Aktualizacja: 18.11.2014 04:00 Publikacja: 18.11.2014 04:00
Foto: www.sxc.hu
Tak wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 6 marca 2014 r. (I PK 198/13).
Powódka w pozwie przeciwko pracodawcy męża domagała się uznania, że wypadek, jakiemu uległ on w listopadzie 2007 r. i w którego wyniku poniósł śmierć na miejscu, był wypadkiem przy pracy. W postępowaniu sądowym ustalono, że pracował u pozwanego jako konserwator zieleni na czas nieokreślony. W listopadzie 2007 r. z trzema innymi osobami oddelegowano go do pracy w innej miejscowości. Po jej zakończeniu mąż powódki z kolegami miał wrócić do siedziby pracodawcy. Transport w obie strony zapewniał zatrudniający. W drodze powrotnej na postoju pracownicy kupili alkohol, który spożywali w aucie. W czasie podróży mąż powódki z niewyjaśnionych przyczyn wypadł z jadącego busa na szosę i wpadł pod koła innego samochodu, ponosząc śmierć na miejscu.
Przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą w domu może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów prawie po...
Odpowiedzialny biznes przechodzi kolejną ewolucję związaną z nowymi wymaganiami regulacyjnymi. Tym razem celem jest strategiczna transformacja pozwalająca na skuteczną ochronę środowiska i praw człowieka. Jak odpowiedzieć na te wyzwania?
Zespół deregulacyjny Rafała Brzoski po pierwszym etapie działania ogłasza sukces: około 60 proc. jego propozycji...
Eksperci nie mają wątpliwości: deregulacja to niezwykle ważny proces, jednak ofensywa legislacyjna, którą rząd p...
Projekt ustawy o certyfikacji wykonawców zamówień publicznych zostanie skorygowany.
Związki zawodowe najwięcej członków pozyskują w pierwszym roku od utworzenia zakładowej organizacji związkowej....
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas