Gaz łupkowy wydobyty przez wspólników będzie stanowił ich własność według części określonych w umowie. Taką poprawkę przyjęli posłowie, głosując nad nowelizacją prawa geologicznego i górniczego. Zmiana ta powoduje, że nie musi mieć znaczenia np. zakres robót wykonanych przez strony umowy. Po prostu przedsiębiorcy sami ustalą, jak się podzielą wydobytym paliwem.
Zmiany w uchwalonej tzw. ustawie węglowodorowej mają ułatwić poszukiwanie i wydobycie gazu łupkowego. Przewidują jedną koncesję – na poszukiwanie i rozpoznawanie złoża węglowodorów oraz na wydobywanie tego gazu. Czyli jeśli przedsiębiorca dostanie koncesję i znajdzie gaz łupkowy, nie będzie musiał ubiegać się osobną koncesję na wydobycie.
Uchwalone zmiany mają znaczenie nie tylko dla przedsiębiorców interesujących się gazem łupkowym. Jedna z nich ma istotny walor dla tych, którzy planują przedsięwzięcia wymagające przeprowadzenia oceny wpływu przedsięwzięcia na środowisko. Zmiany ograniczają bowiem możliwość blokowania takich inwestycji przez pseudoekologów.
Uchwalona nowela zmienia tzw. ustawę ocenową w taki sposób, że organizacja ekologiczna weźmie udział w postępowaniu dotyczącym wpływu inwestycji na środowisko, gdy będzie działała co najmniej rok przed rozpoczęciem tego postępowania. Nowy przepis zawiera zastrzeżenie, że chodzi tu o działalność w zakresie ochrony środowiska lub ochrony przyrody. Ma to ukrócić powoływanie organizacji ad hoc w celu storpedowania danego przedsięwzięcia przez osoby, które wcześniej nie miały nic wspólnego z ekologią.
etap legislacyjny: trafi do prac w Senacie