Instytucja dobrowolnego poddania się karze pojawiła się w prawie antymonopolowym za sprawą ostatniej nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (DzU z 2007 r. nr 50, poz. 331 ze zm.). Daje ona możliwość skrócenia czasu trwania postępowania antymonopolowego i stanu niepewności zarówno po stronie Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, jak i po stronie przedsiębiorcy.

Dobrowolne poddanie się karze ma zastosowanie na końcowym etapie postępowania antymonopolowego. Procedura ta wymaga od uczestnika potwierdzenia:

- zaakceptowanej wysokości kary,

- faktu poinformowania o zarzucanych naruszeniach i umożliwienia zajęcia stanowiska w sprawie,

- pouczenia o skutkach wniesienia odwołania w postaci utraty 10 proc. obniżki kary wynikającej z dobrowolnego poddania się karze.

I właśnie ta 10-proc. obniżka kary (której wysokość to nawet 10 proc. obrotu przedsiębiorcy) stanowi podstawową korzyść dla firmy (przede wszystkim tej, która ma świadomość, że naruszyła prawo i dalsza batalia w sądzie będzie tylko odwlekaniem obowiązku jej zapłaty).

Tylko dla wybranych

Jednak z dobrowolnego poddania się karze może skorzystać tylko ten przedsiębiorca, przeciwko któremu toczy się postępowanie antymonopolowe w sprawie praktyk ograniczających konkurencję. Chodzi więc o zarzut naruszenia art. 6 lub art. 9 ustawy. Przykładowo nastąpi to wówczas, gdy przedsiębiorca dopuścił się ograniczenia konkurencji bądź starał się wyeliminować konkurentów:

- ustalając, bezpośrednio lub pośrednio, ceny i inne warunki zakupu lub sprzedaży towarów,

- ograniczając lub kontrolując produkcję, zbyt oraz postęp techniczny bądź inwestycje,

- dokonując podziału rynków zbytu lub zakupu np. według kryteriów terytorialnych, asortymentowych lub podmiotowych,

- stosując w podobnych umowach z osobami trzecimi uciążliwe lub niejednolite warunki umów, stwarzające tym osobom zróżnicowane warunki konkurencji,

- uzależniając zawarcie umowy od przyjęcia lub spełnienia przez drugą stronę innego świadczenia, niemającego rzeczowego ani zwyczajowego związku z przedmiotem podstawowego kontraktu.

Właśnie w przypadku takich naruszeń i toczących się w związku z nimi postępowań można wystąpić z inicjatywą dobrowolnego poddania się karze.

Cierpią konsumenci

Jednak postępowanie w sprawach ograniczających konkurencję to tylko jedna z procedur, które mogą dotknąć przedsiębiorcy. Innym postępowaniem może być to w sprawie zarzutu naruszenia zbiorowych interesów konsumentów. Do takiego dojdzie wówczas, gdy firma stosowała w przygotowanych przez siebie wzorcach umów lub regulaminach niedozwolone postanowienia umowne. Także wtedy, gdy swoim działaniem wprowadziła w błąd klienta albo dopuściła się czynu nieuczciwej konkurencji lub nieuczciwej praktyki rynkowej (art. 24 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów). W przypadku tych postępowań przepisy nie przewidują zastosowania procedury dobrowolnego poddania się karze. Czy jednak oznacza to, że przedsiębiorcy, o ile naruszenie zostanie mu udowodnione, zawsze grozi kara finansowa?

Inna linia obrony

Niekoniecznie. Jeżeli przedsiębiorca ma świadomość, że dopuścił się naruszenia, lub nie chce toczyć długiej batalii z urzędem antymonopolowym bezpośrednio, a później przed Sądem Ochrony Konkurencji i Konsumentów, może skorzystać z innej instytucji. Przepisy przewidują coś takiego jak wniosek o wydanie decyzji zobowiązującej. Istota tej procedury sprowadza się do tego, że przedsiębiorca przyznaje się do naruszenia i z własnej inicjatywy przedstawia sposoby, metody i działania, dzięki któremu naruszenie zostanie wyeliminowane i wszystko zostanie przywrócone do stanu zgodnego z prawem. Przykładowo, jeżeli zarzut dotyczył stosowania niedozwolonych klauzul umownych, przedsiębiorca z własnej inicjatywy zmienia lub usuwa zakwestionowany zapis z regulaminu lub wzorca umowy. Zobowiązuje się także, o ile to możliwe, do poinformowania dotychczasowych klientów o wprowadzonych zmianach i proponuje aneksy do umów.

Jeżeli urząd antymonopolowy uzna takie zobowiązania za wystarczające i prowadzące do przywrócenia stanu zgodnego z prawem, może wydać wspomnianą decyzję zobowiązującą. W takim przypadku nie stosuje się art. 106 ust. 1 pkt 4. A ten mówi o tym, że prezes UOKiK może nałożyć na przedsiębiorcę, w drodze decyzji, karę pieniężną w wysokości nie większej niż 10 proc. obrotu osiągniętego w roku obrotowym poprzedzającym rok nałożenia kary, jeżeli przedsiębiorca ten choćby nieumyślnie dopuścił się naruszenia zakazu określonego w art. 24.

Istotna różnica

Należy zaznaczyć, że z wnioskiem o wydanie decyzji zobowiązującej może wystąpić zarówno ten przedsiębiorca, przeciwko któremu toczy się postępowania w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów, jak i ograniczających konkurencję. Dobrowolne poddanie się karze, jak już zostało zauważone, dotyczy tylko tych drugich postępowań. Pomiędzy tymi instytucjami jest jeszcze jedna zasadnicza różnica. Poddanie się karze występuje na końcowym etapie postępowania. Natomiast z wnioskiem o wydanie decyzji zobowiązującej firma musi wystąpić wówczas, gdy postępowanie dopiero się zaczyna. Jeżeli UOKiK już nie tylko uprawdopodobni, ale wręcz udowodni, że doszło do naruszenia, na wystąpienie z taką inicjatywą będzie za późno. W praktyce firma powinna więc wnioskować o wydanie decyzji w takim trybie, wysyłając odpowiedź na pierwsze pismo urzędu antymonopolowego w sprawie wszczęcia postępowania.

Brzmienie przepisu

Zgodnie z art. 28 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów, jeżeli w toku postępowania w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów zostanie uprawdopodobnione – na podstawie okoliczności sprawy, informacji zawartych w zawiadomieniu – że został naruszony zakaz, o którym mowa w art. 24, a przedsiębiorca, któremu jest zarzucane naruszenie tego zakazu, zobowiąże się do podjęcia lub zaniechania określonych działań zmierzających do zakończenia naruszenia lub usunięcia jego skutków, prezes urzędu może w drodze decyzji zobowiązać przedsiębiorcę do wykonania tych zobowiązań. W przypadku gdy przedsiębiorca zaprzestał naruszania zakazu, o którym mowa w art. 24, i zobowiąże się do usunięcia skutków tego naruszenia, wydanie takiej decyzji także jest możliwe.

W decyzji zobowiązującej urząd może określić termin wykonania zobowiązań lub zobowiązać przedsiębiorcę do złożenia jednokrotnego lub wielokrotnego oświadczenia o treści i w formie określonej w decyzji lub do publikacji decyzji w całości lub w części na koszt przedsiębiorcy. Urząd nakłada także na przedsiębiorcę obowiązek składania w wyznaczonym terminie informacji o stopniu realizacji zobowiązań.

I wreszcie w myśl tego przepisu w przypadku wydania decyzji zobowiązującej nie stosuje się art. 26 i 27 oraz art. 106 ust. 1 pkt 4 ustawy.