Taki wniosek wynika z wyroku Sądu Najwyższego z 29 stycznia 2014 r. (II PK 124/13).

Orzeczenie zapadło w sprawie, w której Sąd Najwyższy rozważał zarzut nieważności umowy o zakazie konkurencji wprowadzonej jako dodatkowe postanowienie do umowy o pracę. Podpisał ją przewodniczący rady nadzorczej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Upoważnienie dla przewodniczącego rady do zawarcia z członkiem zarządu zakazu konkurencji wynikało z wewnętrznych regulacji spółki (aktu założycielskiego). Zgodnie z nim umowy z prezesem spółki zawiera w imieniu spółki przewodniczący rady nadzorczej.

Rozważając okoliczności faktyczne SN doszedł do przekonania, że postanowienia aktu założycielskiego stanowią ?w istocie modyfikację zasad reprezentacji wynikających z art. 210 § 1 k.s.h. Przepis ten mówi, że w umowie między spółką a członkiem zarządu oraz w sporze z nim spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników.

W ocenie SN art. 210 § 1 k.s.h. jest przepisem bezwzględnie obowiązującym, co wyprowadzić można z sankcji nieważności czynności, jaka wiąże się ?z jego naruszeniem. Z tego też względu SN stwierdził, że postanowienia umowy spółki nie mogą modyfikować wyrażonych w niej zasad reprezentacji. Przypisanie uprawnienia do reprezentowania spółki przewodniczącemu rady, a nie samej radzie, jest w tej mierze obarczone sankcją nieważności.

Komentarz eksperta

Adrian ?Prusik, prawnik w Kancelarii Prawa Pracy Wojewódka ?i Wspólnicy sp. k.

Omawiane orzeczenie ma istotne znaczenie dla praktyki obrotu gospodarczego, ponieważ pozwala określić charakter oraz zakres upoważnienia poszczególnych członków rady nadzorczej do podpisania umowy ?z członkiem zarządu. O ile bowiem delegowanie członków rady oraz upoważnienie ich do podpisania umów ?z członkami zarządu jest powszechnie dopuszczalną praktyką, to błędem jest przekazywanie takiej kompetencji w sposób ogólny (bez szczegółowego sprecyzowania zakresu upoważnienia), jak też zawieranie takich upoważnień w umowie spółki ?(dla spółki z o.o.) czy też w statucie ?(dla spółki akcyjnej), które prowadziłyby ?do faktycznego przeniesienia uprawnień rady w zakresie reprezentacji spółki na konkretnych członków. Prawidłowe upoważnienie do podpisania umowy ?z członkiem zarządu powinno wynikać ?z uchwały rady nadzorczej i zostać ?w dostateczny sposób sprecyzowane.

Nie ulega wątpliwości, że – zgodnie ?z art. 210 § 1 k.s.h. – organem spółki uprawnionym do jej reprezentowania ?w stosunkach prawnych z członkami zarządu jest rada nadzorcza. Przepis ten ma charakter bezwzględnie obowiązujący, co oznacza, ?że niedopuszczalna jest jego modyfikacja ?w umowie spółki. Przy tym rada nadzorcza, jako organ wieloosobowy, co do zasady realizuje te uprawnienia w formie uchwał ?(art. 222 § 1 k.s.h.). W tej mierze uchwała rady nadzorczej jako skierowana do osób trzecich (członków zarządu) jest oświadczeniem woli spółki (por. wyrok SN z 7 września 1999 r., I PKN 258/99).

Z technicznego punktu widzenia reprezentacja spółki przez radę nadzorczą może nastąpić w dwojaki sposób. Po pierwsze oświadczenie woli wyrażone w uchwale rady nadzorczej może wykonać upoważniony członek (lub członkowie) rady. Po drugie ?–oświadczenie woli może złożyć przez podpisanie umowy z członkiem zarządu przez wszystkich członków tego organu. ?W takiej sytuacji SN w jednym z wyroków przyjął, że do wyrażenia oświadczenia woli nie jest konieczne podejmowanie odrębnej uchwały (por. wyrok SN z 4 grudnia 2008 r., II PK 134/08). W praktyce, z uwagi na trudności organizacyjne związane z drugim sposobem (konieczność podpisania umowy przez wszystkich członków rady), reprezentowanie spółki następuje na podstawie uchwały rady nadzorczej wykonywanej przez upoważnionego członka lub członków.

Należy jednak podkreślić, że dominujący ?w orzecznictwie SN pogląd samej czynności podpisania umowy przez upoważnionego członka rady nie nadaje prawnego charakteru reprezentowania spółki (składania oświadczenia woli w imieniu spółki). Jest to wyłącznie czynność techniczno-prawna, będąca „wykonaniem woli kolegialnego organu", tj. rady nadzorczej (wyrok SN ?z 16 lipca 2013 r., II PK 326/12). Oznacza to, że podpisanie umowy przez delegowanego do tego członka rady nadzorczej ?nie stanowi w sensie prawnym złożenia oświadczenia woli. Jest to jedynie techniczne wykonanie oświadczenia woli złożonego w imieniu spółki przez radę nadzorczą ?w formie uchwały (por. wyrok SN z 4 marca 2008 r., II PK 179/07). Techniczne wykonanie woli rady nadzorczej oznacza, ?że członek rady upoważniony jest w zakresie określonym w uchwale, przy czym ta uchwała powinna stanowić wyraz woli zawarcia umowy, jak również określać ?istotne jej warunki. Sankcją nieważności obarczona będzie zatem nie tylko umowa zawarta bez upoważnienia ze strony rady nadzorczej, lecz również umowa, której warunki wykraczają poza zakres ?upoważnienia (por. wyrok SN z 23 lipca ?2009 r., II PK 36/09).

Konsekwencją ograniczenia roli upoważnionego członka rady jedynie do techniczno-prawnej realizacji oświadczenia woli ?organu kolegialnego, jakim jest rada nadzorcza, jest niedopuszczalność udzielania ogólnego upoważnienia do podpisywania umów z członkami zarządu (por. wyrok SN z 4 grudnia 2008 r., II PK 134/08). Udzielenie takiego ogólnego upoważnienia w istocie prowadziłoby bowiem do faktycznego przeniesienia uprawnień rady nadzorczej na jednego z jej członków, a w konsekwencji do niedopuszczalnej modyfikacji kompetencji przyznanych radzie na mocy art. 210 § 1 k.s.h.

Zatem choć praktyka obrotu dopuszcza podpisywanie umów z członkami zarządu spółki przez upoważnionych członków rady nadzorczej, to nie ulega wątpliwości, że oświadczenie woli w imieniu spółki składa rada nadzorcza, nie zaś jej upoważniony członek. W tej mierze zawarcie w akcie założycielskim spółki generalnej kompetencji przewodniczącego rady do nawiązania ?takiej umowy należy uznać za ?niedopuszczalne.