Podatnicy prowadzący działalność gospodarczą nierzadko spotykają się z sytuacjami, w których ponoszą stratę finansową spowodowaną działaniami takimi jak oszustwa czy wyłudzenia popełniane przez osoby trzecie. Zaliczenie takiej straty do kosztów uzyskania przychodów jest możliwe, ale podatnik musi umieć wykazać, że w toku prowadzenia działalności dochował należytej staranności. Oznacza to, że za koszt uzyskania przychodów mogą zostać uznane straty powstałe w trakcie normalnego i racjonalnego działania podatnika. Wówczas oszustwo może zostać uznane za zdarzenie niezależne od woli podatnika. Prowadzący działalność musi także udowodnić, że podjął działania, które miały zapobiec jej powstaniu. Ważne jest też właściwe udokumentowanie straty. Piszemy o tym w tekście: „Strata powstała w wyniku oszustwa może być podatkowym kosztem”.
Nie zawsze „strata” w powszechnym rozumieniu tego słowa i mająca wymiar ekonomiczny jest możliwa do rozliczenia podatkowego. W dzisiejszym dodatku opisujemy przypadek podatnika, który nabył obligacje firmy, która po jakimś czasie ogłosiła upadłość i tych obligacji od niego nie wykupiła. Zdaniem podatnika kwota niewykupionych (nieumorzonych) obligacji jest dla niego stratą, która nie zostanie mu zwrócona. Podatnik niewątpliwie poniósł stratę w wymiarze ekonomicznym, jednak dyrektor KIS uznał, że nie jest to strata, którą można rozliczyć podatkowo. Szczegółowo o tej sprawie i o argumentacji organu piszemy w tekście: „Podatnik nie rozliczy straty związanej z inwestycją w obligacje”.
Zapraszam do lektury.