoziemców (np. obywateli UE, EOG).

W czym polski pracownik skierowany w myśl nowej procedury z powiatowego urzędu pracy jest gorszy dla przedsiębiorcy?

Jeżeli oferta pracy przygotowana jest w sposób precyzyjny – tj. wskazuje wszelkie niezbędne kwalifikacje i umiejętności kandydata na poszukiwane przez przedsiębiorcę stanowisko – teoretycznie wybrana przez urząd osoba powinna odpowiadać wymaganiom przedsiębiorcy. W praktyce jednak, zwłaszcza w odniesieniu do stanowisk menedżerskich, przedsiębiorcom zależy na zatrudnieniu konkretnej osoby, wytypowanej w wyniku rozbudowanych procesów rekrutacyjnych, rekomendacji czy indywidualnych rozmów. Nie ma co ukrywać, że dobór kandydata przez urząd pracy jedynie na podstawie oferty pracy przedsiębiorcy może być mniej trafny.

Co przedsiębiorca, który chce ściągnąć cudzoziemca do pracy, może zrobić, aby nie wpaść w pułapkę nowych przepisów?

Odpowiedź jest taka sama jak na gruncie poprzednio obowiązujących przepisów – kwalifikacje wskazane w ofercie pracy kierowanej do urzędu pracy nie mogą być zbyt ogólnikowo sformułowane. Należy jednak pamiętać, że starosta może nie uwzględnić oferty zawierającej zbyt wygórowane wymagania w stosunku do pracy, którą cudzoziemiec ma wykonywać.

A co w przypadku, gdy urząd pracy zdecyduje się na przeprowadzenie nowej procedury uzupełniającej? Czy może to uniemożliwić sprowadzenie cudzoziemca do pracy?

To od pracodawcy zależy, czy zdecyduje się skorzystać z procedury uzupełniającej w przypadku, gdy pierwszy etap badania lokalnego rynku pracy zakończy się wydaniem przez starostę informacji o braku możliwości zaspokojenia potrzeb kadrowych. Jeżeli przedsiębiorca będzie usatysfakcjonowany wynikiem pierwszego etapu, może nie wyrazić chęci na kontynuowanie procedury badania lokalnego rynku pracy i zająć się innymi formalnościami, niezbędnymi do zatrudnienia wybranego uprzednio cudzoziemca (np. złożeniem wniosku o zezwolenie na pracę).

—rozmawiał Mateusz Rzemek