Tak wynika z wyroku Sądu Najwyższego ?z 4 października 2013 r. (I PK 67/13).
Sąd rejonowy zasądził od pracodawcy na rzecz etatowca odszkodowanie w związku z niezgodnym z prawem wypowiedzeniem angażu oraz wynagrodzenie z art. 49 k.p., gdyż zastosował on krótszy okres wypowiedzenia, niż wynika z przepisów.
Pracownik podjął zatrudnienie na umowę o pracę zawartą na okres próbny do ?31 lipca 2001 r., a następnie firma zawierała z nim angaże na czas określony:
1) ?od 1 sierpnia 2001 r. do 28 lutego 2002 r., przedłużony aneksem z 28 stycznia ?2002 r. do 31 grudnia 2004 r.,
2) ?od 1 stycznia 2005 r. do 31 grudnia ?2009 r.,
3) ?od 1 stycznia 2010 r. do 31 grudnia 2011 r., a 22 grudnia 2011 r. na okres od 1 stycznia 2012 r. do 31 grudnia 2021 r.
Ostatni przewidywał możliwość jego wcześniejszego rozwiązania przez każdą ze stron za 2-tygodniowym wypowiedzeniem. 19 stycznia 2012 r. pracodawca rozwiązał umowę za 2-tygodniowym wypowiedzeniem bez wskazania przyczyny. Zatrudniony odwołał się od tej czynności. Podniósł, że ostatnią umowę o pracę na czas określony należy uznać za zawartą na stałe. To ?w konsekwencji oznaczało, że szef powinien uzasadnić przyczynę zwolnienia oraz zastosować 3-miesięczny okres wypowiedzenia zgodnie z art. 36 § 1 pkt 3 k.p. Zdaniem sądu pracodawca naruszył kodeksowe przepisy o wypowiadaniu umów na czas nieokreślony. Polegało to na tym, że nie wskazał przyczyny oraz zastosował krótszy okres wypowiedzenia. Sąd rejonowy nie przyjął stanowiska pracodawcy, który podnosił, że strony wiązała umowa o pracę zawarta na czas określony.
Biorąc pod uwagę okres pracy zatrudnionego i art. 13 ustawy z 1 lipca 2009 r. ?o łagodzeniu skutków kryzysu ekonomicznego dla pracowników i przedsiębiorców (DzU nr 125, poz. 1035, dalej ustawa antykryzysowa), sąd rejonowy stwierdził, że ten przepis stosuje się zarówno do umów zawartych po dniu wejścia ustawy w życie, ?tj. od 22 sierpnia 2009 r., jak i do trwających w tej dacie.
U pracownika przekroczono 24-miesięczny maksymalny okres trwania umów terminowych, gdyż w dacie wejścia w życie tej ustaw, strony wiązał angaż zawarty ?9 grudnia 2004 r. na okres od 1 stycznia 2005 r. do 31 grudnia 2009 r., a 31 grudnia 2009 r. został zawarty kolejny od 1 stycznia 2010 r. do 31 grudnia 2011 r. Tę umowę ?w skutkach prawnych należało uznać za zawartą na czas nieokreślony. Sąd przyjął, że po 22 sierpnia 2011 r. łączny okres zatrudnienia na mocy tych dwóch umów przekraczał 24 miesiące. Konsekwencją takiej regulacji jest przekształcenie się stosunku pracy na czas nieokreślony.
Pracodawca złożył apelację od tego orzeczenia. Sąd okręgowy wyrokiem ?z 8 listopada 2012 r. oddalił apelację i podtrzymał argumentację sądu I instancji. Pozwany od tego wyroku złożył skargę kasacyjną, zarzucając naruszenie art. 13 ustawy antykryzysowej, polegającą na przyjęciu, że 22 sierpnia 2011 r. łączny okres zatrudnienia powoda w pozwanej spółce na dwóch ostatnich umowach o pracę, tj. z 9 grudnia 2004 r. i z 31 grudnia 2009 r., przekroczył 24-miesięczne ograniczenie wprowadzone na mocy wskazanego przepisu. Wskutek czego przyjęto, że umowa o pracę zawarta na czas określony od 1 stycznia 2010 r. ?w istocie kreuje zatrudnienie na czas nieokreślony.
Sąd Najwyższy oddalił skargę pracodawcy.
Grzegorz ?Trejgel, radca prawny ?w Kancelarii ?Prawa Pracy Wojewódka ?i Wspólnicy sp.k.
Wyrok Sądu Najwyższego zasługuje na aprobatę. Potwierdził on, że skutkiem przekroczenia 24-miesięcznego terminu trwania umów na czas określony wynikającego z art. 13 ustawy antykryzysowej jest przyjęcie zatrudnienia na czas nieokreślony. W stosunku do przedsiębiorców ustawa ta w okresie jej obowiązywania (22 sierpnia 2009 r. ?– 31 grudnia 2011 r.) wyłączyła art. 25
1
k.p., ?w tym jego § 1. Stanowi on, że zawarcie trzeciej umowy na czas określony jest równoznaczne ?w skutkach prawnych z zawarciem stosunku pracy na czas nieokreślony, jeśli przerwa między rozwiązaniem poprzedniej ?a nawiązaniem kolejnej umowy o pracę nie przekroczyła miesiąca. Ustawa antykryzysowa wprowadziła regulacje odmienne. Zakazywały one jedynie zawierania umowy (umów) ?o pracę na czas określony na łączny okres przekraczający 24 miesiące bez wskazania skutku prawnego w związku z przekroczeniem tego terminu.
SN jednolicie przyjmuje, że z art. 13 ustawy antykryzysowej wynika niedopuszczalność zatrudniania pracownika na kolejnych umowach o pracę na czas określony przez okres dłuższy niż 24 miesiące, licząc od dnia wejścia w życie ustawy (wyrok SN z 18 stycznia 2013 r., II PK 149/12). Zatem do 24 miesięcy nie wlicza się okresu sprzed wejścia w życie ustawy.
Kolejna umowa terminowa była zawarta łącznie z poprzednią na dłużej niż 24 miesiące w trakcie obowiązywania ustawy antykryzysowej. W związku z tym, zdaniem SN, skutkiem przekroczenia 24-miesięcznego okresu zatrudnienia na umowach na czas określony jest przekształcenie angażu terminowego ?w stosunek pracy na czas nieokreślony, którego wypowiedzenie podlega przepisom kodeksowi pracy, odmiennym niż przy wypowiedzeniu umowy terminowej. W tej kwestii SN podzielił jednolite stanowisko doktryny.
Dlatego należało uznać, że pracodawca naruszył przepisy prawa pracy o okresie wypowiedzenia oraz zasadności przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę na czas nieokreślony (brak jej wskazania).