Pozajęzykowe metody wykładni prawa podatkowego nie muszą być powszechnie znane. Nie można nakładać kary porządkowej na prezesa zarządu działającego w jej imieniu, gdy ustawa dopuszcza jej nałożenie na podatnika, a nie jego organy (sygnatura akt: II FSK 1077/12).
To wnioski z orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie prezesa spółki ukaranego przez dyrektora urzędu kontroli skarbowej za nieokazanie żądanych przez UKS dokumentów.
Dyrektor UKS wszczął postępowanie kontrolne wobec spółki akcyjnej. Spółka twierdziła, że nieskutecznie, gdyż stosowne postanowienie urząd doręczył byłemu pełnomocnikowi. Ten w chwili odebrania pisma nie był już umocowany do jego odbioru. Urząd był innego zdania i wezwał spółkę do przedłożenia wszelkich posiadanych dokumentów będących podstawą rozliczenia CIT i VAT za 2008 r. Spółka kwestionowała prawidłowość doręczenia i właściwość organu po zmianie siedziby, a dyrektor UKS kilkakrotnie żądał dokumentów. W końcu nałożył na prezesa spółki karę porządkową w kwocie 2,6 tys. zł.
Zgodnie z art. 262 ordynacji podatkowej strona, pełnomocnik strony, świadek lub biegły, którzy mimo prawidłowego wezwania organu podatkowego bezzasadnie odmówili m.in. złożenia wyjaśnień, zeznań, wydania opinii, okazania przedmiotu oględzin lub udziału w innej czynności mogą zostać ukarani karą porządkową. Jej maksymalna wysokość się zmienia, a obecnie wynosi 2,8 tys. zł.
Prezes złożył zażalenie na nałożenie na niego kary, a po utrzymaniu jej w mocy – skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie. WSA stwierdził nieważność postanowień organów obydwu instancji, ale sprawa trafiła jeszcze do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
NSA nie miał wątpliwości, że UKS nałożył karę porządkową na osobę, która nie była wymieniona w przepisie regulującym zasady jej nakładania.
Sąd wytknął organom, że naprzemiennie traktują spółkę i prezesa jej zarządu, ignorując, że spółka jest odrębną osobą prawną i jako autonomiczny podmiot prawa była stroną postępowania.
– Ustawa jest tekstem zapisanym w języku polskim, zatem każdy podatnik może poznać treść prawa podatkowego w oparciu o reguły językowe. Podatnik nie jest zobowiązany do znajomości pozajęzykowych metod wykładni – podkreślił NSA.
Sąd uzasadnił, że zredukowanie osoby prawnej (spółki) do jej prawnego reprezentanta (prezesa) jest nieprawidłowe. To działania prezesa reprezentującego zarząd spółki zalicza się na poczet spółki, w której imieniu on działa, a nie odwrotnie.