Jeden ze stałych klientów naszej spółki regularnie ?– na forach internetowych i w kontaktach z innymi klientami ?– szkaluje naszą firmę. Przekazuje nieprawdziwe informacje ?o nierzetelności naszej spółki, krytykuje rzekomo złą jakość oferowanych przez nas usług. Zarzuca nam nieterminowość. Czy w takiej sytuacji możemy w jakiś sposób powstrzymać tego typu praktykę, która godzi w nasze interesy?
Tak.
Najbardziej odpowiednim w takiej sytuacji żądaniem wydaje się to, które dotyczy naruszania dóbr osobistych. Zgodnie bowiem z art. 43 Kodeksu cywilnego, przepisy, które mówią o ochronie dóbr osobistych osób fizycznych, znajdują odpowiednio zastosowanie do osób prawnych. Pojęcie dóbr osobistych dla tych podmiotów ulega oczywiście pewnej modyfikacji w stosunku do tego, co jest przyporządkowane do dóbr osobistych osób fizycznych.
W związku z tym do dóbr osobistych osób prawnych, które będą podlegały ochronie zaliczyć można między innymi: prawo do klienteli, czyli prawo do normalnych relacji z klientami, prawo do czerpania zysku z prowadzonej działalności, czy też dobrą renomę, wiarygodność oraz reputację przedsiębiorcy.
Roszczenie o ochronę
W sytuacji więc, gdy jakieś – zwłaszcza nieuzasadnione – wypowiedzi przypisujące przedsiębiorcy niewłaściwe zachowanie powodują naruszenie wskazanych wyżej praw, zasadne jest sformułowanie do sądu roszczenia ?o ochronę dóbr osobistych. Wypowiedzi zacytowane przez czytelnika narażają przedsiębiorcę przede wszystkim na utratę niezbędnego zaufania w obrocie gospodarczym. Ujmując to inaczej można wskazać, że dobre imię naruszają wypowiedzi, które obiektywnie oceniając, przypisują przedsiębiorcy niewłaściwe zachowanie, co może powodować utratę zaufania do niego.
Naruszenie dóbr osobistych przedsiębiorcy może być uzasadnione koniecznością ochrony innego, wyżej stojącego dobra osobistego
Zażądać można pieniędzy
Zażądać w takich przypadkach można w ramach postępowania sądowego zarówno zaniechania podejmowania określonych działań, usunięcia negatywnych skutków dokonanego naruszenia dóbr osobistych, a nawet – gdy działanie naruszające dobra osobiste jest zawinione - zadośćuczynienia lub zapłaty określonej sumy na wskazany cel społeczny.
Przed skierowaniem sprawy do sądu rozważyć jednak trzeba, czy prowadzenie sprawy w takim trybie niepotrzebnie jeszcze bardziej jej nie nagłośni i czy na pewno będzie w konkretnej sytuacji najlepszym rozwiązaniem. Ewentualne naruszenie któregoś ze wskazanych wyżej dóbr osobistych nie może budzić większych wątpliwości. Z roszczeniem sądowym można skutecznie wystąpić jedynie, gdy naruszenie dóbr osobistych jest bezprawne. Naruszenie dóbr osobistych przedsiębiorcy może być ?w pewnych sytuacjach uzasadnione koniecznością ochrony innego, wyżej stojącego dobra osobistego. ?W tym kontekście warto podać przykład: jeżeli negatywny materiał o przedsiębiorcy został opublikowany ?w prasie, jego autor może być chroniony, gdy zachował szczególną rzetelność i staranność przy tworzeniu ?tekstu. Jednak z pewnością za naruszające dobra osobiste uznać należy wyrażenia obraźliwe, skierowane publicznie pod adresem określonego przedsiębiorcy, nawet, gdy miały one na celu ochronę uzasadnionego interesu społecznego.
Subiektywne przekonanie to za mało
Także samo subiektywne przekonanie osoby wypowiadającej określony sąd, że działa w ramach ochrony interesu społecznego, to za mało, by obronić się przed zarzutem naruszenia dóbr osobistych przedsiębiorcy.
Warto pamiętać, że naruszeniem dóbr osobistych będzie publiczne zarzucanie przedsiębiorcy popełnienia jakiegoś przestępstwa. Nawet przy założeniu, że taki zarzut został postawiony w subiektywnym przekonaniu, że do przestępstwa doszło – jest on generalnie sprzeczny z zasadą domniemania niewinności.
—dr Maciej J. Nowak, radca prawny